- Pójść z wami, gdzie?!- zdumiała się Maddie, co równało się z uciszaniem jej przez trójkę Gryfonów.
- Do Hogsmeade,- odparł George. - I jeśli nie chcemy zostać przyłapani musimy być cicho,- spojrzał znacząco w stronę dziewczyny.
- Dobra nie będę już głośno. Wybaczcie,- przeprosiła wszystkich lekko zmieszana, po czym dodała,- A jak niby chcecie to zrobić?- zapytała powątpiewając.- Przecież z tego co słyszałam do Hogsmeade, można iść tylko podczas wyznaczonych dni.
- Nie znasz życia,- westchnął Lee.- Mamy swoje sposoby...
Widząc pytający wzrok Puchonki, Fred rzucił półgębkiem.- Do pokoju życzeń.
Czwórka towarzyszy przeszła szybko do pokoju, w którym Fred zaczął rozwijać jakąś mapę.
- To jest Mapa Huncwotów. Gwizdnęliśmy ją kiedyś Filtchowi z rzeczy, które skonfliskował uczniom. Tutaj masz każdą ścieżkę ukrytą i nieukrytą oraz każdą osobę przemieszczającą się w rejonach od Hogwartu po Hogsmeade.
- Wooow, czy to jest mapa TYCH Huncwotów? - zapytała z podnieceniem. W końcu wszędzie w szkole widać znaki ich psotnego życia w szkole.
George lekko pokiwał głową, po czym odparł z wyraźną dumą, pokazując drugą mapę.- My znaleźliśmy jeszcze parę przejść. Jesteśmy w trakcie nanoszenia na naszą nową mapę ostatnich szczegółów.
- I skopiowaliście wszystko sami?!- rozpoczęła podziwiać trochę mniej zniszczony pergamin.
- Tak jakby,- powiedział Fred drapiąc się po karku,- Ale potrzebujemy, kogoś kto by ładniej narysował niektóre miejsca.
- Chcecie żebym wam pomogła przerysować?- zapytała, uśmiechając się do obrazku krzywego domku, który był podpisany jako wieża Gryfonów.
- Nooo, tak jakby,- odpowiedział Lee przystępując z nogi na nogę.
- No oczywiście, że z tym wam pomogę, ale nie liczcie na mój dzisiejszy wypad do Hogsmeade.
W jednym momencie chłopacy zaczęli w podziękowaniu przytulać dziewczynę, wręcz ją zgniatając.
- Chwila! Ja-chcę-oddychać. Tleenu,- odparła rozbawiona Maddie. Gryfoni odkleili się od niej z wielkimi uśmiechami.
- Wiecie? W sumie to dzisiaj już mi się odechciało iść po to kremowe piwo, - powiedział George, a Fred zczaił bazę:
- Taak, mi też. Jak już nasza Hope zgodziła się na skopiowanie rysunków mapy, to dajmy jej na ten moment spokój.
- To kiedy mogę zacząć?- zaśmiała się Puchonka, kręcąc głową z niedowierzaniem. Co ci Gryfoni z nią robili?
- Kiedy chcesz! Ważne, żeby była gotowa tak do przerwy świątecznej, bo bliźniacy chcą oddać oryginał Harry'emu Potterowi,- powiedział Lee.
- Harry'emu? - Maddie zwróciła pytające spojrzenie do bliźniaków.
- No wiesz... Harry zawsze ma pod górkę. Wolimy żeby miał jakąś opcję, jeśli znowu coś mu się przydarzy, - wytłumaczył George.
Maddie tylko pokiwała głową ze zrozumieniem. Słyszała już dużo o Harry'm od jego przyjaciół. Poznała osobiście Harry'ego i wiedziała, że rzeczywiście taka mapa mogłaby mu naprawdę pomóc.
- Z was to dobre chłopaki są, - oświadczyła nagle Maddie.
- Taaa, jak śpią i w skrzydle szpitalnym po quidditchu przebywają,- odparł z udawaną ironią Lee, na co dostał kuksańca od Maddie.
CZYTASZ
Pieguskowe Serce Borsuka | George Weasley
FanficDrogi Czarodzieju, dołącz do Świata Magii! Poznaj historię Madeline Hope i jej zagubionego listu z Hogwartu. Jakich ludzi spotka na swej drodze? Kim dla Maddie jest Remus Lupin? Kim będą Fred i George Weasley? Tego wszystkiego dowiesz się, czytając...