Liki: Wymyśliłem! 😈
Tony: Ojcze nasz...
Steve: ANTHONY! To nie kulturalne z twojej strony. Nie wolno mówić tak dla żartu
Tony: Ja nie żartuje zaraz odmówię różaniec
Stefan: On serio szuka tego różańca
Steve: Tony nie żartuj sobie...
Bucky: To że będziesz coś do niego mówił to nie znaczy że tego posłucha. To w końcu Tony Stark
Steve: Wsumie masz rację...
Liki: Ej Halo!!! JA tu zachciankę wymyśliłem!
Nat: No mów już a nie
Liki: Macie wypić pewien eliksir który wam dam
Tony: Ja nie chce jeszcze umierać
Liki: Spokojnie. To nie trucizna. To tak jakby alkohol. Smak ma podobny
Thor: Chyba wiem o co ci chodzi XDDDD Ja i tak tego nie wypije bo się nie zakładałem ale nie ma się czego bać. To jest taki rodzaj alkoholu
Peterek: Jestem niepełnoletni
Harley: Ja też
Liki: W takim razie was oszczędzę i dam coś łagodniejszego. Nie alkohol
Harley: No niech będzie...
Peterek: Raczej nie mamy wyjścia
Liki: No nie. Zapraszam do salonu na 20 piętrze :)
Thor: Musze to zobaczyć
Wanda: Zaczynam się bać
Sam: Nie tylko Ty
***
One hour later
***
Pov: LokiEliksir zadziałał jak należy. Wszyscy są "pijani". W prawdzie to nie alkohol, ale działa tak samo. No przecież nie powiedział bym im, że ten wywar zrobi z nich niedorozwinięte małpy.
Krótko mówiąc. Tony biega po pokoju jak szalony, z peleryną Stefana na głowie. Scott gryzie Clinta w ramię, a Shuri z tego powodu śmieje się leżąc na ziemi. Strange próbuje zrobić herbatę w piekarniku, Bucky właśnie wyrzuca przez okno Sama, a Wanda łapie go za każdym razem.
Uważajcie bo to dopiero połowa.
Spojrzałem na prawo i zobaczyłem gwałcących się na podłodze Petera i Harley'a. No dobra. Oni po prostu zjadali sobie twarze i byli w dość dziwnej pozycji. Pietro i Kate wsumie nie różnią się wiele od poprzednich. Jedynie Natasha siedziała spokojnie na kanapie I patrzyła w jeden punkt.
A ja? Ja to wszystko nagrywałem i śmiałem się pod nosem. Warto było. Będę ich kiedyś tym nagraniem szantażować. Wiecie co jest jeszcze lepsze? Nie będą dosłownie nic pamiętać.
Podszedłem do Natashy, ponieważ jej zachowanie było za spokojne.
- Co ci się stało? - zapytałem.
- Wsumie to nic. Głowa mnie trochę boli, ale czuję się dobrze.
- Jakim cudem!? - Przecież to jest nie możliwe! Nawet Thor nie wytrzymał jak mu to kiedyś podałem.
- Mam silną głowę - odpowiedziała.
- Nie wiem jak to możliwe, ale nie ważne.
Spojrzałem na zegar.
23.54
O północy eliksir przestaje działać, więc mam jeszcze sześć minut. No cóż. Co dobre zawsze szybko się kończy.
***
415 słówMeh meh meh meh meh
Mech
Skargi \__/
CZYTASZ
MARVEL CHAT V2
HumorNo więc to jest DRUGA część więc jak nie czytałeś pierwszej to serdecznie zapraszam. *wulgaryzmy *wątek homoseksualny 12.08.2024 #14 w wandamaximoff 13.08.2024 #7 w thorodinson