Szybko podbiegłaś do nich, kiedy wyczułaś, że coś może pójść źle. Zawołałaś imię Heeseunga, który spojrzał w twoją stronę, tym samym puszczając swojego kuzyna. Ten od razu złapał sąsiada za kołnierz i uderzył go w twarz.
– Wybudź się z tego transu, w którym jesteś i zacznij o siebie dbać – wydusił z siebie Sunoo
Heeseung spuścił głowę w dół, jakby nad czymś się zastanawiał. Dla obu była to chwila na lekkie ochłonięcie.
– Czuję, że mogę ci pomóc. Ale chyba nie powinienem był tutaj zostać – zaczął młodszy spokojnym głosem
– Sunoo, ja... po prostu poczułem się dziwnie... odezwiesz się jeszcze do mnie? – zapytał zmartwiony Heeseung
Kuzyn chłopaka spojrzał w bok, poklepał go w ramię, po czym ruszył do wyjścia. Nim wyszedł, zerknął na ciebie oraz lekko się uśmiechnął, mówiąc:
– Długo się nie zobaczymy
Odprowadziłaś go wzrokiem, kierując go następnie na Heeseunga. Chłopak zniknął tak szybko, jak Sunoo za drzwiami, którymi trzasnął na całą klatkę. Pewnie nosił w sobie ogromny żal i chciał szybko zapomnieć o tym, co powiedział. Nie było żadnych szans na rozmowę, więc korzystając z pogody znów wróciłaś do parku. Co prawda, był bardziej zapełniony niż wcześniej, ale w tłumie znalazłaś Sunghoona. Od początku dnia myślałaś o rozmowie z nim, dlatego podeszłaś do niego.
– Jak po naszym wspólnym wyjściu? – spytałaś z ciekawości. Chłopak wcale nie wyglądał, jakby poprzedniego dnia ostro balował
– Nawet dobrze. Nie bolała mnie głowa, za to ty pewnie myślałaś, że twoja wybuchnie – odpowiedział z ciepłym uśmiechem
– Może dlatego, że podsuwałeś mi kieliszki? – poprowadziłaś go, by mógł sięgnąć pamięcią
– Nie kojarzę takiej sytuacji, ale do tej pory widzę tą twoją niewinną twarzyczkę przy tym barze. Na początku wyglądałaś jakbyś się mnie bała – odparł
– Jakiś ty miły. A pamiętasz może, jak komplementowałeś moje kostki? – pytałaś dalej, przechodząc do tej bardziej zawstydzającej części
– Są ładne. Czemu miałbym ich nie komplementować? – odpowiedział pytaniem na pytanie
– Nie brnij dalej – poprosiłaś
– Sama zaczęłaś – wzruszył ramionami
Razem usiedliście na ławce w cieniu i prędko zmieniliście temat, czując, że poruszanie kwestii związanych z wypadem nie jest dobrym pomysłem. Tym bardziej, że oboje mało co z niego pamiętaliście.
– To co? Teraz może dasz zaprosić się na kawkę? – zapytał
– Tak jeszcze apropo wyjścia. Kiedy i jak wróciłeś do domu? – wróciłaś do poprzednich wydarzeń
– Zadzwoniłem po taksówkę. Wyszedłem dosłownie parę minut po tobie – odpowiedział – Gdybyś się tak nie upierała, to pojechałabyś ze mną i byłabyś szybciej w swoim cieplutkim mieszkanku
– I tak spotkałam znajomego, który mnie odwiózł – zaznaczyłaś
Dalszą część rozmowy prowadził Sunghoon, jednak w pewnym momencie przestałaś go słuchać. Niedaleko was stał mężczyzna, z którym najprawdopodobniej Heeseung ma na pieńku. Twój towarzysz w końcu zauważył, że skupiłaś uwagę na czymś innym, więc skończył mówić i rozsiadł się wygodnie.
CZYTASZ
𝐋𝐎𝐍𝐄𝐋𝐈𝐍𝐄𝐒𝐒 𝘭𝘦𝘦 𝘩𝘦𝘦𝘴𝘦𝘶𝘯𝘨
Fanfiction❝𝙃𝙖𝙥𝙥𝙞𝙣𝙚𝙨𝙨. 𝙄 𝙬𝙖𝙣𝙩 𝙮𝙤𝙪 𝙩𝙤 𝙗𝙚 𝙝𝙖𝙥𝙥𝙮.❞ Tajemnicza postać, niezauważana przez nikogo, skrywa w sobie coś ekscytującego - przynajmniej dla niej. Kiedy spotyka chłopaka zupełnie odmiennego od siebie, pragnie, by otworzył się prz...