Rozdział Ósmy✔

188 5 18
                                    

You're my best friend, i love you forever

Obudziły mnie kłótnie z dołu

zeszłam i zobaczyłam jak chłopaki kłócą się z Alexem

"MASZ JEJ NAGIE ZDJĘCIA?!"krzyknął Sap

"NIE! WYSYŁAŁEM JE SOBIE ALE ONA JE USUNEŁA OKEJ?" krzyknął

"NIE MASZ PRAWA WYCIĄGAĆ JEJ NAGICH ZDJĘĆ MALDONADO!" Krzyknął Dream podchodząc do niego

"DOBRA ALE NIE MIAŁEM ZAMIARU ICH NIKOMU WYSYŁAĆ POWTARZAM SETNY RAZ!" krzyknął

"NO I?! DOBIERZ SIĘ DO NIEJ JAKKOLWIEK NAWET ZA JEJ ZGODĄ TO JESTEŚ MARTWY!" krzyknął George podchodząc do Alexa

"To moja siostra której nie dam skrzywdzić takiemu dupkowi jak ty" dodał George, nagle zauważyli mnie

"Oh... my sobie rozmawiamy" powiedział Dream a ja podeszłam do nich

"Zostawcie Alexa w spokoju, jest poprostu głupi i czasem nie myśli" powiedziałam dziwiąc sie że staje w jego obronie

"Alex chodźmy" powiedziała jego mama w drzwiach

---

zadzwonił mój telefon, ujrzałam tam "Quackity" odebrałam

"czego chcesz jest 3 w nocy" powiedziałam

"Nudzi mi się" powiedział

"To tylko dlatego mnie obudziłeś?" zapytałam zirytowana

"Tak" jestem pewna że uniósł jeden kącik ust ku górze

"Idiota" powiedziałam

"Słodko się denerwujesz" powiedział

"Cicho" powiedziałam, nagle ojciec wszedł do mojego pokój

"Czekaj" powiedziałam odkładając telefon na bok, myślałam że się wyciszyłam, oj jak się myliłam, wcisnęłam głośnik

"Tak?" zapytałam podchodząc do niego

"Czy wysłałaś komuś swoje nagie zdjęcia?" zapytał

"No nie" powiedziałam

"Nie kłam słyszałem jak Sapnap, Dream i George o tym rozmawiali" powiedział

"Tato, to było rok temu już niko-" przerwał mi udeżajac mnie z liścia

"Co ty jesteś dziwka żeby takie coś robić?" zapytał a ja złapałam się za policzek i spojrzałam na niego ze łzami w oczach

"Tato...!" pisknęłam a on wzruszył ramionami i wyszedł

"Berlin?!" krzyknął Alex pod moim oknem

"Tak?" zapytałam

"Mogę wejść?" zapytał a ja przytaknęłam

"Boże ojciec się tak uderzył?" zapytał

"T-tak" powiedziałam

"Ja mu zaraz najebie" powiedział a ja zatrzymałam go

"Jeszcze tobie się oberwie" powiedziałam

"Bardziej mi się już nie oberwie" powiedział pokazując bliznę którą mu zrobiłam, zaśmiałam się a on ze mną, miał słodki śmiech, po chwili patrzenia w moje oczy powiedział

"Jesteś piekna" powiedział łapiąc mój policzek

"Dziękuje" powiedziałam cicho szlochając, Alex przytulił mnie a ja oddałam uścisk

Enemies // Quackity x FemOC [KOREKTA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz