Rozdział 18

294 24 55
                                    

Rozdział zawiera sceny +18, które będą oznaczone do ewentualnego ominięcia.

Mamy czwartek, z tego co wiem dziś był pogrzeb matki George'a. Ja za to mam inne plany, idę się spotkać z Q. Dawno nie rozmawialiśmy a chcę mu zadać parę pytań zaczynając od „Skąd znasz Willa?" do „No ogólnie to oni mnie gnębili przez te jebane dwa lata, wiedziałeś?". Nie miałem czasu zadać mu tych pytań gdy poszedłem po towar.

Jest jeszcze za wcześnie, zszedłem zjeść kolacje na którą zrobiłem sobie zwykłe kanapki. Siedziałem przy stole jedząc i przeglądając instagrama, moi rodzice siedzieli sobie w salonie a moja siostra przyszła do mnie, usiadła na przeciwko mnie i zaczęła szeptać tak aby rodzice nie usłyszeli.

— Gdzie byłeś we wtorek? — nachyliła się bliżej mnie.

— Co? — zmarszczyłem brwi udając, że nie wiem o co jej chodzi. Dobrze wiem o co jej chodzi, to był wieczór gdy poszedłem do George'a „wywoływać duchy".

— Nie zgrywaj głupiego, miałeś otwarte drzwi i Patches weszła —

— Czy ty nie śpisz po nocach? —

— Wracałam z łazienki! — podniosła delikatnie głos. — Po za tym, nie zmieniaj tematu —

— Byłem na spacerze z kolegą —

— Tym menelem co spał w twoim łóżku? —

— Tak.. i nie nazywaj go tak —

— Masz szczęście, myślałam że ktoś cię porwał-

— Idę się uczyć — uśmiechnąłem się do niej. Wstałem i zaniosłem naczynia do zmywarki, odrazu wszedłem po schodach i zamknąłem się w pokoju.

Oczywiście, że nie będę się uczyć! Ale musiałem uciec od konwersacji z tą małą agentką FBI, zanim by zaczęła zadawać więcej pytań. Cholerne drzwi, muszę o nich pamiętać bo mogą mi zrobić niezły przypał.

Położyłem się na łóżku, ciekawe jak będzie wyglądać jutrzejsza impreza. George jest bardzo pomysłowy i na pewno nie będzie tam tylko muzyki i alkoholu, z moich namysłów wytracił mnie dźwięk sms'a. Tyle, że nie był on na mojej komórce a na Nokii do deal'owania.

NotFound

NotFound: Dasz radę przynieść na jutro?

Ja: Zależy, co chcesz?

NotFound: 5g trawy, 10mg koki, 5mg GHB

Ja: Da się zrobić ;)

NotFound: I 2 szampony

Ja: Masz na myśli poppers'y?
Ja: Jutro na pierwszej przerwie

NotFound: Do jutra Dream :]

***

Siedzę na kanapie obok Q, rozmawiamy jak za dawnych czasów. Chociaż w końcu będę musiał mu zadać moje wyczekiwane pytania, przez ten cały czas był po mojej stronie a jak będzie teraz? Nie wiem jak długo się znają, może zmieni co do mnie zdanie i nie będzie chciał już się ze mną zadawać? Nie dowiem się do póki nie zapytam. Zacząłem delikatnie, wspominając o naszej ostatniej i w sumie jedynej wspólnej imprezy.

More Than Enough // DreamNotFoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz