ROZDZIAŁ 15

1.1K 82 26
                                    

ROK 2169
Pandora

- Lo'ak! - chłopak spojrzał w stronę dziewczyny, ta natomiast wpatrywała się w Jake'a idącego w stronę nastolatków - Widziałeś gdzieś Neteyama? - spytał łagodniej 

- Nie. - nastolatek odpowiedział najbardziej naturalnie jak tylko mógł - Może gdzieś jest. - dodał kładąc głowę na kolanach brunetki 

- To też wiem, Autumn, a ty wiesz? - kontynuował spoglądając na obojętną twarz nastolatki

- Nie, on mnie nie interesuje. Jakby to chodź trochę mnie obchodziło to bym wiedziała. Ale nie wiem, więc wniosek jest prosty. - westchnęła kładąc dłoń na czoło Na'vi 

- Popieram. - Lo'ak podniósł rękę w górę, i szybko ją opuścił 

- Fajny jest z was pożytek.. - Sully zrezygnowany oddalił się od syna i jego wybranki 

- Mało brakowało.. - nastolatek spojrzał w oczy dziewczyny 

- No, musimy coś innego wymyślić. Wkońcu zaczną się domyślać. - dodała głośno wzdychając 

- Idziemy do Payakana? 

- Nie mogę.. Ronal kazała mi przyjść po obiedzie.. Dziś będzie mówione o rytuałach w których osoby uduchowione odgrywają największą rolę. Ale ty leć do swojego Brata.. - cmoknęła go przelotnie w czoło

Chłopak poszedł w swoją stronę, a brunetka w swoją. Parę godzin później Tuk wbiegła do Marui 

- Dziewczyny, chodźcie! Szybko! - zaczęła krzyczeć i ciągnąć nastolatki za sobą

Oczom dziewczyn ukazał się widok wpływającego stada tulkunów, oraz wiwatujących ludzi Metkayina. Istoty morskie zaczęły wznosić swoje pieśni, a ludzie wody odśpiewywali swoje. Autumn poczuła jak ktoś ją ciągnie, był to Lo'ak który był jeszcze mokry

- Kiedy wróciłeś? - spytała gdy podchodzili do brzegu oceanu

- Przed chwilą, chodź zobaczymy je z bliska. - Lo'ak przywołał swojego ilu i oboje zanurzyli się w ciepłej wodzie

Lo'ak jak zawsze swoją dłonią chwycił udo nastolatki i pilnował by ta pod wpływem szybkiego płynięcia, nie puściła się go. Autumn zajęła się natomiast oglądaniem cudownych stworzeń, gdy byli wystarczająco blisko nastolatka przejechała dłonią po brzuchu tulkuna, który był pokryty tatuażami

Nastolatkowie wypłynęli na powierzchnię by móc złapać oddech. Nim się obejrzeli dopłynęli do nich Neteyam i Tsireya na ilu chłopaka

- Spójrzcie! Tam płynie moja Duchowa Siostra. Płyń, przedstawię cię.. - oznajmiła łapiąc się mocniej barków zarumienionego osiemnastolatka

- Mój Brat jest daleko.. -  Autumn przytuliła się do pleców Na'vi, wychyliła się by coś mu powiedzieć zamiast tego zaśmiała się uroczo i wskazała chłopakowi na niemowlaka który wypłynął na powierzchnie a tulkun obserwował go z dumą. Lo'ak lekko się zgarbił - Każdego dnia błagam Wszechmatkę, by udało się i żebyś została prawowitą Na'vi. Bo tylko z tobą chce założyć rodzinę. Nie ważne czy tu, czy w lesie.. Chce być z tobą.. - brunetka poczuła jak jej serce się roztapia

- Właśnie takiego chłopaka chciałam.. Pomimo paru błędów jesteś doskonały.. - szepnęła z szerokim uśmiechem

PANDORA
(drużyna poszukiwawcza Jake'a Sully'ego)  

Krzyki ludzi oceanu sprawiały że Summer stawała się bardziej rozdrażniona. A nieudolne próby porozumienia się prezydenta z tutejszym Olo'eyktan i jego partnerką Tsahik, utwierdzały dziewczynę w przekonaniu żeby powybijać ich wszystkich

AVATAROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz