Pierwsze spotkanie 🌸Valerie🌸

50 3 0
                                    

Pov Kim

- Gdzie się podziała Mikasa?

- Zobacz tą sukienkę, dobrze w niej wyglądam?

- Hej liz wiesz gdzie położylam swoje rzeczy?

- Maria, przebieraj się szybciej!

- Widział ktoś gdzieś kim?- Tia, wyszłam ze swojej kryjówki i cała zarumieniona pokazałam się dziewczyną. Ale wróćmy trochę wcześniej

( Magic teleportacja)

- Kim.."khe".. musisz mnie dzisija.. dzisiaj zastąpić jako modelka.."khe"- moja siostra pracuje jako modelka u projektantki Valerie. Rozchorowała się, ale miała dzisiaj pokaz, no dobra raz się żyję

- Ok, zastąpię cię

- Dziękuje, kocham cię- I się rozłączyła.

(Magic teleportacja)

No i tak właśnie się tutaj znalazłam. Dziewczyny się zachwycały, mówiły że bardzo słodko wyglądam itp. Gdy już skończyły się mną zachwycać zauważyłam że nigdzie nie ma Valerie. Poszłam trochę się przejść, a przy okazji jej poszukać.

( 30 minut później)

- GRZIE JEST VALERIE?!- Usłyszałam krzyk którejś z dziewczyn. To prawda nigdzie jej nie było. Chociaż, w jednym miejscu jeszcze nie sprawdzały, w  sekretnym pokoju liderki sali. W sumie pewnie dlatego że jest tajny. Siostra mi o nim opowiadała. Poszłam do ów pokoju i znalazłam ją tam. Weszłam powoli do pomieszczenia

- Vvalerie ?- zapytałam nieśmiało. Gdy spostrzegła mój cień podniosła wzrok na mnie.

- Tak?

- Przepraszam że przeszkadzam, ale pokaż za chwilę się zaczyna- westchnęła, wiem co czuje, nie chce tam iść, przez strach? Nie to coś innego, niepewność, może?- Widzę, że coś się dzieje, chcesz o tym porozmawiać?- zapytałam łagodnie. Uśmiechnęła się do mnie i zaczęła mi tłumaczyć, że się boji

- Nie chcę tam wychodzić, stresuję się- wyżalała mi się. Powoli podeszłam do niej i się przysiadłam. Lekko przytuliłam ją

- Wszystko będzie dobrze, masz przy sobie swoje pokemony i modelki, które zawsze cię będą wspierać

- Niesamowite jaką uspokajającą aurę masz w sobie- uśmiechnęła się do mnie i wstałam. Wyciągnęłam do niej ręke

- Poradzimy sobie z tym wyzwaniem razem- złapała mnie za rękę i wyszłyśmy na zewnątrz. Gdy już wyszłyśmy dziewczyny odrzuciły mnie gdzieś na bok i podbiegły do Valerie. Eh, no dobrze czas zacząć cały ten pokaz.

Preferencje PokemonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz