Rozdział 5

54 2 2
                                    

*Toga pov*

Razem z Compressem i Dabim ruszyłam w stronę tego głosu. Po chwili byliśmy już na miejscu.

-To ty krzyczalaś? Co się stało?-

Nagle przerwałam, bo zobaczyłam jak czerwonooka odwraca się i wskazuje palcem na kogoś leżącego dalej w ciemnej uliczce. Musiałam się przyjrzeć, zanim zorientowałam się, że to Tomura leży nieprzytomny.

-O Boże! Co się stało?! -krzyknęłam do małej podbiegając do Tomury i podnosząc jego bluzę aby go opatrzeć.

Gdy nikt nie patrzył na mnie, dyskretnie wyciągnęłam fiolkę i zebrałam trochę krwi, potem zaczęłam starannie oplatać brzuch błękitnowłosego.

-N-nie wiem... gdy uciekałam, zobaczyłam go i potem rozmawialiśmy, a potem zemdlał i zaczęłam krzyczeć -w jej oczach nie przestawały pojawiać się łzy.

-Compress opatrz go -rozkazałam i ruszyłam w stronę dziewczynki. Lekko czerwonymi dłońmi złapałam ją delikatnie za policzki i popatrzałam jej prosto w oczy. -Słuchaj ślicznotko -powiedziałam miłym, ale stanowczym głosem. -Jesteś bardzo odważna, i piękna. A odważne i piękne dziewczynki nie płaczą. Z Tomurą będzie wszyściutko dobrze. Nie bój się, bo jest w dobrych rękach. Jesteś... jesteś jego bohaterem.

Gdy błękitnowłosa usłyszała ostatnie zdanie łzy przestały lecieć, a na twarzy pojawiło się zakłopotanie. Widocznie o czymś myślała.

-B-bohaterem? -zapytała po chwili milczenia.

-Tak. Pomogłaś mu, uratowałś życie. Jesteś jego bohaterem.

Po tych słowach oczy dziewczynki były puste, ale od niej biło ciepło i wdzięczność. Powoli odsunęłam ręce od bladej wciąż dziewczynki zostawiając na jej twarzy lekkie plamy krwi.  

-A właśnie. Jestem Himiko Toga. Tomurę opatruje Mr. Compress, a obok stoi Dabi. A ty, jak masz na imię?

-Jestem Eri.

-Piękne imię! Miło mi cię poznać -odpowiedziałam i uśmechnęłam się. -Mogę cię o coś zapytać? -Eri kiwnęła głową. -Wcześniej mówiłaś, że uciekałaś.  Powiesz mi przed kim?

Mała spojrzała w stronę Shigarakiego. I pokiwała przecząco głową ze smutkiem.

-Jasne. Nie chcesz to nie mów.

-Dabi pomóż mi go podnieść -przerwał nam rozmowę Compress podnosząc wraz z Dabim nieprzytomnego mężczyznę. -Toga, zadzwoń do Kurogiri'ego, żeby za 5 minut otworzył portal tam gdzie ostatnio.

-Już się robi! -krzyknęłam i zrobiłam to co kazał Compress. Gdy już chcieliśmy wracać Eri szarpnęła mnie lekko za róg spódnicy. Zatrzymałam się i odwrócilam do niej. -Co się stało?

-Emm... B-bo Pan Tomura p-powiedział, że mogę iść z nim... -dziewczynka zaczęła się bawić kosmykiem swoich włosów.

-Naprawdę? To do niego nie podobne. Oczywiście, chodź z nami! -podałam jej rękę i razem wróciliśmy na miejsce gdzie miał być portal.

*Deku pov*

-Himiko-chan, gdzie byłaś? -spytałem, gdy naprzeciwko baru pojawił się portal.

-Musieliśmy uratować Tomurę przed wykrwawieniem się. A co?

-Czekaj, co?! -odezwałem się prawie wypluwając herbatę. -Co z nim?

-Jest dobrze. Zaniesiemy go do pokoju -powiedział Dabi wraz z Compressem trzymając ramię Shigarakiego.

-Deku-kun~ musisz kogoś poznać -odezwała się Toga pokazując mi małą błękitnowłosą dziewczynkę schowaną wcześniej za jej nogą. -To jest Eri. Nasza nowa, słodka towarzyszka.

-Cześć. Jestem Deku -zagadałem do niej. W jej oczach wciąż było widać strach. -Jak się tu znalazłaś?

-Nie chce powiedzieć. Jest bardzo tajemnicza -powiedziała Himiko.

-Rozumiem.

-A tak w ogóle to co robiłeś, gdy nas nie było? -zapytała mnie zmieniając temat.

-Emm... -zacząłem pocierać kark ręką. -Znalazłem pokój Tomury i sobie trochę pograłem w jego gry. Chyba się nie skapnie, bo ma ich całą półkę. Prawda?

-Debilu! On ma obsesję na punkcie swoich gier. Z kilometra wyczuje, że ktoś w nie grał.

-To chyba mam problem...

-Pewnie tak, ale skoro Tomura jest nieprzytomny to może to wykorzystamy? -spytała Himiko biorąc dziewczynkę na ręce i idąc w stronę pokoju Shigarakiego.

*Eri pov*

Od kiedy Pan Tomura zemdlał, nie mogłam pozbierać myśli. Ciągle bałam się, że nie wstanie, a Pani Himiko i Pan Deku nie boją się o tego, który mi pomógł.

Gdy ruszyliśmy w stronę pokoju czułam się coraz spokojniejsza. To miejsce, pomimo, że mieszkali tu złoczyńcy miało miłą i przyjazną atmosferę. Czułam się tu dobrze.

Gdy weszliśmy do pomieszczenia zobaczyłam, że oboje siadają na podłodze przed czymś czarnym, średniej wielkości.

-Co to? -zapytałam zaciekawiona, bo sama nigdy nie widziałam czegoś takiego.

-Naprawdę nie wiesz? -spytała Pani Himiko. -To jest telewizor. Służy do oglądania czegoś co akurat puszczają, ale częściej Tomura na nim gra -wyjaśniła i włączyła jakąś grę.

Po jakimś czasie stania za nimi, zaciekawiona podeszłam do nich, uklękłam pomiędzy nimi i zaczęłam przyglądać się grze. Widziałam kolorowe postacie, przeszkody, które omijały i czasem spadały. Wydawało mi się to ciekawe i coraz bardziej zaciekawiał mnie świat gier. Może kiedyś nauczą mnie tego nauczą.

<><><><><><><>
Oto ja!
Sorka za długą nieobecności, ale nie miałam za bardzo kiedy dodawać rozdziałów przez lekki zapierdol w szkole ;)
Ale już wróciłam i rozdziały będą przynajmniej raz na tydzień. Mam nadzieje że tym razem wattpad nie odmówi posłuszeństwa...

Nie Każdy Bohater Nosi Pelerynę - Villain Deku AU //REPUBLISHEDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz