Lauren: Camila?
Camila: Tak Lauren?
Lauren: Czy nasza relacja nie idzie za szybko?
Camila: A nie tego chciałaś?
Lauren: Sama nie wiem czego chciałam
Camila: Chciałaś żebym była twoja
Camila: Powiedziałam Ci, że jestem twoja
Camila: A teraz ty mi napiszesz czy nasza relacja nie idzie za szybko?
Lauren: Przepraszam, ale mam syna i nie wiem czy to odpowiednie z mojej strony
Camila: A myślałaś o synie kiedy mnie jebałaś na tym jebanym biurku?
Lauren: Camila spokojnie
Camila: Spierdalaj
Lauren: Po prostu chciałabym trochę przerwy
Camila: To ją dostaniesz
Camila: Nie pisz do mnie więcej
Lauren: Camila proszę nie pisz tak
Lauren: Po prostu muszę coś przemyśleć. Nie jestem pewna swoich uczuć
Camila: Uczuć? Lauren znamy się prawie 2 miesiące
Lauren: Wiem, że to za krótko
Camila: Lauren czy ty się we mnie zakochałaś?
Lauren: Nieważne
Camila: Lauren powiedz prawdę
Lauren: Podobasz mi się odkąd przyszłam do tej szkoły i czekałam rok żeby do Ciebie napisać
Camila: Chyba zaruchać
Lauren: Chciałam Cię poznać bliżej, ale ciągle wszędzie był ten Louis
Camila: Nie mieszaj go do tego
Camila: Na początku naszej znajomość pisałaś mi, że chcesz mnie pieprzyć. Zrobiłaś to i teraz mi piszesz, że chcesz przerwy? Lauren to się nie trzyma kupy
Lauren: Moje relacje z kobietami nigdy nie były znakomite
Lauren: Mogę zadzwonić?
Camila: Nie wiem czy to odpowiedni moment
Lauren: Dlaczego?
Camila: Bo leże w wannie
Lauren: Camila...
Camila: No co?
Lauren: Jednak ty jesteś tą zboczoną z naszej dwójki
Camila: Tak myśl. Ile potrzebujesz czasu?
Lauren: Na co?
Camila: Żeby przemyśleć coś co chciałaś przemyśleć
Lauren: Nie wiem
Camila: Daj znać jak skończysz myśleć
Lauren: Tylko proszę. Nie wchodź w żadne związki, jesteś moja i nie zapominaj tego
Camila: Twoja czy nie twoja i tak mogę robić co mi się chcę
Lauren: Gadasz jak rozpieszczona dziewczyna
Camila: Może tatuś troszeczkę mnie rozpieścił
Camila: A dobre geny zbudowały mi duże ego
Lauren: Wyślesz mi siebie?
Camila: Jak ładnie poprosisz
Lauren: Ładnie proszę
Camila:
Lauren: Kocham CięCamila: Naprawdę?
Lauren: ...
Camila: Znamy się za krótko. Proszę Cię Lauren
Lauren: Chodziło mi bardziej o twoje ciało
Lauren POV
Widzę na wyświetlaczu, że dzwoni do mnie brunetka. Marszczę brwi w niezrozumieniu bo to prośba o FaceTime. Nie zastanawiam się za długo nad tym i klikam zieloną słuchawkę. To co widzę na ekranie telefonu natychmiast mnie paraliżuje. Camila w wannie z uwydatnionymi piersiami patrzy się na mnie z chytrym uśmieszkiem.
- Camila...- Szepcze i nie wiem nawet czy brunetka mnie słyszy przez to. Chciałam od niej odpocząć, przemyśleć niektóre sprawy, ale ta dziewczyna ewidentnie chce mnie sprowadzić na zawał.
- Podoba Ci się to co widzisz?- Przełykam ślinę kiedy jej ręka zjeżdża od jej szyi na pierś, którą zaczyna masować.- Gdybyś tylko była obok. Tak po prostu chcesz się ode mnie odciąć?- Robi smutną minę. Wzdycham i bawię się gumką od moich krótkich spodenek.
- Camila to nie tak. Chciałam po prostu przemyśleć to wszystko.- Dziewczyna kładzie telefon na szafkę. Widzę tylko lustro, a po chwili ją. Nagą. Kurwa zabiję ją jak mi tak będzie robić za każdym razem.
- Za chwilkę wrócimy do rozmowy.- Odwraca się przodem do lustra więc mam idealny obraz na jej duży cudowny tyłek. Boże marzyłam o nim tak długo. Wiem, że to nieodpowiednie myśleć jeszcze wtedy o 17-łatce w ten sposób, ale ona i jej przyjaciel o imieniu seksowna dupa nie potrafili mi wyjść z głowy. Zasypiałam z myślą jak to bym nie chciała teraz mieć ją obok.
- Kochanie.- Jęczę kiedy strzela sobie klapsa.- Chciałabym to zrobić za Ciebie.- Włożyłam rękę pod spodenki i zaczęłam masować siebie.
- Co byś chciała mi zrobić? I pokaż siebie całą.- Rozkazuje, a ja bez namysłu kładę telefon na przeciwko siebie.- Tak Cię podniecam proszę Pani?- Te dwa słowa działają na mnie jak jebany narkotyk.
- Powiedz jeszcze raz.- Warknęłam i przyśpieszyła ruchy ręką. Drugą zdjęłam ubranie i gdzieś rzuciłam. Chciałam jej pokazać to co ze mną robi.
- Chciałabym żebyś się mną zajęła Proszę Pani.- Brunetka nachyla się i przybliża do kamery.
- Ugryzę w końcu ten tyłeczek. Jest cały mój.- Jęknęłam kiedy ona położyła dłoń na jednym pośladku i go ścisnęła.
- Tylko twój kochanie.- Odwróciła się do mnie przodem i złapała jedną ręką swoją pierś.
- Tak bardzo mnie kręcisz.- Nie mogłam wytrzymać i gdy już prawie doszłam nagle Camila się rozłączyła, a cały czar prysł. Spojrzałam na wiadomość o niej.
Camila: Nie myśl za długo, bo mnie stracisz
.
To się porobiło...