Dodatek 2

57 3 2
                                    

Perspektywa Klary

Od mojego i Sofii ślubu minęło już kilka pięknych miesięcy, a od 3 miesięcy jestem w ciąży gdy tylko Kili się o tym dowiedział dosłownie zemdlał, a teraz nie pozwala mi wykonywać żadnej cięższej pracy. Siedziałam w komnacie i jedna sprawa nie dawała mi spokoju, gdy tak się nad tym zastanawiałam usłyszałam pukanie do drzwi.

-Otwarte- powiedziałam i po chwili w komnacie pojawiła się moja siostra

-Kili cię dzisiaj nie pilnuje?- zapytała gdy zobaczyła że jestem sama, mój mąż stara się każdą chwilę spędzać ze mną co jest trochę uciążliwe i zobaczyć go dalej ode mnie jest prawie niemożliwe

-Musiał coś załatwić- odpowiedziałam- Z czego się śmiejesz?- zapytałam zdezorientowana

-Z niczego tylko Kili zachowuje się jakbyś była na coś chora, a jesteś tylko w ciąży- odpowiedziała

-Chce zobaczyć jak Fili będzie reagował gdy to ty będziesz spodziewać się dziecka- powiedziałam lekko się uśmiechając- Zastanawiam się nad czymś- wyznałam i pokazałam ręką żeby usiadła obok mnie

-Co cię martwi?- usłyszałam w jej głosie zmartwienie, dopiero kiedy usiadła zaczęłam mówić

-Zastanawia mnie skąd Thorin znał naszych rodziców?- powiedziałam

-To na co czekasz, wstawaj idziemy się zapytać- mówiąc to wstała wyciągając w moją stronę rękę, którą chwyciłam

-Ale Kili..- zaczęłam ale mi przerwała

-Wrócimy zanim skapnie się że cię nie ma- gdy to powiedziała wyszłyśmy na korytarz zamykając drzwi do mojej i Kiliego komnaty

-Chodźmy pierwsze do kuchni, zgłodniałam- pociągnęłam siostrę za rękę w stronę danego pomieszczenia, po kilku minutach w końcu poczułam piękne zapachy przez co od razu zaczęło burczeć mi w brzuchu

-Tylko nie zjedz całej kuchni- usłyszałam głos siostry za plecami

-Witajcie dziewczyny-przywitał się z nami Bombur- Jesteście głodne?- zapytał a ja od razu pokiwałam głową na tak- Dzisiaj bez Kiliego?- zapytał gdy podawał mi coś do jedzenia

-Tak, czemu się wszyscy tak dziwią?- zastanawiałam się na głos

- Bo to jest nie możliwe od kiedy spodziewasz się dziecka- odpowiedział Bifur

-W sumie racja- zgodziłam się z nim zaczynając jeść- To jest przepyszne- pochwaliłam ich. Po 20 minutach w końcu wyszłam z kuchni i razem z Sofia poszłyśmy szukać Thorina.

-Chodźmy pierwsze do sali tronowej- poleciła Sofia a ja się z nią zgodziłam, ale gdy doszliśmy do odpowiedniej sali nikogo w niej nie było, więc poszłyśmy dalej korytarzami aż w końcu doszłyśmy do jego komnaty, zapukałam ale nic nie usłyszałam

-Tu też go niema- zwróciłam się do siostry

-To mnie szukacie?- usłyszałam głos za plecami, przez co się wystraszyłam i krzyknęłam- Przepraszam nie powinienem cię straszyć- powiedział przejęty Thorin

-Nic mi nie jest- zapewniłam i pomału miałam już dość tego jak wszyscy mnie traktują

-Mamy do ciebie pytanie- powiedziała Sofia zwracając się do Thorina

Siostrzana PrzygodaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz