10

427 21 3
                                    

Nat: Ludyyyy

Scott: Tak? 

Thor: Słucham

Loki: Czego

Sushi: Gówna psiego

Nat: Harley się obudził

Tony: Uff jedno zmartwienie za mną

Wanda: Niestety twoje drugie zmartwienie nadal śpi

Tony: ZA JAKIE GRZECHY 😭😭😭

Harley: Żyjeee

Stefan: No co ty nie powiesz

Harley: Stark. Ty się pytasz za jakie grzechy? Ja nie mam się do kogo przytulać. Straciłem mojego pluszaczka😭

Wanda: Odzyskasz go, spokojnie

Harley: No mam nadzieje

Nat: Czekajcie

Natasha Romanoff  dodała użytkownika "Bruce Baner" do konwersacji

Bruce: Za co?

Nat: Powiedz jaki stan Petera bo zaraz tu wszyscy jajo zniosą

Bruce: Jak byście nie mogli zapytać wprost... Peter jest narazie w "śpiączce" że tak powiem. Narazie jego stan jest stabilny i powinien się obudzić za kilka dni.

Harley: Ale się obudzi!?!? Na 1000%???

Bruce: Tak a teraz usuńcie mnie z tej grupy. Nie chce tu być

Nat: Ok

Natasha Romanoff usunęła użytkownika "Bruce Baner" z konwersacji

Harley: Od razu mi się lepiej zrobiło

Tony: Uwierz że mi też

Wanda: Zapewne wszyscy poczuli się lepiej

Loki: Nawet mi trochę ulżyło

Thor: To ty masz uczucia?

Loki: Zamknij się bo mi sztylet błyszczy jak na ciebie patrzę

Thor: Już się boję

Clint: Ej a tak w ogóle to gdzie Steve?

Nat: @steverogers

Wanda: Jeszcze nie wrócił? Poszedł tylko biegać

Scott: Może jest z tą sraron

Clint: Oby nie bo Bucky jest bliski załamania

Tony: Dobra Stevena nie ma ale gdzie Bucky? Nie widziałem go przez parę dni

Sam: Siedzi w pokoju i nie wyszedł z niego

Harley: Przecież on się tam zagłodzi

Clint: On tam ma roczny zapas śliwek a o soku śliwkowym to już nie wspomnę

Wanda: Nie wiedziałam że jest coś takiego jak sok śliwkowy

Clint: Problem w tym że on to sam produkuje

Nat: Nie wiem czy się śmiać czy płakać

Sam: Nie wiem śmiej się płacząc

Scott: Ej ktoś musi iść po mikrofale

Thor: Ale ty nie mieszkasz w Stark Tower

Scott: Ano faktycznie

Tony: 🤦‍♂️

Thor: Ale to fakt niech ktoś idzie po tą mikrofale bo nie ma jak pizzy odgrzać

Tony: STEEEEEFAAAAAN

Stefan: Nie

Tony: STEEEEVEEEEEE

Steve: Nie

Nat: MATKO BOSKA GDZIE TY BYŁES?!?!

Steve: Poszedłem pobiegać

Wanda: I biegałeś całą noc?

Steve: Tak?

Clint: Nie wierze ci Ale ci uwierzę

Steve: Czekaj co-

Sushi: Gówno w zoo. Hah to nie przestanie mnie śmieszyć

***
382 słowa

Nie mam zbytnio pomysłu dlatego wyszło to coś, ale niech będzie

Skargi \__/

MARVEL CHAT V2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz