[13] 𝐲𝐨𝐮 𝐡𝐮𝐫𝐭 𝐦𝐞

608 31 26
                                    

— Ładna ta piosenka — skomentowała HyoRyung.

— Mówiłaś, że ci się nie podoba — zauważył DaeSu.

— No tak, ale jak już jej posłuchałam to jest nawet fajna. Podniosła nas na duchu — przyznała.

      Westchnęłam przeciągle i okryłam się mocniej kocem, pod którym siedziałam razem z NamRą. Przyjrzałam się jej przez chwilę. Wpatrywała się pustym wzrokiem w płomienie ogniska. Od zawsze zazdrościłam jej urody. Miała pełne usta, idealną cerę, brązowe oczy, długie jedwabiste włosy. Była jedną z ładniejszych osób jakie znałam. Jej oceny były najwyższe, z całej klasy. Każdy nauczyciel w naszej szkole, co lekcje wychwalał NamRę i porównywał ją do nas. Mówił żebyśmy brali z niej przykład i tym podobne. Wiele osób z tego powodu miało do niej żal.

Miała wszystko czego mi brakowało. Z racji, że spędzałam z nią czas, ludzie na okrągło mnie do niej porównywali. Oczywiście nie miałam do niej podjazdu. Idealna dziewczyna, z idealnej rodziny. Gdzie ja się znajdowałam?

Mimo to nigdy nie wywyższała się. Skupiała się jedynie na nauce, by z tego co słyszałam, zadowolić swoją matkę. Z tego co słyszałam. NamRa nigdy nie dzieliła się ze mną, ani nikim innym swoimi problemami. Właściwie mało z kim rozmawiała. Najczęściej jednak ze mną, ponieważ siedziałyśmy razem w ławce.

— Od kiedy palisz? — wydusiłam z siebie wreszcie w jej stronę.

— Od ósmej klasy — odparła. — Nie miałam przyjaciół, ani innego sposobu na odstresowanie.

— Prawie nigdy z nikim nie rozmawiałaś — mruknęłam. — Zawsze nosiłaś słuchawki i się uczyłaś. To dlatego, że nas nie lubiłaś?

— Ja... — zaczęła. — To nie tak, że was nie lubiłam.

— Szczerze mówiąc... Nie lubiłam cię — przyznała HyoRyung. — Myślałam, że nie rozmawiasz z nami, bo się wywyższasz.

— Czasem chciałem by cię nie było — Joon Young poprawił swoje okulary i kontynuował. — Zawsze byłaś na pierwszym miejscu, a ja na drugim. Dlatego cię nie znosiłem. Ale już dobrze, myślę że to dzięki niej byłem w stanie zająć drugie miejsce.

— Przestań — przerwał mu DaeSu. — Drugie miejsce też jest dobre. Ja nie jestem nawet dwudziesty.

— Hej! — syknęła HyoRyung. — Nie porównuj się do Joon Yeonga.

— Tak tylko mówię — wytłumaczył DaeSu. — Czemu zawsze masz problem cokolwiek powiem. Podobam ci się? — zapytał.

     HyoRyung poczerwieniała na twarzy i zaczęła uderzać chłopaka po ręce. Uśmiechnęłam się lekko widząc ich szczęśliwych.

— Co?! Życie ci nie miłe? — warknęła.

— Będę szczery, nie chce cię zwodzić. Podoba mi się ktoś inny, zapomnij o mnie — westchnął teatralnie.

— Kto ci się podoba DaeSu? — zapytał Joon Yeong.

      SuHyeok uśmiechnął się tylko i wskazał palcem na WooJina siedzącego obok.

— Jego siostra — wytłumaczył.

— HaRi z koła łuczników? — zapytała OnJo. — Oszalałeś.

— Dla mnie z tym swoim łukiem jest jak kupidun... — rozmarzył się DaeSu.

— Przestań! — przerwał mu szybko WooJin. — Jeśli wyjdziemy z tego żywi wszystko jej powiem. Powiem żeby cię zastrzelił. Wara od mojej siostry.

Will we survive? || Lee Cheong SanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz