21

155 6 1
                                    

                                                                     ~Y/N POV~

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

                                                                     ~Y/N POV~

Wyszliśmy z tej ''Windy pokoju''.

Rozpoznałam to miejsce od razu.

Tym  wyjściem i wejściem wchodziliśmy do Rosjan.

-Ale pyszne powietrze czujesz- powiedziała Rob wystawiając język.

-Tak- odpowiedział Steve.

Za bramy weszli ochroniarze i nas zauważyli.

-Stać- krzyknęli ochroniarze wyjmując broń.

-Cholera- krzyknął Dustin.

-Chodzie szybko- krzyczeli Erica i Dustin znów zaciągnęli nas do windy.

                                                         ⏭SKIP TIME⏮ 

Byliśmy w jakiś korytarzach a Dustin i Erica nas ciągnęli nadal.

-Gdzie idziemy?- Spytała się Erica. 

-Zaufajcie mi- powiedział Dustin.

Po dłuższej chwili weszliśmy przez  jakieś drzwi najpierw Dustin wystawił głowę.

-Czysto- Powiedział Dustin po chwili.

Wyszliśmy i weszliśmy do innych korytarzy ale one były inne bo tamte były białe a te w których jesteśmy teraz są czerwono-niebieskie i z jakimiś ''obrazkami'' na ścianach.

Po chwili byliśmy w jakimś dużym pokoju, było dużo ludzi i duży ekran z jakimiś osobami ten jeden się cieszył i skakał a drugi się na nas patrzał trochę to wyglądało jak by on się na mnie patrzał.

-Idziemy- powiedział Dustin i zeszliśmy na dół.

Jak byliśmy na dole to Dustin pokazał palcem i powiedział.

-Siadać-  

Rob i Steve usidli na miejscach a ja nie usiadłam bo nie było miejsca.

-Ty...... siadaj tu na podłodze- powiedział Dustin usadzając mnie na ziemi przy nogach Rob i Steve'a.

-Do bani te siedzenia- narzekał Steve.

-Za blisko- powiedziała Erica.

-Nie oglądajcie- powiedział Dustin.

-Ale chcemy- odrzekła Rob.

-To oglądajcie- powiedział Dustin.

-Ciiiiii- próbował jakiś typ z tyłu.

-Ciiiiii- Rob i Steve ucichali jakiegoś typa z tyłu.

-Przepraszam- powiedział Dustin.

-Nigdzie się nie ruszajcie- powiedział Dustin.

-Dobrze tato- powiedział Steve.

A Rob prysnęła śmiechem.

A ja oglądałam i oparłam się o nogę Rob i Steve'a.

Siema żyję




Robin Buckley x Female ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz