Ridden złapał za węzeł z tyłu mojej głowy i szybkim ruchem rozwiązał ją. Obróciłam się, patrząc na niego zdziwiona. Wyszczerzył się do mnie; wyglądał jakby nagle odzyskał swój dawny rezon i energię, zdawał się emanować pozytywną siłą. Zmarszczyłam brwi; jak jeszcze lecieliśmy, sprawiał wrażenie równie wystraszonego jak ja. Po chwili zganiłam sama siebie w myślach – przecież nie powinno mnie obchodzić co czuje mój wróg!
- Co mi zrobicie? – zapytałam go śmiało, próbując ukryć drżenie w głosie. Ridden pochylił się nade mną; jego ciepły oddech poczułam na uchu.
- Mamy tylko do ciebie kilka pytań – szepnął tajemniczo. - Odpowiedz na nie szczerze, nie próbuj kłamać - dodał. Nie usłyszałam w jego głosie sarkazmu – myślał, że dobrowolnie wydam wszystkie moje sekrety? Zdradzę przyjaciół i rodzinę?
Parsknęłam i otworzyłam usta, by odpowiedzieć ciętą ripostą jednak dotarła do mnie podejrzana myśl. Mój ojciec był piratem – jednym z tych, których uważano za władców mórz i oceanów. Wszędzie miał szpiegów i pomocników, jego wpływy i postać były znane również na lądzie. Jego flota należała do jednej z największych na Północy. Przez swoje działania i władze miał wielu wrogów – największym z nich był Solvig Jackson. Prowadził on organizację Trupia Czaszka, mającą za zadanie przeszkadzać ojcu w jego działaniach i wprowadzać chaos na morzach.
W mojej głowie błysnął znak na żaglach statków przy fortecy; należały one właśnie do Trupiej Czaszki. Na tę myśl poczułam jakby ktoś zacisnął mi rękę na szyi i zaczął dusić. Nagle zabrakło mi powietrza, wyobrażałam sobie coraz to gorsze rzeczy jakie Solvig może ze mną zrobić. W końcu pozbawienie jego rywala córki byłoby dla niego największym ciosem.
Mogłam się skulić i poddać woli Solviga. Ale mogłam też zawalczyć, nie splamić honoru ojca, przeciwstawić się przywódcy Trupiej Czaszki. Poczułam jak w moim sercu zapłonął płomyczek odwagi. Nie poddam się bez walki! – pomyślałam z zaciętą miną. Będę walczyć do ostatnich sił!
CZYTASZ
Opowiadanie II
FantezieWitam wszystkich serdecznie! Tak ja obiecywałam, to już drugie z cyklu opowiadań, jakie tworzę dla własnej przyjemności i by umilić Wam dzień. Miłego czytania! W tym opowiadaniu pojawił się romans! :)