POV:Harry
Podekscytowany rozrywałem kopertę tak ,aby nie uszkodzić zawartości .Na widok mojego skupienia podczas tej czynności bliźniacy głośno zachichotali, gdy w końcu dostałem się do zawartości mojej przesyłki trzęsącymi się rękoma rozłożyłem złożony na pół skrawek pergaminu . Podczas czytania Fred i George zaglądali mi przez ramiona.Drogi Harry
Chciałem cię poinformować, że jutro będę czekał na Ciebie przy wejściu do piątego wagonu pociągu. Nie przyjmuje odmowy . Bądź na 10:40 inaczej może być problem z dotarciem do wybranego przeze mnie przedziału.NIE SPÓŹNIJ SIĘ BŁAGAM.
Twój Ced
Spojrzałem na bliźniaków ze świecącymi oczami i rzuciłem się na łóżko, nie zdałem sobie sprawy ile tak leżałem ale mógłbym tak cały czas .
-Dobra Potty odpisz narzeczonemu ,bo się jeszcze rozmyśli-powieział nagle znudzony Fred szturchając mnie lekko
- Właśnie leżysz tak od godziny-dodał George, na jego słowa zerwałem się na równe nogi i podbiegłem do biurka wyciągając z niego pergamin ,kopertę , pióro i buteleczkę z atramentem . Starałem pisać się jak najlepiej ale słabo mi to wychodziło.
-Młody bo Ci żyłka pęknie- zażartował Fred na co lekko się uśmiechnąłem . W końcu literki pisane przeze mnie wyglądały no powiedzmy w granicach tolerancji.POV:Cedrik
Już ponad od dwóch godzin czekam na odpowiedź od gryfona. Nigdy nie zdarzało mu się nie odpisywać tyle czasu ,mam nadzieję, że nie pomyślał sobie o mnie nie wiadomo czego po prostu nie chciałem żeby odmówił ,nie lubię jak ktoś to robi wiem , że zabrzmi to dość samolubnie ale muszę mieć wszystko pod kontrolą i jeżeli mam coś zaplanowane to ma się zdarzyć i koniec. Po jakiś piętnastu minutach bez sensownego kręcenia się po pokoju usłyszałem pukanie w okno , rzuciłem się w jego kierunku uprzednio biorąc ciastko . Otworzyłem okno przez , które wleciała sowa śnieżna Pottera ,podałem jej ciastko biorąc od niej przesyłkę . Gdy wziąłem list do ręki przez moje ciało przeleciał cień niepewności , ale w końcu otworzyłem delikatnie kopertęHej Ced
Przepraszam , że musiałeś czekać na moją wiadomość tak długo ,ale byłem trochę zajęty . Mam nadzieję, że się nie gniewasz. Tak oczywiście, że przyjdę . I nie, nie spoznie się możesz być spokojny .Twój Harry
Uśmiechnąłem się pod nosem, wiedziałem , że nie odmówi. Przecież nie zwątpiłem w to ani na chwilę. Ucieszony ta wiadomością postanowiłem iść zjeść kolację i się umyć . Gdy wyszedłem z łazienki postanowiłem iść spać.
Obudziłem się po 9 ,czyli mam sporo czasu , postanowiłem, że poleżę chwilę w łóżku. Po 20 minutach leżenia postanowiłem ubrać się w wczoraj przygotowane ubranie ,czyli szare dresy i czarną bluze . Po drodze na śniadanie spojrzałem na zegarek ,który wskazywał 10.20 miałem dwadzieścia minut zdążę . Przywitałem się z rodzicami i zacząłem konsumować naleśniki z dżemem truskawkowym.
-Cedrik -usłyszałem głos ojca z przed pokoju - chodź bo się spóźnisz , Atego nie chcemy-dodał na co wstałem i udałem się po kufer . Po chwili byłem już na dole z całym potrzebnym dobytkiem ,ubrałem buty i złapałem ojca za ramię . Po chwili poczułem szarpnięcie w okolicach pępka i moim oczom ukazał się dworzec King Cross . Pożegnałem się z ojcem i wbiegłem w ścianę pomiędzy peronami 9 a 10 i po chwili ukazała mi się czerwona lokomotywa parowa . Spojrzałem na zegar Harry powinien być tu za minutę no dobra to nie dużo . Nie zdążyłem się dokładnie przyjrzeć ludzią na peronie , a już poczułem jak coś ,a raczej ktoś we mnie wpada spojrzałem w tamtą stronę i moim oczom ukazał się nikt inny jak nasz wybraniec , uśmiechnąłem się do niego na co lekko się zarumienił ,a może mi się zdawało nie jestem pewien.
- Część Cedrik-powiedział ściskając mnie
- Hej młody-odpowiedzialem oddając uścisk ,czochrając go jedną ręką po jego wiecznie roztrzepanych włosach
-Idziemy -zapytałem na co młodszy pokiwał mi głową i rzucił szybkie jasne. Wziąłem go pod ramię prowadząc do odpowiedniego przedziału . Po drodze przywitałem się z ruda rodzina Weasleyów i Hermioną mówiąc im , że porywam Pottiego . Bliźniaki wydawały się bardzo zadowoleni z moich słów. W końcu weszliśmy do pociągu zająć wcześniej wybrany przeze mnie przedział.646 słów
CZYTASZ
"~This must be CEDRIC I'm right?...Yes,SIR~ /HEDRIC
FantasyŻycie Wybrańca zmieniło się o 180°,gdy razem z rodziną Weasley'ów wybierają się wspólnie na mistrzostwa świata Quidditch'a ;Pan Weasley postanawia wybrać się tam jeszcze ze swoim przyjacielem Amos'em Diggory'm ,który zabierze ze sobą syna Cedrica p...