Pierwsze spotkanie 👑Aria👑

120 3 0
                                    

Bardzo się stresowałam, ponieważ to był mój pierwszy występ na drodze aby stać się pokemonową artystka. Gdy wreszcie przyszła moja kolej braixen i zoroark złapałały mnie za dłonie i mocno je ścisnęły, aby dodać mi otuchy. Pomogło.

***
Ja, Aria i jeszcze jedna dziewczyna stałyśmy na scenie. Nasze wyzwanie, polegało na tym, aby pokemony same do nas podeszły. Na całej scenie stały fenekiny. Mam takie szczęście, że akurat fenekiny mnie kochają. Jak tylko mnie zauważyły, od razu wszystkie do mnie podbiegły. Niestety dziewczyny nie miały w tej konkurencji szans. Wszystkie fenekiny się do mnie przytulały i mnie lizały, a barixen i zoroark były zazdrosne. No nikt się nie spodziewał że wygram tą konkurencję. Poszłam się przebierać, ale gdy zobaczyłam swoją sukienkę, miałam dość. Ktoś ją całą potargał i cała była pomazana jakimś flamastrem. Nie było nawet czego ratować. Kątem oka zauważyłam że przechodziła obok mnie Aria. Pobiegła gdzieś i wróciła z jakąś torbą

- Luna tak ? Weź ją, dziś mi się nie przyda, a ty musisz wyjść na scenę- Spojrzałam się na nią i żuciłam się jej na szyję.

- Dzięki, dzięki, dzięki, uratowałaś mnie- powiedziałam

- Proszę, a teraz leć się przebierać, bo zaraz twoja kolej- pobiegłam się szybko przebrać i dałam także dodatki swoim pokemoną. Dzisiejszy występ będzie dedykowany Ari, która mnie uratowała, a na piosenkę wybrałam diamonds- Rihhany.

***
-A dzisiaj, nowy klucz dostaje- stresowałam się bardzo. Złapałyśmy się za ręce i czekałyśmy na wyniki- Luna Evergarden! Gratulacje- W pierwszej chwili nie doszło to do mnie. Aria mnie przytuliła i popchnęła lekko do przodu, abym odebrała swoją nagrodę. Mój pierwszy klucz. Ścisnęłam go mocno. Gdy już wszystkie zeszłyśmy Aria podeszła do mnie.

- Świetnie ci dzisiaj poszło, twój występ był oszałamiający- powiedziała, gdy oddawałam jej sukienkę

- Dziękuję bardzo, ale gdyby nie to że pożyczyłaś mi sukienkę, to byłoby po mnie. Chociaż, różowy nie za bardzo mi pasuje- zaśmiałyśmy się razem. Rozmawiałyśmy przez długi czas, gdy chodziłyśmy po mieście.

- To do zobaczenia na kolejnym występie- uśmiechnęła się do mnie i weszła do domu. Sama potem wróciłam do swojego, szczęśliwa że jednego dnia zdobyłam pierwszy klucz, a także nową przyjaciółkę. Z uśmiechem i swoimi pokemonami zasnęłam w ciepłym i wygodnym łóżku, po dniu pełnym wrażeń.

Preferencje PokemonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz