❦— Childe xiansheng!
Ledwo wychodzi z Ubera, a w jego stronę już mknie różowy pocisk w postaci rozentuzjazmowanej sześciolatki. Childe w ostatnim momencie wyciąga przed siebie ramiona, żeby chwycić Lily i wziąć ją na ręce.
— Hej, slonyshko — wita się z nią i dostaje głośnego, mokrego buziaka w policzek.
— Tęskniłam! Baba, Childe xiansheng przyjechał!
Zhongli stoi na ganku. Childe dostrzega obok niego rozłożony koc, krzesełko i małą sztalugę z płótnem, a buźka Lily ubrudzoną jest niebieską farbą. Dziewczynka uśmiecha się szeroko i obejmuje go mocno za szyję.
— Czy teraz możesz iść się umyć i przebrać, Lily? — pyta rozbawiony Zhongli, gdy Childe podchodzi do niego z Lily na rękach. Chce pochylić się i pocałować go na powitanie, bo nie widzieli się tydzień, ale może nie jest to najlepszy pomysł, kiedy trzyma przy sobie dziecko. — Hej, Childe. Czekaliśmy na ciebie.
My. Childe uśmiecha się i czuje ciepło w klatce piersiowej.
Jego chłopak ma na sobie zwykłą czarną koszulkę i czarne spodnie dresowe, a wygląda tak cudownie, że Childe ma ochotę go zjeść. Wilgotne włosy opadają mu na ramiona i kiedy podchodzi do niego bliżej, Childe czuje zapach jego mandarynkowego żelu pod prysznic. Wie, że to żel pod prysznic, bo miał okazję się nim umyć.
— No dobra, baba, pójdę — mamrocze niezadowolona Lily i spogląda na Childe'a. — Childe xiansheng, czy skoro jesteś teraz chłopakiem baby, mogę już mówić na ciebie Childe a nie xiansheng? — pyta zaciekawiona.
Childe nie jest gotowy na to pytanie. Wie, że uzgodnili z Zhonglim, że ten powie o wszystkim Lily i zrobił to parę dni temu, jednak dziewczynka go zaskakuje. Nie spodziewał się tego.
— Ja... — zaczyna niepewnie.
— Bo baba powiedział mi, że jesteś jego chło-pa-kiem. Tak jak James xiansheng jest chłopakiem mamy, ale no, ja go nie lubię, więc dalej mówię mu xiansheng. Ale ciebie lubię i baba powiedział mi, że mogę się ciebie spytać, no to pytam — oznajmia zadowolona i mocniej obejmuje go za szyję.
Childe zerka na Zhongliego, którzy patrzy na nich z czułością wymalowaną na twarzy. Od początku mógł czytać z niego jak z otwartej księgi, bo Zhongli ma serce na dłoni i niczego nie ukrywa. Jest to jedna z jego wielu cech, które Childe uwielbia, chociaż mógłby się wydawać, że czyni to Zhongliego podatnym na zranienie. Childe nie chce go ranić. Chce dać mu szczęście, ciepło, a z czasem... może miłość i rodzinę.
Głaszcze Lily po plecach i całuje ją w czoło.
— Pewnie, solnyshko. Możesz mówić do mnie Childe.
— Super! Jesteś najlepszy, Childe — mówi Lily i daje mu kolejnego buziaka. — Baba, słyszałeś?!
Kiedy wysuwa się z jego ramion i wbiega do domu, zapewne po to, żeby zacząć szykować się do wyjścia, Childe zostaje sam z Zhonglim na ganku. Uśmiecha się do niego i podchodzi bliżej, aby objąć go w pasie i w końcu pocałować go prosto w usta. Zhongli mruczy zadowolony i kładzie dłonie na jego biodrach, ale nie pogłębia pocałunku. Skubie jedynie zębami jego dolną wargę, a Childe sapie i powoli odsuwa się na tyle, aby móc spojrzeć mu w oczy.
— Tęskniłem za tym — przyznaje i obejmuje dłonią jego policzek. Jest gładki, więc musiał się ogolić. Childe trochę żałuje, bo lubi czuć jego zarost kiedy się całują albo kiedy go dotyka. — Tydzień to zdecydowanie za długo.
CZYTASZ
sunsets and melted ice-cream ∘ childe x zhongli
Fiksi PenggemarChilde nie przypuszczał, że jego wakacyjna praca będzie polegała na staniu za wózkiem z lodami i nakładaniu gałek do wafelków. Przeprowadził się do Stanów, aby studiować weterynarię, a pracę w SeaWorld Orlando wyobrażał sobie trochę inaczej. Zhongl...