⏭SKIP TIME⏮ ~ROBIN POV~
Szliśmy nadal w zadłuż korytarza.
''Trzeba przyznać że to imponujące osiągniecie techniki nie zgodne z przepisami żadnych schodów wyjścia tylko winda do piekła'' Steve powiedział dziwnie to brzmiało z jego ust bo zmądrzę ja na takiego człowieka jak Steve.
(Jakby co ja nic nie mam do Steva)
''komuchy nie płacom tylko ludzie budują na skróty'' powiedziała Erica patrząc się na Steve'a.
''Tego tunelu chyba nie zbudowano do chodzenia to doskonały system transportu ładunków'' oznajmiłam.
''przyjeżdża do centrum jak zwykły towar'' powiedział Dustin ''a oni ładują na ciężarówki i tyle'' powiedziałam.
''postawili dom handlowy żeby przewozić zieloną truciznę'' powiedział Steve.
''Nie wydaje mi się to bardziej coś cennego jak... prometium'' powiedział Dustin patrząc na mnie a ja na niego.
''Że co?!'' spytał się Steve ''stop z którego ojciec Victora Stone stworzył ulepszenie cyborga'' powiedziałam do Steve'a.
''Takie z was muły że aż mi nie dobrze'' powiedziała Erica wydając ruch jakby miała zaraz zwymiotować.
''A tak w ogóle kto to jest? w ogóle się nie odzywa'' spytała się Erica patrząc się na Y/n.
''To jest Y/n'' powiedziałam do Erica.
''Dlaczego nie jest ubrana w te dziwne stroje co wy''.
''Bo ona z nami nie pracuję'' powiedział Steve.
''to co ona tu robi''.
''pomaga nam'' powiedziałam do Erica.
''W czym jak się w ogóle nie odzywa''.
''ponieważ ona nie umie żadnych słów!!'' powiedział prawie krzycząc Steve.
''dlaczego jest w waszym wieku powinna wiedzieć więcej słów i rzeczy niż ja''
''Dlatego bo ona jest z laboratorium i się nie uczyła, całe życie spędziła w lesie i laboratorium a pomaga nam w sposób taki że ma moce i może zrobić coś czego my nie jesteśmy w stanie zrobić!!'' krzyknął Steve uświadamiając Erica'e to.
Erica'e zamurowało i nic nie uwiła tak jak inni
''dobra zmieńmy temat bo się dziwnie zrobiło'' powiedziałam.
''nie wrzucaj mnie z nimi do jednego worka'' powiedział Steve do Erica'ki.
''Boisz się że stracisz w oczach 10 latki'' powiedziałam do Steve'a.
''Po prostu mam gdzieś Prometeusza'' powiedział Steve.
''Prometium Prometeusz to postać z greckich mitów, tak czy siak pewnie coś z tego produkują'' powiedział Dustin.
''albo coś zasilają'' powiedziałam.
''broń jądrową'' Dustin stwierdził .
''świetnie idziemy w stronę broni jądrowej'' powiedział Steve z ironiom.
''jeśli coś budują to dlaczego tu w Hawkins? to co najwyżej przystanek do Disneylandu może celowo wybrali dziurę'' powiedziałam z zastanowieniem.
Chwile później zauważyłam że nie ma chłopaków tylko ja Y/n i Erica więc się obróciłam i zobaczyłam chłopaków jak szepczą do siebie na wzajem.
''Chcecie nam o czymś powiedzieć'' obróciłam się i tak jakby spytałam ale to nie było pytanie.
Chłopacy się na nas patrzeli tak samo jak my na nich, nagle skądś się pojawił jakiś dźwięk, głos po chwili zauważyliśmy że ten dźwięk, głos dobywa się z plecaka Erica'y.
Podbiegliśmy do Erica'ki a ja wyciągnęłam krótkofalówkę z której się wydobywał ten dźwięk a raczej Rosyjska mowa.
''Wycieczka do Chin może być miła kiedy stąpa się ostrożnie.. szyfr'' powiedziałam tłumacząc rosyjską mowę.
''źródło przekazu'' powiedział Dustin.
''jest blisko a wiemy że sygnał przekazu'' powiedziałam ''dociera na powichrzenie'' Dustin dokończył moje zdanie.
''chodźmy'' powiedziałam wstając z innymi zauważyłam że Y/n nie wstaje więc pociągnęłam ją za rękę i powiedziałam ''choć''.
Sorry że wczoraj nie było drugiej części ale po tym miałam imprezę bo moi rodzice mieli razem urodziny i musiałam pilnować dzieci mojej siostry i potej imprezie byłam już zmęczona i zapomniałam.
''
![](https://img.wattpad.com/cover/301570227-288-k360363.jpg)
CZYTASZ
Robin Buckley x Female Reader
Teen FictionJednostka AU w której y/n to 009 z Hawkins Lab. Udało ci się uciec, ale teraz potrzebujesz kogoś, kto pomoże ci dać nowe życie. Czy to może być Robin? (Ta historia w dużej mierze podąża za fabułą Stranger Things z sezonu 3)