seven

407 32 10
                                    

Nad ranem wstałaś z łóżka z bólem głowy. Był na tyle silny, że ciężko było ci się podnieść. Dopiero po kilku minutach wyszłaś z pokoju po szklankę wody i tabletkę przeciwbólową. Wszystko pogarszała nieobecność Heeseunga. Chłopak, na którym tak bardzo ci zależało odjechał, a ty nie wiedziałaś, czy kiedykolwiek się zobaczycie. Przez wszystkie złe myśli bóle po dobrej godzinie nie przechodziły, lecz mimo tego wyszłaś z mieszkania. Podchodząc do schodów, kierujących na piętro niżej, w głowie słyszałaś wczorajszą kłótnię Heeseunga. Na ostatnim stopniu zatrzymałaś się i zauważyłaś ołówek na wycieraczce pod jego mieszkaniem. Podeszłaś bliżej i wzięłaś go do ręki. Był to ten sam ołówek, którym rzucał kilka dni wcześniej. Bez żadnych nadziei zapukałaś do drzwi. Tak jak myślałaś, nikt nie otworzył, więc z powrotem wracałaś do siebie, kiedy podbiegł do ciebie dosyć zagubiony, pewien chłopak.




– Heeseung już wrócił? – zapytał, podchodząc do drzwi

– Niestety nie. Sama chciałam dzisiaj z nim porozmawiać i znalazłam ołówek. Musiał mu wczoraj wypaść – wyciągnęłaś w jego stronę rękę rzeczą

– Muszę mu coś przekazać, a jego nie ma – złapał się za głowę

– Może do niego zadzwoń – zaproponowałaś

– Próbowałem do niego dzwonić, ale nie odebrał ani razu. Dlatego tutaj przyjechałem. Przepraszam, że nie przedstawiłem się na początku, jestem Sunoo – wyjaśnił i uśmiechnął się ciepło w twoją stronę

– Y/N, miło mi poznać – podałaś mu dłoń do uścisku

– Jesteś jego znajomą, albo dziewczyną? – kontynuował rozmowę dalej pytaniem

– Znajomą. Mieszkam piętro wyżej – odpowiedziałaś, lekko podśmiewając się z jego słów

– A... Heeseung jest moim kuzynem. Tak właściwie, w ogóle nie mamy kontaktu, ale jak już mówiłem muszę zamienić z nim parę słów – powiedział, rozglądając się po klatce

– Nie mam pojęcia kiedy wróci. Musiałbyś czekać na niego cały dzień. Może pójdziemy do mnie i tam spróbujesz jeszcze raz się do niego dodzwonić? – spytałaś

– W zasadzie, to nie mam tu nic innego do roboty, więc czemu nie – wzruszył ramionami




Kiwnęłaś głową i szłaś przodem, prowadząc chłopaka do swojego mieszkania. Szybko znaleźliście się w środku, gdzie Sunoo ściągnął buty i zaczął oglądać miejsce, w którym mieszkasz.




– Nie boisz się zapraszać obcych ludzi do siebie? – zapytał, chodząc w koło

– Jakoś mam do ciebie zaufanie – odpowiedziałaś, szykując dla niego szklankę wody

– Pomimo tego, że poznałaś mnie kilka minut temu? – spojrzał na ciebie pytającym wzrokiem

– Nie mam zbyt wielu znajomych, więc może poznam się z tobą. Proszę – mówiłaś, podając mu napój

– Dziękuję. Powiesz mi, jak poznałaś się z Heeseungiem? – ciągnął dalej, siadając na krześle i popijając wodę

– Nie tak dawno się tutaj wprowadził. Tak naprawdę, poznaliśmy się w windzie – zaczęłaś

– Gdzie? – zmarszczył brwi

– Heeseung często przesiaduje na dachu. Właśnie tam pierwszy raz rozmawialiśmy. W zasadzie, to ja rozmawiałam – mówiłaś dalej

– Coś o tym wiem. Wielu ludzi mówi, że ciężko nawiązać z nim jakikolwiek kontakt i nie da się go lubić – rzekł

– Da się, jeśli tylko pozwoli się bliżej poznać – stwierdziłaś

𝐋𝐎𝐍𝐄𝐋𝐈𝐍𝐄𝐒𝐒  𝘭𝘦𝘦 𝘩𝘦𝘦𝘴𝘦𝘶𝘯𝘨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz