Pov George (Swearing..)
Kiedy usłyszałem dzwonek dobiegający ze strony wejściowej, od razu zerwałem się z kanapy i podszedłem otworzyć moim przyjaciołom drzwi. Jako pierwsi zjawili się Ranboo i Tubbo, których od razu powitałem z uśmiechem. Potem przyszedł Wilbur, następnie Niki, Bad i Skeppy. Teraz brakowało tylko jednej osoby.
Spojrzałem się na Sapnapa i widziałem jego lekkie zakłopotanie. Bo co jeśli on jednak nie przyjdzie? Ze względu na Nick'a?
– To co? Zaczynamy? – zapytał Wilbur.
– Nie powinnismy zaczekać na Karla? Napisał, że się zjawi – odpowiedziałem.
– No dobra, ma 5 minut – powiedział.
Wyciągnąłem telefon i wybrałem numer do przyjaciela. Po 3 sygnałach usłyszałem jego głos.
– George, zaczekaj chwile, zaraz się zjawie. Coś mnie zatrzymało – ...
– Dobrze.. pospiesz się, bo Wilbur się już nakręca – ...
– Daj mi trzy minuty – powiedział, po czym się rozłączył. To było conajmniej dziwne.
***
– Karl, jesteś! Już myślałem, że się zgubiłeś – powiedziałem kiedy ten wszedł do mojego domu i go uścisnąłem.
– Możemy zaczynać! – krzyknął uradowany Wilbur na co wszyscy się zaśmiali.
Razem z Karlem usiedliśmy na dywanie w kole razem z innymi. Jako, że William był tak podekscytowany, on pierwszy zaczął kręcenie butelki. Wypadło na Ranboo.
– Pytanie czy wyzwanie? – zapytał przewodniczący.
– Wyzwanie, nie jestem ciotą – odpowiedział.
– Hm... weź markera i narysuj Tommie'mu coś na czole – ... Ranboo od razu podniósł się i podszedł do parapetu na którym leżał czarny mazak, wziął go i kucnął koło Tom'a.
– Ej!! Czemu ja!? – krzyknął niezadowolony blondyn.
– Bo ty mnie najbardziej wkurzasz – odpowiedział wyższy i ściągnął nakrętkę od markera. Napisał na czole chłopca "SAD" – Slay all day – powiedział i się zaśmiał razem z resztą zebranych.
***
Podczas trwania gry było już 7 wyzwań i 10 pytań. Aktualnie, butelka wskazała korkiem Dreama, a Sapnap pyta.
– Uuu, blondi, pytanie czy wyzwanie? – zaśmiał się.
– Wyzwanie – odpowiedział stanowczo.
– Okej, pomyślmy... – zaciął się na chwile i zaczął się rozglądać po całym pomieszczeniu, a jego wzrok trafił na mnie. Oh no... – a więc, Dream. Zamień się odzieżą z George'm. – powiedział, a ja walnąłem się dłonią w twarz. Nick... Spojrzałem z przerażeniem na Clay'a, ale ten ani drgnął.
– W takim razie, chodź, George – odezwał się i wstał z dywanu. Zrobiłem to również po nim i razem udaliśmy się do pokoju obok.

CZYTASZ
BODYGUARD┊DNF
FanfictionGeorge - sławny model, ikona, oraz idol wielu nastolatków. Osoba znana przez miliardy ludzi. O jego życiu przecież można tylko pomarzyć, prawda? Cóż, tak było, aż do pewnego incydentu. Niebezpieczeństwo się zbliżało, jego rodzice doskonale o tym wie...