Plany wojny

10 1 0
                                    

- Lordzie Kazuo Hyuga – powiedział Akaton swoim zwyczajowym, władczym i twardym tonem. – udasz się na zachód. Do Błękitnego Azylu.

- Jeśli takie jest Twoje życzenie, Wasza Wysokość. – odpowiedział dowódca Kazuo Hyuga. – zrobię co rozkażesz.

- Obejmiecie tam dowództwo. Renegaci wiedzą, że tam będziecie i będą mieli ogromną przewagę. Gdy tylko wygramy bitwę, przybędziemy wam z odsieczą. Musicie utrzymać się do tego czasu. Zarządca Chinoike został już powiadomiony. Stalowe Wrota Azylu zostały już zamknięte, więc atak będzie mógł nastąpić wyłącznie od strony lądu.

Zebranie wszystkich sił Akatona Białego mieściło się w centrum wyspy, w stolicy. Akaton, ubrany w swoją najlepszą, srebrną zbroję płytową z białym futrem lisa otaczającym szyję prezentował się jak król na tle wszystkich innych zgromadzonych dowódców. Krótkie, białe włosy i broda nadawały mu majestatu, którego trudno było szukać wśród wszystkich innych przywódców. Nietrudno było odgadnąć, dlaczego większość klanów za nim podążyła.

Akaton nie tylko prezentował się jak król. On BYŁ królem. Chociaż niektórzy widzieli w nim coś nawet większego.

Sion stał obok swego brata, przyciągając spojrzenia równie silnie co sam władca. Ludzie słyszeli wieści z ostatnich dni. Wiedzieli o tym, że sam własnoręcznie wygasił linię klanu Shirohara, mających do tej pory reputację nieśmiertelnych. Ktoś, kto potrafił zabijać bogów bez wątpienia nie był zwyczajną osobą, o czym zebrani doskonale zdawali sobie sprawę.

Girei Yuki stał oparty o kolumnę, tuż za swym ojcem, Hirokim Yuki, w towarzystwie szóstki swoich braci. Wszyscy w ciemnych pancerzach, z mieczami bądź toporami przy pasach, wraz z resztą dowódców otaczając wielki stół z dębu, na którym znajdowały się mapy wysp. Każdy jednakowo wysoki, o potężnej budowie i kruczoczarnych włosach. Pomieszczenie było ciemne, bez żadnych dekoracji, a jedynym błyszczącym się elementem wyposażenia Sali była stal broni przybyłych gości. Komnaty w twierdzy Akatona były surowe, jakby stworzone zostały, by gromadzić w nich wojska.

- Wiem, że wróg będzie podzielony na cztery odnogi. Gdy tylko udamy się do Czarnej Przystani, a główny trzon armii uda się nam na spotkanie. – mówił Akaton, pokazując palcem punkty na mapie. – rozpocznie się rzeź. Zaatakujemy z dwukrotną przewagą liczebną. Zejdziemy na nich z tego wzgórza niczym lawina, co powinno zminimalizować straty. Druga i trzecia armia wroga zaatakują tunele. O czwartej nic mi nie wiadomo, dlatego obronę stolicy pozostawiam Wam, Lordzie Fuuma.

Genji Fuuma uniósł jedną brew. Obrona stolicy była zapewne zadaniem, wymagającym najmniejszego wysiłku ze względu na samą architekturę Górskich Twierdz, których zamki i kasztele były położone na przypominających filary górskich masywach. Oblężenie ich było praktycznie niemożliwe. Gdyby nie to, że ludność otworzyła bramy i mosty przed Akatonem, oni sami nigdy by ich nie zdobyli. Kazuo Hyuga przerwał mowę swojego króla.

- Więc powinniśmy wysłać wojska ku kopalniom na północy! Z tego miejsca nie ma ucieczki! Wróg będzie osaczo... – nagle Hyuga złapał się za gardło, nie mogąc wydusić z siebie słowa ani złapać oddechu. Jego twarz stała się sina, gdy spojrzał w przerażeniu na chłodne oblicze Akatona.

- To prawda. Wróg będzie tam osaczony, lecz tunel prowadzący z kopalni do stolicy jest znacznie dłuższy i więcej czasu zajmuje pokonanie go. W szczególności dla dużej ilości wojsk ze względu na zasypane przejścia i wąskie przesmyki, którymi gildie górnicze klanu Amagiri przesyłały Górskim Twierdzom minerały, żelazo i materiały budowlane. – Akaton delikatnie skinął głową obecnemu na zebraniu mistrzowi gildii, Hamurze Amagiri, który był jednym z niewielu, którzy przysięgli mu swoją wierność. Hamura był dumnym młodzieńcem, który odpowiadał za rodzinną fortunę po tym jak jego ojciec nagle zmarł. Miał długie, kasztanowe włosy i tatuaże na twarzy, symbolizujące jego ród. Czerwony, bogato zdobiony płaszcz w jaki był odziany wyróżniał go spośród zebranych tam wojowników.

Tom I Początek wojnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz