Minęło kilka dni. Lilia pod odpowiednią opieką rozkwitła. Jej ciało wyzdrowiało, a magia stała się silna i stabilna. Mogła używać jej znacznie dłużej niż dotychczas i nie wyczarowało jej to tak bardzo.
Gdy tylko odzyskała siły zaczęła pracę nad Księgą Przeznaczenia. Jej praca była przerywana przez Dylana, który dbał by się nie przemęczała. Zabierał też ją w podróże po królestwie. Jakoś po pierwszym razie był przekonany by zabierać ją ze sobą.
Raz zostawił ją w pałacu, a sam ruszył do odległej prowincji. Jak się przekonał to był zły pomysł. Po pierwsze doszło do potężnej kłótni między Lilią a Xavierem, co zakończyło się powstaniem Zabójczego Ogrodu. Po drugie, on sam czuł się dziwnie jakby czegoś mu brakowało. Nie mógł się skupić i był rozdrażniony, co było do niego niepodobne. Dlatego teraz gdy tylko opuszczał pałac zabierał ją ze sobą. Nawet wtedy gdy nie chciała, to zawsze kończyło się niemałym pokazem magii. Ona, która chciała na poważnie zrobić mu krzywdę vs on, który starał się jej nie zranić. Najczęściej więc brał ją znienacka, planując wszystko za jej plecami, a później po prostu ją porywał kiedy najmniej się tego spodziewała.
Nowy dodatek do pałacu został nazwany Ogrodem Furii, ze względu na okoliczności jego powstania. Do niego wchodzili tylko najbardziej odważni ludzie. Czyli tak naprawdę: Lilia, Dylan, Simon i Jenny. W samym powstał też pokój portretowy, inaczej zwany też Galerią. Wisiały tam dwa obrazy: obraz króla oraz obraz Lilii namalowany przez samego władcę.
CZYTASZ
Lilia i Demon
FantasyMiłość w świecie magii między dwoma istotami, które nie powinny się spotkać. Ona - o ognistym temperamencie wróżka, która idzie przez życie z dumą. On - demon, który nie ma serca i problemów z zabijaniem. Ich spotkanie i uczucia nie powinny się zda...