Klub na plaży cz.V

77 3 0
                                    

Uraraka

Rozejrzałam się w około nagle orientując się, że nie widzę nigdzie Denkiego. Wydawał się napalony na pływanie, może coś mu się stało? Chyba szedł z nami na plażę, ale nie byłam pewna.

- Gdzie jest Kaminarii? - spytałam odwracając się w stronę gdzie była większość naszej paczki.

- Myślałem, że gdzieś się tu kręci. - odpowiedział Kirishima przestając wdrapywać się na Bakugo, wymyślili sobie zapasy wodne.

Spojrzałam po twarzach wszystkich ale na każdej odkryłam zdziwienie.

- Może skoczył do baru? - podsunęła Tsu podpływając do mnie blirzej.

- Widzę ich! - krzyknęła nagle Mina. Wskazywała ręką w stronę plaży gdzie faktycznie zobaczyłam Denkiego spacerującego z Jiro.

- Został z nią? - Toru nie ukrywała zaskoczenia. - Słodkie. - podsumowała po czym ochlapała swoją dziewczynę wodą.

Cała zabawa powróciła do życia ale moją uwagę znowu coś rozproszyło. Tym razem wzrokiem uciekłam do Deku i Shoto. Do tej pory raczej bawili się osobno ale teraz byli obok siebie.

- Możemy już zagrać, mam piłkę, kerum. - Tsu dotknęła mojego ramienia.

- Daj mi sekundę, zaraz dołączę. - dziewczyna nie potrzebowała nic więcej i odplynęła.

Deku zaczął coś mówić, a Shoto wyglądał jakby był nieco rozdarty. Może nadinterpretowałam jego mowę ciała ale jak zawsze nie miałam wiele do pracy z nim. Uciekał wzrokiem i delikatnie odsuwał się od Izuku, zarazem pochylając ku niemu głowę.

- Myślałem, że to będzie koniec ale nadeszła ostatnia scena. - Deku mowił chyba o jakimś filmie ale nie słyszałam najlepiej, może gdybym podpłynęła, ale wtedy by mogli się zorientować.

Zaryzykowałam i niby to poruszyłam się aby złapać dmuchane, różowe koło z brokatem w środku. Wdrapałam się na nie modląc się aby nie odpłynęło od nich. Deku kontynuował opisywanie bardzo wzruszającej sceny z filmu super bohaterskiego, byłam niemal pewna, że już kiedyś mi o niej mówił.

- Przepraszam ale nie mam nastroju na coś takiego. - przerwał mu nagle Shoto, faktycznie wyglądał na skruszonego oraz spiętego. Izuku widocznie był zawiedziony i zaskoczony ale przytaknął. - Może, - Shoto zaczął ale przerwał aby zapewne zmienić konstrukcję zdania czy zamienić słowa. - chodźmy do reszty, chyba zaczynają grę. - dokończył i nie czekając na reakcję Izuku odpłynął.

- Ochacco chodź już! - nagle moje koło wywruciło się z pomocą nie widzialnych rąk.

***

Shoto

- Jesteśmy teraz ze sobą. - powiedziała Jiro podnosząc swoją dłoń splecioną z Denkim jako dowód.

- Gratulacje! - Mina niemal podskoczyła.

Wszyscy byli pełni entuzjazmu dla tych nowin. Tak samo byłoby ze mną i Izuku? Te rozważania nie miały sensu, on mnie nie chciał, chyba. Nawet jeśli było inaczej zniszczyłem swoje szanse chłodnym zachowaniem wobec niego. Spojrzałem w stronę mojego obiektu westchnień. Poklepywał Denkiego po plecach z szerokim uśmiechem. Powinienem coś powiedzieć zrobić? Czułem jakby to wszystko działo się obok mnie. W sumie tak było, siedziałem we własnych myślach zamiast cieszyć się chwilą. Cicho powiedziałem jakieś gratulacje ale zapewne nawet ich nie usłyszeli.

- Trzeba to uczcić! - Kirishima już pchał do baru naszą świerzo upieczoną parę.

Poszedłem za nimi dzięki czemu w którymś momencie w moich rękach pojawił się drink. Oczywiście czerwono biały, skrzywiłem się na jego widok i zamieszałem go słomką, pomimo, że chyba powinien pozostać dwu częściowy. Wszyscy wychylili szklanki więc poszedłem za ich śladem, alkohol lekko mnie gryzł w gardle i na języku ale głównie czułem syrop o nie określonym słodkawym smaku.

One shoty z Boku no hero :3 cz.IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz