Rozdział Drugi✔

291 12 10
                                    

Impreza

Stałam czekając na Sapnapa który miał dziś po mnie przyjechać, Karl się zwolnił 2 lekcje wcześniej poczułam jak ktoś łapie moje uda i ciągnie do swojego pasa, poznałam klasyczne perfumy Alexa 

"Idź do napompowanej łaski po drugiej stronie ulicy a nie się do mnie odbierasz" powiedziałam wyrywając się

gdy miał zamiar dobrać się do mojej szyi przyjechał Sapnap 

"KURWA SPIERDALAJ OD NIEJ!" Krzyknął w jego stronę, ten cicho się zaśmiał i odsunął 

"masz szczęście że Dream miał sprawę i to ja musiałem przyjechać" powiedział podchodząc do niego

 "no co mi zrobisz?" wyśmiał go

"Nie chcesz wiedzieć" powiedział

"Nick idź do auta" powiedziałam, ten posłusznie ruszył, podeszłam w stronę Alexa i zdzieliłam go tak że miał przecięty policzek od mojego paznokcia

---

"ile to już trwa?" zapytał George

"z miesiąc" powiedziałam

"Ile?" zapytał Dream

"no miesiąc głuchy jesteś?" zapytałam 

"JAK MOŻESZ MÓWIĆ O TYM TAK OBOJĘTNIE?!" Krzyknął George

"NIE MÓWIE O TYM OBOJĘTNIE! POPROSTU-! poprostu nie chce o tym rozmawiać" zaśmiałam się a on pokręcił z niedowierzaniem głową 

"Idź się umyć jesteś cała od krwi" powiedział Dream pokazując na schody

Wchodząc do pokoju ujrzałam Quackity'ego siedzącego na moim krześle, jego nogi były oparte na moim biurku

 "co ty tu-" przerwał mi

 "zamykaj okna" zaśmiał się

"Naprawde tak przeżywasz że cie dotknę?" dodał

 "dla dziewicy takie rzeczy to coś dużego" powiedziałam 

"mogę sprawić byś nią nie była" powiedział bawiąc się moim długopisem

 "spierdalaj" powiedziałam, a on wstał 

"kochana dziś rano mnie wyśmiałaś na oczach 20% szkoły" powiedział podchodząc do mnie

Cofając się trafiłam na szuflady 

— Kurwa —

Oparł ręce o moją komodę przez co nie miałam jak wyjść

 "Słuchaj słońce, prędzej pójdę do kościoła niż mnie upokorzysz, a to rano to była przesada" powiedział i po chwili się zbliżył 

"a to co zrobiłaś mi na policzku w szczególności" 

— jeszcze kurwa gorzej, trzeba było odejść —

Nagle do mojego pokoju wbił Dream z Georgem i Sapem, teraz obydwoje jesteśmy w dupie 

"Co.tu.sie.odpierdala?" powiedział powoli George

Skurwiel odskoczył odemnie i szybko pobiegł do okna "za 4 godziny impreza" powiedział i wyskoczył przez nie 

"Ber?" zapytał Sap widząc że jestem zupełnie zamrożona "Co tu się właśnie odjebało?" zapytałam sama a ci zdziwieni spojrzeli na mnie

---

"czyli nic nie robiliście?" zapytał  z ulgą Clay a ja przytaknełam 

"ten typ coraz bardziej mnie irytuje" powiedział Karl który dopiero o wszystkim się dowiedział

W końcu poszłam się umyć i położyłam się lecz ktoś znów mi przeszkodził 

"cześć" powiedziała Niki 

"hej" powiedziałam zmęczona 

"wszystko wiem nic mi nie mów, długo cię nęka?" zapytała 

"od imprezy" powiedziałam i olśniło mnie 

— Impreza kurwa —

Pobiegłam w stronę pokoju Karla, jak powiedziałam mu o imprezie w podskokach wszedł do garderoby

— czas się odjebać —

To idealny moment na odjebanie się a żadko to robie

Znalazłam w szafie czarna sukienkę za udo, była dość krótka ale jolo, sukienka była na ramiączkach, po chwili stwierdziłam że to zbyt wyzywające i jeszcze mnie ktoś zgwałci

— lepiej dmuchać na zimne —

Ubrałam czarny obcisły top który miał dekold do szyji, więc chyba go nie miał, nie wiem nie znam się, Ubrałam bardzo luźne jasno-niebieskie jeansy i czerwona koszule w krate

—sorry ale to impreza "znajomych" nie otwarcie kasyna czy innych gówien mojego ojca —

Karl zaczął marudzić że mam się przebrać ale to co miałam było w mojej strefie komfortu

Nieznany numer:
Szykuj się, wchodzę przez okno

Ty:
Kto pisze? 

Wysłałam wiadomość zdezorientowana

Nagle na moim oknie siedział czarnowłosy "wiesz że my kolegami nie jesteśmy?" zapytałam nakładając na rzęsy tusz, miałam też rozmazany eyeliner wokół oczu 

"ale jest impreza wiem że nudny brat cię nie puści, więc spierdalasz z domu" powiedział obojętnie

 "obiecaj że przestaniesz mnie nękać to pójdę" powiedziałam 

"dobrze" zaśmiał się a Karl podszedł do nas

 "spierdalamy" miał na sobie czarny golf i w tym samym kolorze jeansy, miał na sobie jeszcze białą kurtkę i jakiś srebrny łańcuszek

***

impreza trwała, nie piłam bo wiedziałam że będę musiała ogarnąć Karla, okazało się że Alex też nie, problem był taki ze zarywał do każdej laski

—Jaki problem? chociaż się do mnie nie odzywa —


Karl lizal się już z 3 typami

dobra ja też się raz przelizałam

z Karlem bo chciał żeby jakiś typ się od niego odczepił

"nudy" powiedział Karl

---

Około 3 wróciłam do domu, na szczęście wszyscy spali 


Enemies // Quackity x FemOC [KOREKTA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz