Pov Narrator
George cały czerwony od wstydu, leżał wtulony w swoją pościel. Ciało jego przyjaciela wyglądało tak dobrze. A jakby tego nie było wystarczająco, właśnie dowiedział się co ukrywał pod tą maską przez ten cały czas. Ciekawiło go to, jak będzie teraz. Będzie czuł się z nim wystarczająco komfortowo, aby nie zakładać swojej przykrywki, czy może przeciwnie? Będzie ją nosił? Brunet mógł przyznać, że sama myśl o tym była po prostu przykra. Gdyby nie to, że Dream jest u niego w sprawie bezpieczeństwa, już dawno wziął by go ze sobą na jakąś sesje modelingu aby pokazać światu jaki jest przystojny.
Clay nie miał zamiaru długo stać w pomieszczeniu, więc po chwili podszedł do bruneta. Próbował go obrócić nie używając zbyt dużo siły, lecz drugi najwidoczniej był tak przejęty, że miał ochotę po prostu zapaść się pod ziemie i już nie wracać. Podirytowany jego zachowaniem wziął głęboki oddech.
– Skarbie, co ci jest? – spytał z wyczuwalnym żalem w głosie.
– Nie jestem twoim skarbem, idź sobie! –wykrzyknął, a blondyn się zaśmiał na jego dziecinne zachowanie.
– Jesteś. Jesteś tylko i wyłącznie mój – powiedział, przez co George poczuł się jeszcze bardziej zmieszany.
– Nie jestem twój! Idź! – ...
– Nigdy cię nie opuszczę – powiedział i usiadł na granicy łóżka.
Dream nie chciał używać siły na brunecie, nie chciał zmuszać go do odwrócenia się więc zastanawiał się nad tym co może zrobić. Po chwili namysłu, przybliżył się do chłopaka. Swoją głowę skierował ku szyi niższego i zaczął składać na niej delikatne pocałunki, przez co drugi się spiął. Włożył swoją dłoń pod koszulkę niższego, co go bardzo podekscytowało. Po chwili zapomniał o wszystkim co się przed chwilą wydarzyło i obrócił się na swoje plecy. Blondyn się uśmiechnął. Wiedział, że to zadziała.
George spojrzał się prosto w oczy wyższego i wpatrywali się w swoje źrenice przez następne parę chwil. Brunet szybko zawiesił swoje ręce dookoła jego szyi i wbił się w jego usta. Clay od razu zareagował, ponieważ jego ramiona trafiły na dwie strony głowy drugiego. Po paru dobrych minutach przerwali na chwile ich pocałunki, aby zmienić pozycje. Dream podniósł lekko bruneta, usiadł przy oparciu i ułożył sobie go na kolanach. George chcąc wrócić do wcześniejszej czynności, usiadł okrakiem na udach wyższego i znowu go pocałował. Z czasem stawało się to coraz bardziej namiętne i im obojgu przyszła do głowy pewna brudniejsza myśl.
Dream postanowił zerwać pewne ograniczenia które wcześniej sobie postawił, więc przerwał ich pocałunek i skierował się do szyi niższego. Przejechał językiem po jego skórze, po czym w pewnym miejscu zacisnął na niej usta. Robił małe ślady zębami i ją ssał. George nie chciał tego zrobić, ale kiedy głęboko oddychał i dostawał ciarek przez przypadek jęknął, co trochę zadziałało na blondyna.
Niestety dla nich, kiedy myśleli, że nic już im nie przechodzi do jednego z nich zadzwonił telefon. Na początku to olał, ale kiedy usłyszał dzwonek po raz drugi, zszedł z ud Dreama i zobaczył, że dzwoniła do niego jego mama. Wziął głęboki wdech i odebrał telefon.
– Cześć mamo – powiedział do niej ciężko oddychając.
– Cześć skarbie, jak się trzymasz? Wszystko u was dobrze? – zapytała.
– Ta.. jest okej – odpowiedział. Nie chciał być wredny, ale dalej miał za złe jego rodzicom, że zostawili go tak bez słowa.
– Nie pozabijaliście się tam? – usłyszał głos swojego taty.
– Nie... jakoś doszliśmy do porozumienia – powiedział i uśmiechnął się zadziornie do chłopaka obok. Wziął telefon na głośno mówiący, aby drugi mógł słyszeć o czym rozmawiają.
– Czemu jesteś taki zdyszany? Co robiliście? – jego mama zadała kolejne pytanie, na które George lekko zamarł. Przecież nie powie im, że właśnie byli w trakcie sami wiemy czego.
– Um... – starał się wymyślić szybką wymówkę.
– George nie wierzył mi, że jestem w stanie robić przysiady przez 5 minut, więc założyliśmy się kto zrobi ich więcej – powiedział Dream do słuchawki.
– Oh, Dream! Jesteś tam! Wy to jednak macie pomysły... – powiedziała, przez co wszyscy się zaśmiali.
– Dzwoniłaś po coś szczególnego, mamo? – spytał.
– Oh, nie, nie. Chciałam tylko się upewnić, że dajecie sobie rade. A! No tak! Miałam ci jeszcze powiedzieć, że jutro na 19 macie wylot do Paryża, na pokaz mody w którym uczestniczysz. Będzie to jeden z twoich największych, póki co. Przesłaliśmy ci bilety na e-maila – wytłumaczyła.
– Dobrze, dzięki mamo. Zjawicie się na pokazie? – zapytał.
– Oczywiście, że tak! Będziemy tam, a kiedy się skończy musimy znowu wrócić do miejsca, w którym teraz jesteśmy – bruneta ciekawiło czemu to miejsce jest tajemnicą, ale postanowił nie pytać, bo wątpił, że dostał by odpowiedź.
– Okej. Do zobaczenia w takim razie – pożegnał się.
– Dobranoc synku! Dream, opiekuj się nim! – dodała, po czym się rozłączyła.
Chłopacy popatrzyli na siebie, po czym wybuchli śmiechem. George nie potrafił się opanować, przez co położył się na łóżku i zaczął się dusić. Clay ani trochę mu w tym nie pomagał, a wręcz przeciwnie, ponieważ zaczął go łaskotać. Brunet krzyczał aby przestał, lecz on nie chciał. Dopiero kiedy go o to poprosił, zszedł z niego. Słowo proszę działa u blondyna jak jakieś magiczne słowo.
Po chwili obojga zaczęli omawiać jutrzejszy wyjazd. Jedna z najpopularniejszych firm modowych poprosiła go o modeling, aby pokazał ich pewne najnowsze kreacje. Nie mógł zaprzepaścić takiej szansy, rzadko komu zdarza się taka okazja.
***** ***
– Jesteś głodny? – zapytał blondyn, kiedy razem oglądali film w pokoju bruneta.
– Mhmm, jestem – odpowiedział.
Wyższy wstał z łóżka na którym obaj siedzieli. Wyszedł z pokoju i zszedł na dół, aby przygotować im coś do jedzenia. Brunet natomiast poszedł do toalety, aby załatwić swoje potrzeby. Następnie umył dłonie i postanowił zejść, pomóc drugiemu w kuchni. Kiedy był już na dole i wszedł do pomieszczenia, o mało co nie poleciała mu krew z nosa. Przed nim, normalnie przygotowując jedzenie znajdował się blondyn. Tylko, że wyglądało to zbyt gorąco, ponieważ dalej był bez koszulki, z łańcuszkiem na szyi i jedynie spodenkami na sobie.
===========
1032 słowa
HII! CO TAM U WAS?
Ogólnie pytanie.. ktoś chętny na dołączenie do mojego serwera w mc? Premium nie jest potrzebne. Gram tam z przyjaciółmi i znajomymi... w razie chęci, pisać do mnie na discordzie !N3xi#0009 <3
Miłego dnia / wieczoru / nocy!
- Nexi ;3

CZYTASZ
BODYGUARD┊DNF
Fiksi PenggemarGeorge - sławny model, ikona, oraz idol wielu nastolatków. Osoba znana przez miliardy ludzi. O jego życiu przecież można tylko pomarzyć, prawda? Cóż, tak było, aż do pewnego incydentu. Niebezpieczeństwo się zbliżało, jego rodzice doskonale o tym wie...