4.

304 13 15
                                    

Dzień sesji zdjęciowej przyszedł bardzo szybko. Nie widziałam się z moim seksownym sąsiadem, ale codziennie wymienialiśmy się wiadomościami. 

Ubrałam się tak bym mogła we wszystkim pomóc i dobrze przy tym wyglądać. 

Pojechałam na miejsce godzine przez ustalonym czasem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pojechałam na miejsce godzine przez ustalonym czasem. Musze sprawdzić czy wszystko się zgadza, czy ubrania wyglądają jak powinny i czy każdy wie co ma robić. Przed budynkiem było mnóstwo młodych dziewczyn, ciężko było mi się przepchać przez ten tłum. 

- Skąd wiesz że tu będzie? - zapytała jedna dziewczyna swojej koleżanki.

- To jakaś plotka, ale jakimi fankami byśmy były, nie sprawdzając tego? - nie chciałam dłużej podsłuchiwać i skierowałam się do środka.

- Przepustka! - warknął za mną jeden z ochroniarzy.

- Naprawde Mark? Czyżbyś już zapomniał jak wyglądam? - zaśmiałam się, pokazując mu moje dokumenty.

- Wybacz szefowo, widzisz co tu się dzieje. - wskazał głową na tłum.

- Skąd tu te dziewczyny? - zaśmiałam sie

- Ponoć jakiś artysta ma tu być, jak widać dość znany. - skinęłam głową i weszłam do budynku. Zajęłam się przygotowaniami. Fotograf już był, jego asystentki też. Podeszłam do swojej ekipy i wszystko układaliśmy, żeby sprawniej wszystko poszło. Prasowałam ostatnie sztuki z kolekcji kiedy poczułam wibracje telefonu. Odebrałam nie patrząc na ekran.

- Nathalie Moore. Słucham? - prasowałam dalej.

- Dzień dobry, Piękna. - usłyszałam jego cudowny głos. - Mam sprawę...

- Tylko mi nie mów, że rezygnujesz. - przerwałam swoją czynność, zauważyłam że każdy spojrzał w tej chwili na mnie. Na planie zrobiła się grobowa cisza.

- Nie, spokojnie. Ale mogłabyś wprowadzić mnie od tyłu. Przed wejściem jest mnóstwo ludzi.

- Wiem Skarbie. Podjedźcie na drugą strone, ktoś będzie tam na was czekał. - uśmiechęłam się, widziałam, że reszta ekipy odetchnęła. Rozłączyliśmy się. - Mary, podejdź! - zawołałam swoją asystentkę

- Co jest, szefowo?

- Idź na tyły i wpuść naszego modela. - dziewczyna skinęła głową i już jej nie było. - Dobra ludzie, zaraz zaczynamy. Nie chce widzieć głupich błędów. Jeśli coś będzie nie tak, macie od razu mnie informować. Rozwiazujmy każdy problem na bieżąco, a nie powinno być wiekszych kłopotów. - powiedziałam do wszystkich. Otrzymałam z powrotem radosne okrzyki na znak zgody. Zagadałam się z fotografem, mówiłam mu o swoich pomysłach co do zdjęć. Chociaż wiedziałam że Jk i tak idealnie się spisze.

- Nathalie?! - usłyszałam głos mojej asystentki. - Czemu nie mówiłaś, że naszym modelem będzie członek BTS? - zapytała z wyrzutem.

- Bo nie wiedziałam. - przyznałam 

Sweet pleasure... | JK BTS |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz