Bitwa o Starcourt cz.2

147 4 0
                                    

⏭SKIP TIME⏮

~Y/N POV~

Siedzieliśmy w środku centrum.

Byliśmy ustawieni w kółeczko.

Siedziałam obok pani, miała grzywkę była ładna co mogę więcej powiedzieć ale na pewno było ode mnie starsza. (Joyce)

-Łupieżca umysłów stworzył tego potwora by El i otworzyć sobie drogę do naszego świata- powiedział Dustin.

-Prawie to zrobił i to małą cząstkom- powiedziała ruda dziewczyna.  (Max)

-Wielki jest- spytał się Dustin. (Chyba)

-Ma z 10 metrów- powiedział chłopak. (Jonathan)

-Zniszczył waszą chatę- powiedział chłopak co powiedział mi ze mam ładny głos. (Lucas)

Powiedział to do faceta z wąsem co trzymał El moją siostrę. Nie był zbytnio zachwycony. W tym czasie zauważyłam że Steve dziwnie się na mnie patrzy.

-Przykro mi- powiedział znowu chłopak. (Lucas)

-Okej czyli ten... wielki pająk który skrzywdził El to jest gigantyczną bronią?- Spytał się Steve.

-Tak- powiedziała dziewczyna. (Nancy)

-Ale nie metalu i śrub stopionych ludzi?- znów spytał się. 

-Dokładnie- powiedziała. (Nancy)

-Tylko chciałem się upewnić- powiedział Steve.

-I nadal żyje?- spytała się kobieta siedząca obok mnie. (Joyce)

-El go zlała ale żyje- powiedziała Ruda dziewczyna.

-Jeśli zamkniemy przejście- powiedział chłopak obcięty na grzybka. (Will)

-Odetniemy umysł od ciała- powiedziała ruda dziewczyna. (Max)

-I go zabijemy- powiedział ciemno skóry chłopak. (Lucas)

-Juchu Juchu........ Juchu- krzyknął jakiś facet z tyłu. (Murray)

⏭SKIP TIME⏮

Coś tam mówili ale zbytnio nie słuchałam bo gadałam z El o różnych rzeczach.

-Jaki masz numer?- spytała się El.

-009 A ty?- powiedziałam i się jej spytałam.

-011- odpowiedziała.

-a tak naprawdę jak się nazywasz?- zapytała się.

-Y/n znaczy... nie wiem jak mam na prawdę na imię to jest moje zastępcze imię- powiedziałam.

-A twoje jakie jest imię?- spytałam się.

-Jane ale mówią mi El to skrót od Eleven- powiedziała.

-A tobie?.. po prostu mówią Y/n?- spytała

-Wszyscy zginiecie!- powiedziała głośno Erica że aż ja z El się na nią spojrzeliśmy.

-Dlaczego ta 4 latka się odzywa?- spytał się facet. (Murray)

-Mam 10 lat łysa pało- powiedziała Erica.

-Erica'o- powiedział czarno skóry chłopak. (Lucas)

-Stwierdzam fakty- powiedziała Erica.

Nagle ktoś podszedł do El i obok niej usiadł to był chłopak z czarnymi obciętymi na miseczkę włosami. (Mike).


-Hej El wszystko dobrze- spytał się chłopak. (Mike)

-Tak. A to jest Y/n 009 moja siostra- powiedziała El.

-Jestem Mike- przedstawił się Mike.

-Y/n- przedstawiłam się.

-A tam jest Will, Max, Hopper, Joyce, Murray, Nancy i Jonathan- powiedział Mike pokazując po kolei.

-Dzięki teraz wiem jak się nazywają wszyscy- powiedziałam.

-A to kto?- spytał się Mike pokazując palcem na Robin.

Obejrzałam się za siebie i zobaczyłam Robin która cały czas się na nas patrzy.

-A to jest Robin- powiedziałam.

-Aha ona jest ze Steve'em?- spytał się Mike.

-Nie wiem- powiedziałam.

-Nie wiem- powiedziałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.






Robin Buckley x Female ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz