Untitled Part 23

2.7K 101 2
                                    

Wpis 13

Ingrid.


Czy on zamierza mnie dalej prześladować. Na każdej imprezie na jaką chodziłam w tym miesiącu, on też się tam pojawiał. To nie może być zbieg okoliczności. Skąd wiedział gdzie będę? Jak cudem mnie tak bezbłędnie odnajdywał. Nawet kiedy raz w ostatniej chwili namówiłam Elizę, żebyśmy poszły na inne branżowe przyjęcie. On na mnie czekał z wielkim zadowolonym uśmiechem. Patrz, chciałaś mnie przechytrzyć, a i tak Cię znalazłem. On jest szalony, niezrównoważony, czy po prostu bawi go to, że się wkurzam, denerwuję i pocę przy nim jak mysz.


On ma jakiś na mnie wpływ, urok. A ja nie chcę temu ulec. Jeśli się zapomnę i dam porwać tej namiętności, wiem że będę gorzko tego żałować. On jest niebezpieczny dla mnie i mojego serca. Ja nie zniosę kolejnej straty, porzucenia. Wiem, że on chce mnie zdobyć, bo mu odmawiam, nie chce się poddać. Chce mi coś udowodnić. Nie wolno mi wchodzić na tą ścieżkę.


Dziś nawet zastanawiałam się czy nie odpuścić, zostać w domu. Ale to moja praca. Jeśli wypadnę z obiegu, ktoś zajmie moje miejsce, przejmie moją inwestycje, odbierze mi klienta. Nie mogłam sobie na to pozwolić, musiałam spłacać kredyt za mieszkanie, samochód i studia. Zarabiałam dobrze, ale nie tak żeby pozwolić sobie na wolne i porzucenie pracy. Nie miałam rodziny z wielkim majątkiem, pomocy od nikogo. Nawet faceta na stałe.


Moje życie to była tylko praca, przyjaciółka i siostra. Imprezy w klubie i kino dwa razy w miesiącu, kochałam filmy i taniec oraz raz w tygodniu kolacja na mieście z Elizą. Spędzanie czasu w mieszkaniu z Freyą, kiedy razem gotowaliśmy i oglądałyśmy telewizję oraz Horrory, czego akurat ona nie znosiła. Za to ja nienawidziłam jej zamiłowania do filmów kostiumowych, szczególnie adaptacji Austen. A kiedy naprawdę chciała mnie torturować, włączała serial „Duma i uprzedzenie" sześcioodcinkowy, gdzie każdy odcinek ciągnie się koło godziny. Sześć godzin wyjętych z życiorysu. Dziękowałam wtedy bogu za zapas tequili. Czy to znaczy, że jestem strasznie żałosną osobą, że w moim życiu jest tylko praca i siostra. Straszna nuda.


Może powinnam mu ulec, mieć to za sobą. Skosztować czegoś zakazanego. Wprowadzić w moje życie troszkę zamieszania. Dużo emocji. Myślę, że seks z nim byłby boski, to tego co nastąpi po nim się obawiam. Przejść ten most. Co będzie jeśli on spali go za mną, a ja zostanę sama na drugim brzegu. Będę tęsknić za czymś więcej. Gdyby przynajmniej normalnie się zachowywał. Nie był palantem, dupkiem z wielkim ego. Zaprosił mnie na kolację, traktował mnie jak człowieka z głową, a nie tylko jak lalkę do wyruchania. On chce się tylko zabawić. Pieprzyć raz i tyle. A ja tego nie chcę. Mam za dużo do siebie i własnego ciała szacunku. Nikomu nie dam się traktować jak gówno. Muszę dbać o siebie, chronić się przed nim, nie ma nikogo, kto by się o mnie troszczył.


Nic wykąpałam się i ubrałam w czerwoną do kolana sukienkę z dekoltem w literę V. Spryskałam się perfumami i ruszyłam na podbój świata.

Kiedy pojawiłam się na przyjęciu nerwowo się rozglądnęłam. Szukałam go. Odetchnęłam z ulgą, kiedy odkryłam, że go nie ma. Bawiłam się dobrze, zawierałam znajomości, polując na nowego klienta. Dowiedziałam się o ciekawej inwestycji. Mój znajomy z branży budowlanej, przypomina mi, że ma namiar na bardzo bogatego klienta. Chce budować kolejny wielki wieżowiec. Umawiam się z nim, że do mnie zadzwoni, coś mu wypadło i przyjedzie za dwa tygodnie. Już się martwiłam, że nic z tego nie wyjdzie. Potrzebny mi jakiś własny sukces. Po tym jak Hargrove zabrał mi zadowolenie z poprzedniej inwestycji. Chcę sobie udowodnić, że mogę własnymi siłami być najlepszym inwestorem, nie dzięki protekcji tego dupka.

Antidotum-   # 2 Sieć kłamstwOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz