-11-

460 28 30
                                        

Pov George (Swearing..)

Kiedy usłyszałem dzwonek dobiegający ze strony wejściowej, od razu zerwałem się z kanapy i podszedłem otworzyć moim przyjaciołom drzwi. Jako pierwsi zjawili się Ranboo i Tubbo, których od razu powitałem z uśmiechem. Potem przyszedł Wilbur, następnie Niki, Bad i Skeppy. Teraz brakowało tylko jednej osoby.

Spojrzałem się na Sapnapa i widziałem jego lekkie zakłopotanie. Bo co jeśli on jednak nie przyjdzie? Ze względu na Nick'a?

– To co? Zaczynamy? – zapytał Wilbur.

– Nie powinnismy zaczekać na Karla? Napisał, że się zjawi – odpowiedziałem.

– No dobra, ma 5 minut – powiedział.

Wyciągnąłem telefon i wybrałem numer do przyjaciela. Po 3 sygnałach usłyszałem jego głos.

George, zaczekaj chwile, zaraz się zjawie. Coś mnie zatrzymało – ...

– Dobrze.. pospiesz się, bo Wilbur się już nakręca – ...

Daj mi trzy minuty – powiedział, po czym się rozłączył. To było conajmniej dziwne.

***

– Karl, jesteś! Już myślałem, że się zgubiłeś – powiedziałem kiedy ten wszedł do mojego domu i go uścisnąłem.

– Możemy zaczynać! – krzyknął uradowany Wilbur na co wszyscy się zaśmiali.

Razem z Karlem usiedliśmy na dywanie w kole razem z innymi. Jako, że William był tak podekscytowany, on pierwszy zaczął kręcenie butelki. Wypadło na Ranboo.

– Pytanie czy wyzwanie? – zapytał przewodniczący.

– Wyzwanie, nie jestem ciotą – odpowiedział.

– Hm... weź markera i narysuj Tommie'mu coś na czole – ... Ranboo od razu podniósł się i podszedł do parapetu na którym leżał czarny mazak, wziął go i kucnął koło Tom'a.

– Ej!! Czemu ja!? – krzyknął niezadowolony blondyn.

– Bo ty mnie najbardziej wkurzasz – odpowiedział wyższy i ściągnął nakrętkę od markera. Napisał na czole chłopca "SAD" – Slay all day – powiedział i się zaśmiał razem z resztą zebranych.

***

Podczas trwania gry było już 7 wyzwań i 10 pytań. Aktualnie, butelka wskazała korkiem Dreama, a Sapnap pyta.

– Uuu, blondi, pytanie czy wyzwanie? – zaśmiał się.

– Wyzwanie – odpowiedział stanowczo.

– Okej, pomyślmy... – zaciął się na chwile i zaczął się rozglądać po całym pomieszczeniu, a jego wzrok trafił na mnie. Oh no... – a więc, Dream. Zamień się odzieżą z George'm. – powiedział, a ja walnąłem się dłonią w twarz. Nick... Spojrzałem z przerażeniem na Clay'a, ale ten ani drgnął.

– W takim razie, chodź, George – odezwał się i wstał z dywanu. Zrobiłem to również po nim i razem udaliśmy się do pokoju obok.

BODYGUARD┊DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz