Bitwa o Starcourt cz.7 (ostatnia)

151 6 3
                                    

(Gif nie jest powiązany z tą częścią)

~Y/N POV~

Siedzimy gdzieś indziej ale nadal byliśmy w sklepie odzieżowym.

Zobaczyliśmy rękę tego potwora.

Była obok nas.

Nagle ta ręka się cofnęła a potwór odszedł.

-Idziemy- powiedział Mike.

Wbiegliśmy do przejścia dla personelu i biegliśmy do wyjścia.

⏭SKIP TIME⏮

 Wyszliśmy na zewnątrz podeszliśmy do bramy by ją otworzyć.

El wisiała na moim i Mike'u ramieniu.

Max otworzyła Bramę.

I wychodziliśmy przez nią.

  Jak przeszliśmy przez bramę to zobaczyliśmy Billy'ego który na nas patrzy.

Stanieliśmy i też się na niego spojrzeliśmy.

-Cholera- powiedział Mike.

-W nogi- krzyknęłam.

Zaczęliśmy uciekać do wnętrz centrum po tym jak powoli do nas zmierzał.

Słyszałam jak Max się od nas odczepiła i wcisnęła guzik do zamknięcia bramy i do nas podbiegła.

Biegliśmy przez korytarz a światło migotało.

W końcu byliśmy przy windzie.

Winda była w małym otwartym pokoju. 

(Że otwarty pokój że bez drzwi) 

-Tutaj- powiedział Mike i zaczął wciskać przycisk od windy.

-Billy- powiedziała Max stojąc w korytarzu.   

Obróciliśmy się i zobaczyliśmy Max w przejściu.

-Billy nie musisz tego robić- mówiła Max.

Światła nadal migotały ale mocniej.

-Nazywasz się Billy Hargrove. Mieszkasz przy Cherry Lane 4819. Jestem twoją...- Max nie dokończyła bo Billy ją tak mocno uderzył że upadła i zemdlała.

-Max!!!!- krzyknęłam podbiegłam i się na niego rzuciłam. 

(Że na Billy'ego)

Ale on uderzył moją głowę w metalową rurę która była obok i rzucił mnie na drugi końce pokoju i też straciłam przytomność.

  ⏭SKIP TIME⏮

Poczułam jak ktoś zaczął mną trząsać.

Usłyszałam głos to był głos Max chciałam otworzyć oczy ale nie mogłam 

-Hej Y/n obudź się!! Y/n obudź się proszę- Max błagała.

Robin Buckley x Female ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz