IX Decyzja Klio.

11 2 0
                                    

Wszedłem do wielkiej biblioteki i zacząłem szukać działu o magii, jak teraz o tym myślę mogłem nie używać z wszechwiedzy, bo chyba nigdy tego nie znajdę. Kontynuowałem swoje poszukiwania ksiąg o magii gdy usłyszałem za sobą głos.

-Czegoś szukasz? -Odwróciłem się by zobaczyć niedawno mi poznaną twarz.

-Witaj ponownie Myrian, szukam ksiąg o magii. Chciałem się lepiej dowiedzieć jak działa magia i jak ją dobrze trenować. -Powiedziałem nawet nie odwracając się do maga i dalej przeglądałem regały.

-Trzeci regał od piątej półki aż do górnej półki, -Wytłumaczył i wskazał na drabinkę przy ścianie. -Mogę ci to przesunąć jeśli chcesz... Nieważne. -Powiedział trochę zmarnowany gdy zobaczył że po prostu zacząłem się unosić i przeglądać tytuły książek.

-Mogę kilka pożyczyć na dłuższy czas kilka z nich? -Wyciągnąłem kilka książek telekinezą i położyłem je na ziemi. -Są o sposobach testowania potencjału magicznego i treningu magi.

-Po co ci one, powinieneś znać swój potencjał magiczny i mieć swoje sposoby na trening. -Prawdopodobnie jeśli nie dam mu dobrego powodu to nie pozwoli mi ich wziąć, muszę wymyślić coś wiarygodnego... Mam!

-Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale mam dwie zdolności magiczne, jedną jest telekineza dla której faktycznie mam sposób treningu choć pewnie nie jest najskuteczniejszy. Moją drugą umiejętnością jest wszechwiedza, która pozwala mi na dowiedzenie się czegoś bez wysiłku raz dziennie, a ja chcę zwiększyć ten limit. Problem w tym że nie mam pojęcia jak to zrobić, więc staram się znaleźć sposób na trening mocy magicznych które działają w taki sposób. -Wytłumaczyłem, a Myrian wskazał pewną książkę.

-Tamta książka także powinna w tym pomóc, a teraz po co chcesz testować swój potencjał magiczny? -To pytanie jest cięższe, ale chyba uda mi się wybrnąć.

-Jak się domyślasz anioły nie żyją w najlepszych warunkach, więc nie powinno być to dla ciebie zdziwieniem że sprawdzenie mojego potencjału było dość amatorskie. Możliwe że moje zdolności okażą się większe niż do tej pory myślałem i będę mógł być silniejszym. -Najwidoczniej trochę go do przekonało, ale jednak łatwo można było stwierdzić że nie jest pewny tego co mówię.

-Zadam ci jedno pytanie. Czemu chcesz być silniejszy, jaki jest twój cel chaosie? -Zapytał patrząc mi w oczy.

-Nie mam powodu, po prostu nie chcę rozczarować Swaina który zaufał w to że będę wielką zmianą na polu bitwy. -Powiedziałem biorąc książkę wskazaną przez maga. -Taka odpowiedź cię satysfakcjonuje, a no i proszę mów mi Mael, nie jestem żadnym chaosem już to mówiłem.

-Rozumiem, czyli nie chcesz się przyznawać do tego co robiłeś wcześniej? Weź sobie te książki, ale pamiętaj że to że król Swain ci ufa nie znaczy że ja ci kiedykolwiek zaufam. -Cóż, to było trochę niemiłe, ale to jego wybór. Póki mam zaufanie Swaina chyba nie mam czym się przejmować w tym zamku.

-Dzięki wielkie. Mimo wszystko mam nadzieję że kiedyś mi zaufasz. -Sam mu nie ufam w stu procentach, ale wolałbym nie mieć wrogów w zamku, tak czy inaczej już ich mam wśród tamtych kucharzy...

-Nie dziękuj, skoro wiesz o tym miejscu to znaczy że Swain ci o nim powiedział i chciał żebyś dostał to czego potrzebujesz, a ja spełniam jego wolę. -Chyba nie mam co liczyć na przyjacielską relację z Myrianem. -Do następnego Maelu... -Rzucił odchodząc od regałów, a ja zszedłem na ziemię i zacząłem się kierować z powrotem do mojego pokoju.

Gdy byłem już w swoim pokoju usiadłem przy biurku i zacząłem stopniowo czytać książkę o testowaniu potencjału magicznego. Najwidoczniej potencjał można zmierzyć za pomocą prostych zaklęć, o ile osoba której potencjał jest mierzony potrafi rzucać proste zaklęcia, czyli ta metoda odpada... Sprawdzanie za pomocą zwoju do tego przeznaczonego jest jedną z możliwości, ale jest bardzo rzadko spotykana i niedokładna, to też odpada... Sposób klejnotów megi... Bardzo dokładny i pozwala na wielokrotne użycie gdybym chciał sprawdzić postęp treningu, klejnot ma się mienić w pewnym kolorze zależnym od potencjału magicznego badanego. Jest tu nawet zapisana skala jaki kolor oznacza jak duży potencjał, problemem jest tylko to że klejnoty megi są najwidoczniej rzadkie i dość drogie... Cóż to nie będzie pierwszy raz gdy będę musiał coś ukraść dla swoich celów. Otworzyłem księgę o treningu magii mentalnej, jak się okazuje nic z tego nie rozumiem, a przynajmniej nie rozumiem jak to ma mi pomóc w rozwinięciu magii. Według tej książki magię mentalną ćwiczy się poprzez nałożenie na nią ogromnego wysiłku i starania się z niej korzystać ponad swoje limity. Przykład podany przez książkę jest czytanie w myślach na większy zasięg niż nasze obecne maksimum, bądź czytanie myśli wielu osób naraz. Problemem jest to że jeżeli spróbuję skorzystać z wszechwiedzy więcej niż raz to nic się nie dzieje, dostaje ogromnego bólu głowy i tyle... Może właśnie o to chodzi w tym wszystkim, gdy będę zmuszał się do tego bólu, to po jakimś czasie się do niego przyzwyczaję i może będę w stanie użyć jeszcze raz wszechwiedzy. Cóż teraz tylko jakie pytanie mógłbym zadawać? Moje rozmyślanie przerwał odgłos pukania do drzwi.

Oczami AniołaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz