62.

83 7 0
                                    

DREW




Musiałem odwiedzić matkę. I to jak najszybciej. Wszystko przez nią. Myślałem, że była po naszej stronie. Sama załatwiła wszystko z Lisą, żeby nigdy nie mogła zabrać mi dziecka. Czemu, więc powiedziała Cleo o Johnsonach? To miała być nasza tajemnica. Gdyby nie moja mama raczej nie byłbym tatuśkiem. Byłem gotowy oddać dziecko Lisie chwilę po tym, jak mi je podrzuciła i oznajmić, że będę płacił alimenty, ale na nic więcej liczyć nie mogła. Tak było, zanim spędziłem z małą pierwszą noc. Wtedy zmieniłem zdanie. Jednak myślałem, że wypracujemy z Lisą jakiś schemat wychowania córki. Wtedy wkroczyła moja mama. Miałem być etatowym tatusiem, a dziewczyna nie mogła nas odwiedzać. Ku mojemu zdziwieniu przystała na to od razu i nie miała problemu, gdy zaproponowaliśmy jej pozbycie się praw rodzicielskich. Sama wszystko załatwiła, ułatwiając nam życie. Nie chciała, żeby jej rodzice dowiedzieli się czegokolwiek.

– Czemu jej pomogłaś? - Spojrzałem wkurzony na matkę.

– W czym? – spytała zaskoczona.

Doskonale wiedziała, o czym mówiłem. To ona powiedziała dzieciakom o Johnsonach. Sami nie wpadliby na pomysł, żeby ich szukać. Zastanawiałem się, czy moja mama powiedziała Cleo o akcie urodzenia, czy córka sama go znalazła. Wydawało mi się, że dobrze ukryliśmy dokumenty, które łączyły ją z Lisą. Widocznie dzieci były bardziej ciekawskie, niż przewidziałem. Bardzo chciały poznać prawdę o swoich rodzicach. Chyba mniejszym problemem było dla mnie powiedzenie im o tym, że Rita zabiła człowieka niż o pokrewieństwie Cleo z Johnsonami.

– Powiedziałaś o rodzicach Lisy!

Byłem wściekły na matkę. Prawie zniszczyła moją rodzinę. Przez lata robiłem wszystko, żebyśmy byli szczęśliwi.
Obawiałem się, że dzieciaki odwrócą się od Rity, gdy poznają prawdę. Zaskoczyły mnie. W tym wszystkim zbyt bardzo nie wnikali, czemu ich mama musiała zabić człowieka. Wystarczyło im wytłumaczenie, że krzywdził ją każdego dnia. Jednak najbardziej ucierpiała Cleo. Zżyła się z Ritą, która była przy niej od zawsze. Córka nie pamiętała innej matki. Nawet wizyty w ośrodku nie sprawiły, że Cleo kojarzyła Lisę. Była dla niej obcą kobietą. Johnsonowie też i tak powinno zostać.

– Drew, ona musiała poznać prawdę.

– Teraz? Cały czas robiłaś wszystko, żeby odciąć ją od Lisy. Na rękę ci było, że zmarła.

Matka uznała wtedy, że nasze problemy się skończyły i przestaniemy żyć w strachu, że spróbuje odebrać mi córkę. Myślałem, że Rita wydrapie jej za to oczy. Wolałem ograniczyć jej kontakt z moją matką, bo była w ciąży. Nie chciałem, żeby cokolwiek zaszkodziło mojemu dziecku, a Rita i tak stresowała się wystarczająco śmiercią przyjaciółki. Przepłakała wiele nocy, wspominając ich przygody. O kilku z nich nawet nie chciałem słuchać. Lisa sprowadzała moją dziewczynę na złą drogę. Wystarczyło, że pojawiała się w mieście, a Rita zapominała o mnie.

– Miałam wyrzuty sumienia.

– Powinnaś porozmawiać o tym ze mną.

Nie liczyła się z moim zdaniem. Od zawsze decydowała o tym, co powinienem zrobić. Gdy byłem dzieckiem, wcale mi to nie przeszkadzało. Nawet ignorowałem to, że wybierała z kim lepiej, żebym się kolegował. Od zawsze narzekała no towarzystwo Rity. Wolałaby, gdyby dziewczyna trzymała się ode mnie z daleka. Niestety to sprawiało, że pakowała się w kłopoty. Byłem dorosły, miałem własną rodzinę i sam powinienem zadecydować, kiedy dzieci dowiedzą się prawdy. Moja matka nie miała prawa mieszać im w głowach.

– I co byś zrobił?

Nie zastanawiałem się nad tym. Pewnie dalej wybrałbym kłamstwo, ale to nie moja mama powinna decydować. Odbyłem wiele rozmów na ten temat z żoną. Właśnie dlatego się przeprowadziliśmy. Oczywiście nie spodobało się to mojej matce, która chciała mieć Cleo i Jamesa na wyciągnięcie ręki. Nie mogłem na to pozwolić. Nie, gdy chciałem stworzyć szczęśliwą rodzinę.

Zanim Cię pokocham.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz