5.

339 13 5
                                    

Wyskoczył z auta i tyle go widziałam. Podekscytowana wróciłam do domu i postanowiłam się zrelaksować. Zostawiłam wszystkie swoje rzeczy w biurze i ruszyłam do łazienki. Stanęłam rozebrana pod prysznicem i rozkoszowałam się gorącą wodą. Nie wiem jak długo tak stałam, ale moje palce były już pomarszczone. Umyłam się szybko i owinięta ręcznikiem wyszłam do swojej sypialni. Założyłam biały, seksowny komplet bielizny i na to ubrania. 

Uwielbiałam ciężkie buty

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Uwielbiałam ciężkie buty. Pasowały do wszystkiego. Zabrałam zapasową butelkę wina i wyszłam z domu. Bez zastanowienia zapukałam do Jego drzwi.

- Hej, Piękna. - otworzył, widziałam jak przeleciał po mnie wzrokiem. Tak, przeleciał!

- Cześć. - wpuścił mnie do środka. Było tu ładnie, elegancko i męsko. - Myślałaś o tym jak mi się odwdzięczyć? - szedł zaraz za mną, poczułam jak ściąga ze mnie płaszcz.

- Nie. Liczyłam, że mi trochę podpowiesz... - wyznałam cicho. Miałam wrażenie że głośniejsze słowa, znów zepsują atmosferę między nami. Chłopak pochylił się nade mną, odgarnął moje włosy i zbliżył się do ucha.

- Mam pewien pomysł. - muskał ustami moją skórę. Czułam ogarniające mnie pożądania.

- Jestem otwarta na propozycje. - odwróciłam się powoli w jego stronę, a po chwili kolejny raz tego dnia czułam smak jego ust. Ten pocałunek był inny, jakby z większą pewnością siebie. Całował mnie agresywniej, mocniej i namiętniej.
Zaczął iść, przez co musiałam się cofać do momentu aż natrafiłam na kanapę. Upadłam na nią, a Jungkook wisiał nade mną.

- Specjalnie ubrałaś tyle ubrań? - zaśmiał się, ale szybko uporał się z nimi. Po czym rozebrał i siebie. - Jesteś taka piękna. - przyglądał się mojemu ciału. Nie czułam zaklopotania, byłam świadoma swojego ciała i jego kształtów. Za to jego ciało, to arcydzieło. Nie mogłam przestać się gapić. Czułam ogień w podbrzuszu. - Podoba Ci się to co widzisz? - znów mnie całował.

- Bardzo, wiedziałam że masz idealne ciało... - mruknęłam oddając się jego pieszczotom. Chwile później mój biustonosz leżał gdzieś na podłodze i Jk bawił się moimi piersiami. Ciche jęki wydostawały się moich ust. Błądziłam dłońmi po jego plecach. Raz po raz czułam jak przyciska swoją erekcję do mojego uda i gdy wrócił do moich ust, uwolniłam ją z bokserek.
Chciałam by to nabrało większego tempa. Delikatnie masowałam go wzdłuż jego długości.

- Niegrzeczna dziewczynka. - warknął i zerwał ze mnie koronkowej majteczki. Nałożył szybko prezerwatywę i bez zastanowienia we mnie wszedł.

- Oh! - wciągnęłam szybko powietrze.

- Taka cudowna... - pochylił się nade mną, łącząc kolejny raz nasze usta. Poruszał się we mnie powoli, dając mi czas na dostosowanie się do jego wielkości. Nie trwało to jednak zbyt długo. Zaczęłam wychodzić mu biodrami na przeciw. Zagłębiał się coraz mocniej we mnie, natrafiając na ten malutki punkt. Doprowadzał mnie do szaleństwa, wiedziałam, że jeszcze kilka minut i dotrę na szczyt.

Sweet pleasure... | JK BTS |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz