8 ~ Został bowiem brutalnie pobity przez brata

237 25 46
                                    


" Siedział jak zawsze w swoim pokoju. Był ogromny.

Jego ściany były z najczystszego kamienia z żyłkami złota, podłogi lśniły od godzinnego szorowania i polerowania.

Był dumny z tego co stworzył, że przez te lata się nie poddał, a do tego nie dostał w głowę jak jego zmarła matka. Zawsze był dobrym przywódcą, z tym nie mógł się nikt z nim kłócić.

Jego kroki głośno z echem, odbijały się po pokoju, wsłuchiwał się w nie z ekscytacją, do momentu..


Zdziwił się, gdy nagle wszędzie zrobiło się ciemno, trochę tak jakby ktoś nagle zasłonił wszelkie możliwe okna i dostępy do światła, a zamiast tego..


Czerwony Medalion z Okiem Smoka przerwał ciemność i spowodował, iz całe pomieszczenie zalśniło na szkarłatny kolor.

- Co do..

Władca spanikował. Pierwszy raz od dłuższego czasu, czymś się tak przejął.


Podbiegł do ściany najbardziej na widoku, sięgnął do metalowej ramki., wyjął z niej Medalion i założył go na szyje. Uspokoił się. Wszystko zostanie na miejscu...

Wszystko.

~~~

Oddychał szybko, z zdenerwowaniem. To na pewno jego sprawka.

Schody prowadzące w dół nie kończyły się, lecz nie zatrzymywał się, jego peleryna wiała za nim od prędkości kroków.


Gdy dotarł do właściwych drzwi..


- Spierdalaj stąd i nie wracaj, aż będę tego chciał.

Strażnik, który pilnował dużych, podziemnych drzwi i hałasem zbroi, odszedł gdzieś daleko.
Wiedział co się szykuje.

Chwycił Medalion, przyłożył go do dziury obok klamki, drzwi się otworzyły.

Wszedł do środka. Jego brat siedział na podłodze i wyglądał jakby spał na siedząco, jego głowa zwisała w dół bezwładnie, poprzez co jego białe włosy również tak wisiały.

Władca podszedł do niego, chwycił go za te włosy i zmusił by ten wstał.


- Co znowu odpierdalasz kretunie?! Czemu Medalion świeci na czerwono? To twoja sprawka?! - krzyczał głośno.

Biało włosy chłopak zdezorientowany patrzał w oczy swojemu brata. Oczy szaleńca...


- Co ty mówisz..

- Nie zmyślaj śmieciu, to ten twój kochaś coś kombinuje w tym zjebanym świecie ludzi? Co wiesz? - Gdy Kim Sunoo nie odzywał się, pożałował tego. Dann zamachnął się I uderzył go mocno w twarz krew poleciała, a młody upadł na podłogę z krwotokiem. - mów do mnie

- Nic nie.. - jednak nie dokończył.

Został bowiem brutalnie pobity przez brata, a potem zostawiony w swoim pokoju, więzieniu, bez pomocy. Jest postacią z opowieści, wyleczy się sam. Jednakże..

Sunoo odczuwał emocje tak jak każdy, bolało go to nie tylko fizycznie, ale też I. Psychicznie...  "


💜*♡∞:。.。  。.。:∞♡*💜

Mam nadzieję że nikt nie płacze

THE RETURN OF LEGEND | SUNKI ENHYPEN ( II Część) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz