04

326 15 0
                                        

Florence Martin

Mogą wystąpić błędy i nieporozumienia

- Jeśli Isaac nie zabił swojego ojca, to kto to zrobił? - zapytałam, gdy Scott włączył latarkę zaraz po tym, jak zatrzymaliśmy się w domu Isaaca.

- Jeszcze nie wiem - odparł cicho Derek. 

- Więc skąd wiesz, że mówi prawdę? - Zapytał Scott, gdy powoli posuwaliśmy się do przodu.

Derek spojrzał na betę, potem na mnie i powiedział – Bo ufam swoim zmysłom. I jest to ich kombinacja. Nie tylko zmysł węchu. - Znowu spojrzał na Scotta, ale tym razem jego wyraz twarzy był surowy.

- Widziałeś dzisiaj tę sprawę na lacrosse - mruknął Scott.

-Tak - odparł krótko starszy chłopak.

Scott spojrzał na niego i zapytał - Czy to wyglądało aż tak źle?

Derek spojrzał na mnie, jakby oczekiwał, że odpowiem. Po prostu ułożyłam usta w cienką linię i zrobiłam unik, a potem powiedziałam - Tak.

Szliśmy dalej w głąb domu, aż Derek zatrzymał się przed drzwiami. - Chcesz się uczyć? - zapytał Scotta i otworzył drzwi. Wyglądało na to, że mogłam stwierdzić, że drzwi prowadziły do ​​piwnicy  ​​stamtąd wiał zimny wiatr i nawet kiedy Scott skierował latarkę na schody, nie skończyła się kompletna ciemność.

Ale kiedy porusza snopem światła, mogłam dostrzec drewniane pudła leżące na podłodze i półki zakopane pod innymi rzeczami, których tak naprawdę nie widziałam. - Zacznij teraz - powiedział Derek. 

Z początku Scott zawahał się, ale potem zaczął schodzić po schodach i zapytał - Co tam jest? -Nie wahałam się iść za nim, nie chcąc być teraz zbyt daleko od niego, ponieważ ten dom przyprawiał mnie o ciarki.

 - Motyw - odpowiedział Derek. 

Wzdrygnęłam się na dźwięk jego głosu tuż za mną, jakby nie było go z nami przez cały czas. Chociaż nie szedł za nami – po prostu stał na szczycie schodów, patrząc w dół na mnie i mojego najlepszego przyjaciela.

- A czego ja szukam?- spytał Scott.

- Podążaj za zmysłami - odpowiedział Derek.

Chciałam dać Scottowi trochę miejsca na zrobienie tego, co musiał, więc zatrzymałam się na dole schodów, krzyżując ręce na piersi i pocierając gęsią skórkę, która utworzyła się na moich ramionach. - Co się tutaj wydarzyło - spytałam.

- Coś, co zostawiło ślady – mruknął Derek niskim tonem. – Jego głos jest zimny. 

Podążyłam wzrokiem za Scottem, który ukląkł i przesunął palcami po ziemi. Potem spojrzał w górę, jakby coś przykuło jego uwagę. Wstał i podszedł do niego, odsuwając się ode mnie i Dereka Westchnęłam i ruszyłam za nim, zatrzymując się obok niego, żeby zobaczyć, na co patrzy. Zamrażarka. Zamrażarka z zardzewiałym zamkiem. Nagle Derek podszedł do mnie i zapalił latarkę, zaskakując mnie i Scotta. Starszy chłopak spojrzał na Scotta i powiedział – Otwórz.

Scott zdjął zamek i powoli podniósł pokrywę. Kiedy Derek skierował światło na wnętrze zamrażarki, zakryłam usta dłonią i wymieniłam spojrzenia ze Scottem.

Na wewnętrznych ściankach zamrażarki były zadrapania. Były też ślady krwi na zadrapaniach, a część na dnie zamrażarki.

- Dlatego powiedział ci tak - mruknęłam.

- Każdy chce władzy - odpowiedział Derek.

- Jeśli ci pomożemy, to musisz przestać - powiedział Scott. - Nie możesz tak po prostu zamieniać ludzi w wilkołaki.

- Mogę, jeśli zechcą - zaprotestował Derek.

- Czy powiedziałeś Isaacowi o Argentach? - Zapytałam. - O polowaniu?

