Siedzieliście w ciszy, której nie miałaś zamiaru przerywać. Czekałaś aż zbierze wszystkie myśli w całość i będzie czuł się komfortowo.
– Myślałem, że tylko rysowanie mnie uspokaja – powiedział
– Co jeszcze tak działa? – spytałaś
– Ty – szepnął
– Powiesz mi o co tak naprawdę chodziło temu chłopakowi? – odsunęłaś się od niego i złapałaś za jego rękę
– Nie zamknęliśmy kilku spraw sprzed lat i chciał to wyjaśnić. Tylko tyle – odpowiedział patrząc na twoją dłoń
– Tylko tyle? – powtórzyłaś to, co mówił
– Tak, tylko tyle. To nie jest przesłuchanie – uniósł lekko głos, po czym mruknął coś pod nosem
– Do kogo masz żal? – dopytywałaś
– Do siebie. Nienawidzę tego kim jestem, rozumiesz? Najlepiej mogłoby mnie tu nie być – przerwał ci, łamiącym się głosem
– Nie możesz tak mówić – zmartwiłaś się jego stanem
– To tylko moje przemyślenia – odparł
Chłopak pomrugał oczami i z powrotem złapał za swój zeszyt. Tak właściwie rysował na oślep. Nastała noc, tak naprawdę nie wiedziałaś ile czasu spędziliście w tym miejscu.
– Chodźmy już. Jest już późno – wyciągnęłaś do niego rękę
Włączyłaś latarkę w telefonie, by lepiej było wam iść. Heeseung zamknął zeszyt, schował wszystkie swoje rzeczy do plecaka i podniósł się. Spojrzał na ciebie po czym wystawił rękę przed siebie wskazując, abyś szła przodem. Chwilę później czekaliście aż na piętro nadjedzie winda. Weszliście do środka i w ciszy czekaliście, aż zatrzyma się. Podczas całej podróży Heeseung ciągle patrzył na swoje odbicie. Zrobiłaś to samo i nie odrywałaś od niego wzroku. Dopiero, gdy ten spojrzał na ciebie odblokowałaś telefon i zaczęłaś coś przeglądać. Hee zaśmiał się cicho i spuścił głowę w dół.
– Jak to jest być tak pewną siebie osobą, jak ty? – zapytał patrząc na swoje buty
– Już chyba taka jestem – odparłaś, patrząc na jego odbicie w lustrze
W tym czasie znaleźliście się na piętrze, na którym mieszkał Heeseung. Oboje wyszliście z windy i kierowaliście się w stronę jego mieszkania. Chłopak sięgnął po klucze do kieszeni i otworzył drzwi. Złapał za klamkę i stał bez ruchu.
– Przepraszam – powiedział
– Za co? – spytałaś zmieszana
– Za to, że nie powiedziałem ci wszystkiego – odpowiedział
– Jeśli nie jesteś gotowy, aby o tym mówić, uszanuję to i nie będę cię do niczego zmuszać. Nic się nie stało – poklepałaś go niepewnie po ramieniu
– Jasne... nie musisz o wszystkim wiedzieć i tak naprawdę cię nie znam – rzekł po chwili
– Co? – spytałaś, kiedy ten zniknął za drzwiami
Patrzyłaś na klamkę z przymrużonymi oczami i zastanawiałaś co się przed chwilą wydarzyło. Myślałaś, że większość tajemnic macie już za sobą, jednak znowu nasuwało ci się wiele pytań. Najpierw jest dla ciebie miły, wręcz romantyczny, a potem kończy rozmowę i znika. Mimo wszystkich tych zachowań nie bałaś się go i nie myślałaś o nim jak o kimś niezrównoważonym. Jedyne co ci zostało, to wrócić do siebie i przeczekać, aż nadejdzie kolejny dzień.
CZYTASZ
𝐋𝐎𝐍𝐄𝐋𝐈𝐍𝐄𝐒𝐒 𝘭𝘦𝘦 𝘩𝘦𝘦𝘴𝘦𝘶𝘯𝘨
Fanfiction❝𝙃𝙖𝙥𝙥𝙞𝙣𝙚𝙨𝙨. 𝙄 𝙬𝙖𝙣𝙩 𝙮𝙤𝙪 𝙩𝙤 𝙗𝙚 𝙝𝙖𝙥𝙥𝙮.❞ Tajemnicza postać, niezauważana przez nikogo, skrywa w sobie coś ekscytującego - przynajmniej dla niej. Kiedy spotyka chłopaka zupełnie odmiennego od siebie, pragnie, by otworzył się prz...