- MADdyy
- Maddyyy
- Maddy
Otwierając oczy czułam jak, duduni mi glowie, wiec co chwile je zamykałam.
Nie wiedziałam co sie dzieje, ani nie wiedzialam dlaczego nie mogę się ruszyć.
Po chwili naprzeciwko siebie zauważyłam Chrisa, z nosa sączyła mu się krew, oraz miał całą poobijaną twarz.
Gdy dotrało do mnie, iż znajdowaliśmy sie w tym samym pokoju, w którym spotkałam nieznajmego, zaczełam obracać sie na wszytskie strony, aby znaleźć wyjscie, jednak gdy spojrzalam na swoje związane nogi, zrozumiałam, że na uciekczkę było już dawno za późno.
Chris również siedział na starym drewnianym krześle, z którego dawno już farba zaczela schodzić i był przywiązany do niego czarnym grubym sznurkiem.
Gdy sie obejrzałam, ponownie zauważyłam, siedzącego na fotelu zaciekawionego naszym widokiem chłopaka.
Czułam, jak mnie mierzyl wzrokiem.
Przez pewien moment nawet poczulam sie trochę skrepowana tym, jednak robiłam wszystko aby nie było tego po mnie widać.
Przynajmniej mialam taka nadzieje.
- Widzę, że juz jesteśmy wszyscy w komplecie-powiedział głosem przyprawiajacym mnie o dreszcze.
Był inny niż wiekszośc osób, które poznałam.
Skrywał w sobie cos tajmeniczego i malo dla mnie zrozumialego.
Można byłoby go wziąśc za psychopatę, jednak byłoby to i tak wciaż za małe określenie.
Skrywał on coś więcej w sobie.
- Myślałam, że porozmawiamy w troche lepszych warunakch-odpowiedziałam, nabierając powoli odwagi.
Chłopak wybuchł smiechem,a w pomieszczeniu zpadła głucha cisza.
- Widzisz tez tak myślałem, gdyż nie jesteś wcale taka brzydka póki się nie dowiedziałem, że jesteś tą znaną przyjaciółeczką mojej starszej siostry, a w zasadzie już martwej siostry.
Momentalnie zamarłam.
Katty nigdy nie mówiła mi że ma brata.
W zasadzie nigdy dokładnie tez nie mówiła mi o swojej rodzinie, wiedziałam tylko, że jej matka zostawiła ją wraz z ojcem zaraz po jej urodzeniu, gdyż nie wytrzymywała psychicznie.
Później podobno popełniła samobójstwo, tak przynajmniej mówili ludzie gdy chciałyśmy ją odszuakać.
Ale za to jej ojcam znałam, aż za dobrze.
Pochłonięty ciągłym poijaśtwem i ćpaniem, nawet czasem nie pamietał, że miał córke.
Katty ciągle przychodziła z siniakami po brzuchu, a czasem i też miala podbite oko, które próbowała zakryć dużą warstwa podkładu.
Nauczyciele nigdy jej nie lubili tak, więc i też niereagowali.
- K-katty była twoją siostrą?- powiedziałam, i momentalnie spjrzałam na chłopka, szukałam jakiegoś podobieństwa między nimi.
Jedynie mieli tak samo blond włosy, i bladą jak trup cere.
A po za tym to nic innego.
Ona byla przepiekną blondynka o niebieskich oczach, a on...
niebrzydkim jeśli moge go tak określić chłopakiem o ciemnych jak smoła oczach.
- Nawet nie jesteście podobni do siebie- odezwałam sie ponownie, gdy chlopak nic mi nie odpowiedzial, a jedynie się we mnie wpatrywał.
CZYTASZ
Baby, I'm your Boss | S.M.| |E.P| |A.B|
Dla nastolatkówHej. Nazywam się Maddie Scatters. W ostatnim czasie przeprowadziłam się z Missisipi do Los Angeles. Jutro zaczynam mój pierwszy dzień w nowej szkole, nowi ludzie, nauczyciele - to wszystko potrafi przyprawić o przewroty żołądka. Przeprowadziłam się...