Ruska Baza cz.5

155 9 1
                                    

                                                           ~POV STEVE~

''Przejście'' powiedziałem z Dustinem jednocześnie na siebie patrząc.

Później szliśmy na dół byliśmy na schodach.

''Już to widzieliście?'' spytała się Robin schodząc z pośpiechem w dół.

  ''Nie do końca'' powiedziałem jej.

''To co?'' znów się spytałam.

''Jest źle i tyle'' powiedział Dustin.

''Bardzo'' powiedziałem.

''Jak na koniec świata'' powiedział Dustin będąc już na dole.

(wszyscy już byliśmy na dole)

''Skont wiesz?'' spytała się Robin.

''ymmm Steve gdzie twój Ruski kolega?'' spytała się mnie Erica patrząc się na ziemie.

Też się spojrzałem na ziemie nie było go nagle się włóczył alarm i zaczęły się zapalać i gasnąć czerwona lampka, podbiegłem do drzwi i je otworzyłem i wyjąłem głowę  i powiedziałem

''Szlak'' 

Zobaczyłem Ruska którego pobiłem innych Rusków obok niego  po chwili mnie zauważyli i zaczęli do mnie biegnąć.

Zamknąłem szybko z trzaskiem drzwi.

''W nogi'' krzyknąłem do nich by biegli i biegli.

Pobiegliśmy do góry i przez te drzwi u góry wbiegliśmy przez te drzwi jak weszliśmy przez drzwi i oczy Rusków się skierowały na nas.

Wbiegliśmy do pomieszczenia w którym było to wielkie urządzenie.

Wbiegliśmy do pomieszczenia w którym było to wielkie urządzenie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


     W tym czasie Rosjanie wbiegli przez tamte drzwi.

My byliśmy obok wielkiego urządzenia.

Byliśmy obok tego całego lasera promienia po chwili ci Ruscy byli bliżej nas więc zbiegliśmy na dół ci Ruscy nas cięgle gonili pojawili się kolejni z prawej strony obok były jakieś metalowe beczki oni biegli z prawej strony więc popchnąłem te beczki na nich.

                                                         ~POV ROBIN~    

Ruscy nas gonili więc ciągle uciekaliśmy byli z każdej strony.

Znaleźliśmy jakieś pomieszczenie więc w nie wbiegliśmy a Steve zatrzasnął drzwi.

Ruscy chcą się do nas włamać ale Steve trzymał drzwi by nie weszli.

''Szlak'' powiedział zdenerwowany Dustin.

''Pomóż mi'' powiedział Steve a ja do niego dołączyłam i razem trzymaliśmy drzwi, poczuliśmy że ktoś nam pomaga ale nikogo oprócz mnie i Steve'a nie było spojrzeliśmy się na Y/n której leciała krew z nosa widocznie nam pomagałam.

(każdy wie jak pomagała umysłem)

Po chwili Erica znalazła wyjście w podłodze.

''Uciekaj'' krzyknął Dustin.

Byliśmy już zmęczeni bo musieliśmy trzymać drzwi które mogły w każdej sekundzie się otworzyć, Y/n też była już zmęczona bo czułam że mniej nam pomaga i dostała mocnego krwotoku z nosa.

''Sprowadź pomoc!!'' krzyknął Steve.

''Nigdy was nie zapomnę'' powiedział Dustin.

''IDĆ!!'' krzyknęliśmy do niego.

Jak zamknął drzwi i poszedł.

My się podaliśmy i upadliśmy Y/n też upadła i się nie dziwie.

Wszyscy Ruscy weszli i zaczęli do nas mierzyć z pistoletów.

My podnieśliśmy ręce do góry.

Y/n się na nas spojrzała i też uniosła ręce do góry.   





Robin Buckley x Female ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz