Lilia i Demon

rozdział 1

W królestwie Nieśmiertelnych z nasionka lilii wyrósł piękny kwiat, a z tego kwiata - piękna młoda kobieta. Jako że narodziła się z nasionka kwiatu nazwano ją Lilią. Jej opiekunką była bogi przeznaczenia Adeline. Miała ona dwie uczennice: Kathy i Lilię. Jej dom znajdował się na północy królestwa, gdzie było mało słońca i ciepłych dni. W całym ogrodzie i pałacyku królowały zimowe rośliny, dlatego bardzo dziwne było, że udało się kwiatu lilii, urosnąć, rozkwitnąć i przemienić się w człowieka. Jej magia jednak była słaba, gdyż brakowało jej odpowiednich warunków do prawidłowego rozwoju. W końcu kwiaty letnie potrzebują ciepłych, słonecznych dni i miejsc z odpowiednim nawodnieniem świeżą, źródlaną wodą. Mimo tych braków piękna Lilia była świetna w opiekowaniu się zarówno Drzewem Przeznaczenia jak i jego księgami. A księgi często trzeba było naprawiać. Przez 50 lat Adeline uczyła swoje uczennice wszystkiego co powinny wiedzieć jako opiekunki Drzewa i ksiąg. Po tym czasie jednak stwierdziła, że dziewczęta sobie poradzą, a ona może spełnić swoje marzenie o podróży do królestwa śmiertelników. Tym samym zaczęły się ciężkie czasy dla Lilii. Młoda wróżka została wyrzucona z siedziby bogini przez zazdrosną koleżankę. Niestety nasza bohaterka nie miała rodziny czy przyjaciół więc musiała radzić sobie sama. Udała się na opuszczoną wyspę, która leżała jeszcze bardziej na północy niż pałacyk Adeline. Wyspa leżała na granicy dwóch królestw Nieśmiertelnych i Demonów. Ze względu na położenie wyspy nikt się tu nie zapuszczał. Więc miejsce było bezpieczne dla dziewczyny. Jednak nie dla jej zdrowia. Zdrowie zaczęło słabnąć, a magia stawała się niestabilna. Tak niestabilna, że przez wiele lat nie pozwalano jej podejść do egzaminów pełnoletności. Była jedną z niewielu kwiatowych wróżek, które oprócz magii roślinności miały też skłonności do magii żywiołów.