Florence Martin
Mogą wystąpić błędy i nieporozumienia
Gdy tylko jeep Stilesa zatrzymał się na parkingu stacji szeryfa w Beacon County, odpięłam pasy i pochyliłam się do przodu, by przez otwarte żaluzje zajrzeć do pokoju przyjęć. Przez nie widziałam chodzącą oficerkę, z kosmykami czarnych włosów opadających na jej twarz.
- Dobra, teraz klucze do każdej celi są w zabezpieczonej hasłem skrzynce w gabinecie mojego ojca - powiedział Stiles. - Problem przechodzi się obok recepcji.
- Odwrócę jej uwagę - zaproponował Derek, odwracając się, by odpiąć pasy.
Stiles chwycił ramię alfy i zatrzymał go. -Whoa, whoa, whoa-ty? Nie wejdziesz tam. - Oczy Dereka przesunęły się ostrzegawczo między młodszego chłopca i jego rękę na ramieniu starszego chłopca.
Stiles cofnął rękę i mruknął - Zabieram rękę.
- Zostałem oczyszczony z zarzutów - powiedział Derek.
- Ale Nadal się tobą interesują, - odparł Stiles.
- Jestem Niewinną osobą - warknął Derek.
Stiles przerwał. - Ty? Tak, racja. - Zaśmiał się sarkastycznie.
Przeniosłam wzrok ze Stilesa na Dereka, który tylko gapił się na nastoletniego chłopca, milcząc.
Wzruszył ramionami.
- Okej, w porządku, - Stiles poddał się. - Jaki masz plan? - Derek zmarszczył brwi.
- Aby odwrócić jej uwagę. - Powiedział Derek.
- Jak? Uderzając ją w twarz? - Stiles zacisnął zęby, udając warczenie.
Przewróciłam oczami i oparłam brodę na oparciu fotela mojego przyjaciela.
- Rozmawiając z nią - odrzucił Derek, teraz lekko zirytowany.
- Dobra, w porządku - odezwałam się, zanim Stiles zdążył cokolwiek powiedzieć. - Daj mi przykład. Czym zamierzasz otworzyć?
Derek otworzył usta, żeby coś powiedzieć i wyjrzał przez frontowe okno. Ale zamiast cokolwiek powiedzieć, ponownie zamknął usta i spojrzał na mnie.
Westchnęłam i zacisnęłam usta w linię. - Martwa cisza. To powinno zadziałać pięknie. – W moim głosie pojawiło się więcej sarkazmu, niż zamierzałam. – Jakieś inne pomysły?
Wyraz twarzy Dereka zmienił się i wyglądał, jakby rzeczywiście wpadł na pomysł. - Myślę o uderzeniu was dwojga w twarz - zasugerował. Szczęka Stilesa lekko opadła, ale na to nie zareagował, wiedząc, że najlepiej nie ripostować teraz niczego sarkastycznego.
Jeszcze raz przewróciłam oczami i usiadłam prosto. - Może po prostu tam wejdziemy i przestaniemy marnować więcej czasu.
Stiles skinął głową. – Brzmi jak dobry pomysł.
W pewnym momencie odpiął pasy i wyskoczył z samochodu. Derek i ja poszliśmy w jego ślady, wysiadając z samochodu zaledwie kilka sekund później. Alfa wilkołak wszedł do holu komisariatu, podczas gdy Stiles i ja czekaliśmy na zewnątrz, zaglądając przez drzwi.
Oficer wyszła z tyłu, wpatrując się oczami w teczkę, którą trzymała w rękach. - Dobry wieczór, jak mogę pomóc... - zamknęła teczkę i rzuciła ją na ladę, po czym jej wzrok padł na Derka. - Ty?
- Cześć - powiedział Derek z uśmiechem.
- Cześć - odpowiedziała oficer, z zalotnym tonem pokrywającym jej głos.

CZYTASZ
DESIRE - Isaac Lahey ¹
Manusia Serigala,,I won't hurt you" ,,Well, I won't hesi tate to hurt you" [BOOK ONE] in whit an empath and a beta were wolf Fall for each other but neither of them would ever admit it TEEN WOLF SEZON 2 książka jest tylko przezemnie tłumaczona autorem książki j...