Wzrok Dereka padł na mnie. - Tak, a on wciąż pytał.

Zadrwiłam. - Więc jest idiotą.

- A Scott jest idiotą, który spotyka się z córką Argenta. - Znowu spojrzał na Scotta. - Tak, znam twój mały sekret. Jak myślisz, ile czasu im zajmie, zanim się dowiedzą? - Przerwał. - Widziałeś, co się stało z omegą.

Spojrzałam na Scotta. Kiedy to się skończy i uratujemy Isaaca, on i Stiles będą musieli mi opowiedzieć o wszystkim, co się wydarzyło, kiedy mnie nie było. 

Derek wyciągnął rękę i złapał Scotta za ramię. – Ze mną nauczysz się używać wszystkich zmysłów. Ze mną nauczysz się kontrolować. - Jak Na zawołanie pazury Scotta zaczęły wystawać z jego palców. - Nawet podczas pełni księżyca.

- Scott potrząsnął głową. - Jeśli będę z tobą, stracę ją. - I tak ją stracisz - odpowiedział Derek -Wiesz o tym.

Odwrócił się i zaczął odchodzić, gdy nagle Scott powiedział - Czekaj. - Derek zatrzymał się i odwrócił do nas ponownie. - Nie jestem częścią twojej watahy. Ale chcę mu pomóc. Za niego też odpowiadam. Scott spojrzał na zamrażarkę.

- Czemu? Bo jest jednym z nas?

Kiedy Scott ponownie spojrzał na Dereka, coś przemknęło przez jego twarz – jakieś emocje, których nie mogłam zrozumieć. Wyglądało to na złość, a jednak tak nie było. - Bo jest niewinny.

Zanim ktokolwiek zdążył coś powiedzieć, mój telefon zaczął dzwonić. Oboje spojrzeli na mnie, gdy wyciągałam go z kieszeni. - To Stiles - powiedziałam i podniosłam.

- Flo, - Głos Stilesa odbił się echem w telefonie. - Gdzie jesteś?

Spojrzałam w ziemię i odpowiedziałam - U Isaaca.

- Dobra, będę tam za pięć minut.

 - Co? dlaczego? - ponownie spojrzałam w górę i wymieniłem spojrzenia ze Scottem.

- Allison powiedziała, że ​​jej ojciec wysłał kogoś przebranego za zastępcę na posterunek policji i zakładam, że to po to, by zabić Isaaca. Jest w drodze, żeby zrobić coś z zabójcą  spowolnić go czy coś. Ale i tak musimy wydostać stamtąd Isaaca.   

Spojrzałam na Dereka. Nie musiałam mu mówić, co powiedział Stiles, ponieważ wiedziałam, że wszystko słyszał. I nawet nie musiałam prosić go, żeby poszedł ze mną i nam pomógł. Skinął tylko raz, dając mi do zrozumienia, że ​​jest z nami.

- Okej, - powiedziałam do Stilesa. - Derek też przyjdzie.

Stiles tak naprawdę nie zareagował na to, po prostu powiedział, że niedługo tam będzie i odłożył słuchawkę. - Myślisz, że nic ci nie będzie? - zapytałam Scotta - Będąc sam w pełni księżyca?

Scott spojrzał uważnie na Dereka, potem na mnie i skinął głową. - Niekoniecznie będę sam.

Nie musiał mówić ani słowa, żeby było oczywiste, że zadzwoni do Allison, jak tylko Derek i ja znikniemy.

Starszy chłopak przewrócił oczami na to wskazanie, ale nic nie powiedział. Zamiast tego odwrócił się i wrócił do schodów prowadzących z piwnicy.

Spojrzałam z powrotem na Scotta i wzięłam go za rękę. - Chcesz, żebym poczekała, aż Allison tu przyjedzie?

Uśmiechnął się i potrząsnął głową, ściskając moją dłoń. Myślę, że w tej chwili Isaac potrzebuje twojej pomocy bardziej niż ja.

Odwzajemniłam uśmiech i ścisnęłam jego dłoń, po czym puściłam ją i poszłam za Derekiem na górę, by poczekać na Stilesa.

//

jednak dałam rade wstawić jeszcze dziś :)

~Karina<33

DESIRE - Isaac Lahey ¹Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz