MIMO WYDARZEŃ jakie Peter przeżył, nigdy nie znienawidził pająków. To że jeden, duży, radioaktywny pająk ugryzł go w kark (pozostawiając bliznę!) i przez to dostał nadzwyczajne umiejętności w tym momencie był niczym. Ot, zwykłe wydarzenie, z którym trzeba żyć. Co prawda, przez pierwsze dni po ugryzieniu panikował po zobaczeniu nawet malutkiego pajęczaka, jednak to szybko minęło i nastała obojętność. Jednak jeśli ktoś kiedyś myślał, że Spider-Man wieczorami rozmawia z pająkami lub bierze udział w konkursach na najładniejszą sieć, jest w DUŻYM błędzie. Pająki i Petera łączył tylko fragment DNA, nawet trochę zmodyfikowany i inny niż u normalnych przedstawicieli pajęczaków.
Jednak aby upewnić sam siebie, jeszcze w wakacje nastolatek przeprowadził projekt, o którym nie wiedział nawet Ned, a tym bardziej ktokolwiek z jego najbliższych. Był to skrótem mówiąc OPOP, czyli Obawa Przed Odgryzieniem Palców. Cała rzecz zakończyła się ostatecznie bardzo szybko, gdyż rzeczywiście obawa była zbyt duża. Peter w ramach wyzwania, które sam sobie postawił, wyhodował pająki pod łóżkiem, w szklanym pudełku. Co naszło myśli chłopaka, aby to zrobić? On sam nawet nie wie.
Przez pierwsze dwa dni wszystko było okej, dopóki nastolatek nie zauważył, że mniejsze, chude pająki zostają zjadane przez jednego ewidentnie ogromnego i czarnego pająka. Nie było on z rodzaju domowych i Peter nawet nie wiedział w jaki sposób dostał się do skrzynki. Gdy po pięciu dniach, został tylko ten pająk, Peter postanowił nadać mu imię, co nie było trudne gdyż zaraz wpadł na idealne. Było to Xavier. Przyszło mu do głowy gdy zobaczył jak rodzina pająków przylegająca do kąta szklanego pudła, oczekuje na zjedzenie przez ogromnego pajęczaka. Wtedy jeden z nich szybko uciekł, zostawiając inne za sobą. Peter skojarzył to z ucieczką od rodziny, co natomiast skojarzył z jedną z książek MJ, która naprowadziła ją przez labirynty myśli na imię Xavier. O czym była książka Michelle? Nastolatek wolał nie wiedzieć, znał tylko imiona bohaterów, o których gadała dziewczyna.
Ale dlaczego to takie ważne? Eksperyment się w końcu nie udał, pudło zostało ze świstem wyrzucone, jeszcze nawet z Xavierem barbarzyńcą w środku. Peter nie udowodnił sobie, że nie pozostał mu przez ugryzienie żaden lęk, a pająki niepotrzebnie i za szybko zakończyły swoje pajęcze życie.
OPOP pokazał chłopakowi, że tak naprawdę mając kontrolę nad tymi pająkami, patrząc jak żyją z za grubej szklanej powłoki, pozbył się śladowej ilości leku. Zrozumiał, że aby przestać się czegoś bać, trzeba się z tym zapoznać i powoli przełamywać lody. Jednak wciąż w jego głowie było jedno pytanie: Czy taki sposób działał także na dziewczyny? Nie żeby się ich bał (tylko niektóre go przerażały), chodziło o same zaczęcie rozmowy.
Z tego wszystkiego, tych wspomnień, Peter przypomniał sobie o Cheryl. Pająki pająkami, ale to chyba ona miała największą fobię z ich trójki (Ned tylko piszczał jak mała dziewczynka). Od miesiąca znania dziewczyny (Jak ten czas szybko mija!), chłopak zdążył zauważyć jakie reakcję ma na te stworzenia. Ostatnio gdy siedząc pod drzewem, uczyli się we czwórkę do sprawdzianu z chemii, mały pajączek zaczął zwisać na swojej sieci zaraz obok głowy rudowłosej. Peter zapatrzył się na niego i zaczął szukać jakiś wskazówek, które może pomogłyby mu w jeszcze sprawniejszym obchodzeniu się z siecią. Gdy nastolatka zauważyła, że chłopak spogląda w jej stronę, odwróciła głowę w prawo i krzyknęła, gdy zobaczyła, że pająk siedzi jej już na ramieniu. Pisk wydawał się ogłuszający, a Cheryl sekundy po tym panicznie otrzepywała czerwoną bluzę. Gdy zagrożenie zostało zażegnane, dziewczyna usiadła nie pod drzewem, tylko przed nim, trzymając się na bezpieczną odległość. Razem z Ned'em wymienili się miejscami, przez co nastolatek opierał głowę o korę dębu, a dziewczyna dotykała swoim kolanem kolana Petera. Tym razem nic nie stłukła (nie licząc naruszenia bębenków usznych Petera).
CZYTASZ
ARAHNOPHOBIA
Fanfiction𝙋𝙀𝙏𝙀𝙍 zmęczony psującą się reputacją i rolą bohatera przez przypadek myli bloki i dochodzi do zdarzeń, które albo pomogą albo popsują mu bardziej wizerunek. ❝Chciałem trochę odpocząć, okej? Czy nie istnieje możliwość jednego dnia, JEDNEGO DNIA...