"Słyszałem, że zdjęcia się nie zmieniają
Tylko ludzie wewnątrz nich
Ktokolwiek powiedział ci, że życie może być łatwe
Obiecuję, że ta osoba cię okłamała
Masz problem z kontynuowaniem "przez" Dlatego mam problem z pójściem za tobą
Ciągle patrzysz na mnie tak jakby ten problem był nowy
Ale byliśmy tu wcześniej, co próbujesz zrobić?
Nie mów do mnie, jakbym nie wiedział, co czujesz
Bo byłem z tobą gdy to się zaczęło
Wychodząc odwracasz się, kiedy mówię, pozwól mi skończyć
Próbuję być szczery, próbujesz o mnie zapomnieć, ugh
Co z tobą nie tak, hej?
Wiem, że masz dużo na talerzu
Nadal mówisz mi, że powinienem zejść ci z drogi
Ale nie widzę w jaki sposób masz zamiar kłamać mi w twarz
Nie mów mi, że jest dobrze, bo wiem, że nie jest
Więc nawet nie próbuj
I co, mamy zamiar żyć tym życiem pełnym bólu aż do osiemdziesiątki, aż któregoś dnia wstaniemy i powiemy, że żałujemy naszych żyć?
Właśnie tam idziemy
Nie udawaj, że nawet nie zauważasz
Zabawne jest to, że już wiesz
Zaczynam myśleć, że lubisz czuć się tak zgubiony jak w tej chwili"Tekst z piosenki "NF - Lost In The Moment"
Perspektywa: Thomas
Nadal byłem trochę zły, ale na spacerze z którego przed chwilą wróciłem, ochłonąłem i przemyślałem sobie wszystko.
Nie jestem tu po to, żeby się wściekać i być zazdrosnym. Moim zadaniem jest czuwanie nad murem. To moja praca i obowiązek. A co się dzieje między innymi domownikami nie powinno mnie interesować.Układałem aktualnie brudne sztućce w zmywarce, może trochę za bardzo nimi hałasując, ale chciałem żeby każdy wiedział, że tu jestem i najlepiej nie podchodził. Oprócz Ariana i ewentualnie Scotta.
Ale na nic się to zdało, bo po chwili zobaczyłem Zanego w progu. Myślałem, że przyszedł zrobić sobie kawę, ale on podszedł do mnie, patrząc mi uważnie w oczy.- Wiem, że byłeś u mnie rano i jesteś zły, ale zaraz Ci to wyjaśnię - obiecał. - Tylko najpierw odłożymy to - złapał powoli i delikatnie za moją dłoń, wyjmując mi z niej mały nożyk, który miałem włożyć właśnie do zmywarki.
Co on debil?
Wyglądam jak ktoś kto ma kogoś zadźgać?- Nie obchodzi mnie to, Zane - oznajmiłem. - To twoja sprawa z kim śpisz po nocach - odwróciłem się od niego, wbijając wzrok w jedną z szafek.
- Wiesz co? Powiem Ci prawdę, bo jesteś moim przyjacielem i mam do Ciebie taki szacunek, że nawet sobie nie wyobrażasz - zdecydował. - Scott mi się podoba - wyznał, na co obejrzałem się na niego. - A on jest śpiochem i Dylan miał rację, że nie da rady zrobić nocki. To ja go zastąpiłem po kryjomu przed wami, żebyście nie byli źli za nierówny podział obowiązków. Dylan nie spał trzy dni i położył u mnie, to co miałem zrobić? Wygonić go? - spytał.
- Nie spał trzy dni? - upewniałem się z szokiem.
To jest strasznie martwiące. Nie spać trzy dni? I nikogo to nie dziwi? Nie znam się na tym, ale chyba osoby, które nie mogą spać, są potem w dzień zmęczone, a on jest zawsze pełen energii. Coś jest z tą jego bezsennością nie tak. I to bardzo.
Zane zaczął kontynuować mówiąc mi wszystko o tym, że szatyn miał wstać i zmienić Scotta, ale jednak zaspał.
Zrobiło mi się strasznie głupio. Kazałem się odwalić swojemu najlepszemu przyjacielowi, a on był niczemu niewinny.Czemu odkąd Dylan się tu pojawił, to ja robię z siebie cały czas debila?
Muszę przestać myśleć o nim w sposób jaki nie powinienem, bo to się źle skończy.
Musi przestać mi się podobać.
Muszę zmusić serce, żeby cichło w jego obecności.
Musi przestać mi zależeć.
CZYTASZ
Zombie Hunters (Scane/Dylmas)
FanfictionPisane w roku: 2022 Na świecie zapanowała apokalipsa zombie. Ludzie, walcząc o przetrwanie stworzyli jedno, wielkie miasto, a na jego obrzeżach zbudowali punkty obronne, gdzie najlepsi łowcy z pomocą wojska trzymali zombie z dala od granicy terytori...