Berlin leżała na łóżku znudzona
Alex był w meksyku, miał być o 7 wieczorem a była już 10
Drzwi do jej pokoju otworzyły się a w nich stanął czarnowłosy
"W końcu!" krzyknęła wstając
"złapaliśmy gumę" spojrzała na nią przepraszająco
"Wynagrodzę ci to chodź" złapał ją za dłoń i zaciągnął ją na schody
W aucie założył jej opaskę na oczy
"Kurwa Ale-"
"Cisza" ruszył
Brunetka nie miała pojęcia gdzie jadą
W końcu chłopak zahamował
"idziemy" złapał ją za dłoń i pomógł iść
Dziewczyna poczuła pod nogami kwiaty
"Jesteśmy na jakimś polu?" zapytała zdezorientowana
"Zobaczysz"
"Jest 11 w nocy a ty ciągniesz mnie na po-" Zdjął jej maskę a ta ujrzała koc, był tam zestaw z mcDonalda a pod kocem była skoszona krawa, były też lampki
"le... O cię kurwa?" zapytała
"może nie jest to coś bogatego ale-" przytuliła go
"Jest idealnie" powiedziała
"Możemy iść do restauracji czy coś"
"Jest idealnie" powtórzyła
"Chodźmy" powiedziała i pociągnęła go na koc
---
Alex i Berlin leżeli wtuleni w siebie
"Najlepsza randka na ziemi" powiedziała
"Może kupiłem te działkę i buduję tu dom" powiedział obojętnie
"zaraz co?" zapytała a chłopak zaśmiał się
"Budujesz dom? Dla kogo?" zapytała
"dla nas... Albo dla mnie zależy od ciebie" powiedział siadając
"Ty idioto" zaśmiała się
Po chwili usiadła na jego kolanach i oplotła ramiona wokół jego karku
"być może jestem w ciąży" powiedziała
"żartujesz"
"Tak, ale może nam się uda" spojrzała na niego
Alex wbił się w jej usta a ta zdjęła jego koszulkę
---
Dziewczyna wymiotowała od 5 minut
George nie wiedział o tym że Alex i Belrin starają się o dziecko, nie była gotiwa by mu powiedzieć
Jednak gdy zrobiła test znów wyszło że nie jest w ciąży
Dziewczyna pociągnęła nosem patrząc na test
Zartuła się czymś
George nagle wszedł do łazienki gdzie była i Berlin i Alex
Berlin Gwałtownie schowała test
Jednak George w dłoni trzymał już 5 innych
"Chcecie mi coś powiedzieć?" zapytał
"Staracie się o dziecko? A nawet się nie zaręczyliście" powiedział
"czmeu się najpierw nie zaręczycie?" zapytał
"Nieważne idź" wypchnęła go
"Może jesteś bezpłodna"
"Ale jak?! Zaszłam 3 razy zanim zaczęliśmy się starać"
"może te wieczne aborcję i tabletki antyciążowe zjebały ci płodność?"
"nie... Na pewno nie, wzięłam je raz i przestałam"
---
Minal miesiąc, Berlin wciąż nie zaciążyła
Pomimo starań
Berlin i Alex siedzeli właśnie w restauracji, w meksyku
"Ber mogę cię o coś spytać?" zapytał I opadł na kolano
"Tak" powiedziała
"czy wyjdziesz za mnie?" zapytał otwierając pudełko
Był to czarny pierścionek z zielonym diamentem
"KURWA OCZYWIŚCIE IDIOTO!" krzyknęła a ludzie w pomieszczeniu zaczeli klaskać, Alex założył pierścionek na jej dłoń i przytulił ją
"kocham cię" powiedziała i pocałowała go
"Też cię kocham" powiedział drżącym głosem
Alex marzył o założeniu rodziny od zawsze, płakał bardziej od Berlin
"Nie płacz" zaśmiała się łapiąc jego policzki i wycierając jego łzy kciukami
---
Berlin wróciła do domu i pożegnała się z Alexem krótkim pocałunkiem
"JUŻ WIEM O WSZYSTKIM!" Krzyknął Karl, wszyscy przybiegli
"OD 2 MIESIĘCY TY I ALEX STARACIE SIĘ O DZIECK-" Krzyknął Nick, jednak ta przerwała mu pomauznac pierścionek na dłoni
"O kurwa..." powiedział George
"O CIĘ KURWA!" krzykneli wszyscy na raz i przytulili ją
"Chwila" pobiegła od toalety i zwymiotowała
Minęło 10 minut a Alex był już z testem
Dziewczyna zrobiła go i spodziewając się najgorszego czekała
"Nic" powiedział Alex
"Znowu?" zapytała
"Może zrób jeszcze jeden? Zwykle testy się mylą"
Zrobiła go
"Kurwa" powiedział Alex
"No?" zapytała
"Jesteś w ciąży!" Krzyknął pokauzjac 2 kreski
"O kurwa!" krzyknęła i rzucila się w ramiona czarnowłosego
Sorry ze taki krotki
CZYTASZ
Enemies // Quackity x FemOC [KOREKTA]
FanficKSIĄŻKA JEST W TRAKCIE KOREKTY, ROZDZIAŁY PO KOREKCIE SĄ ZAZNACZONE <✔> Enemies // Quackity x Reader = on syn szefa maffi znanego mr. Maldonado, ona córka szefa maffi znanego mr. Davison, są wrogami od zawsze, ale co jeżeli coś między nimi się...