Pov Kuba
-Ej śpisz? - poczułem szturchnięcie w ramię
-Tak - przetarłem oczy
-Dobra czyli nie - zszedł z łóżka i położył się obok mnie
-Co chcesz? - odwróciłem głowę w jego stronę
-No nie wiem - wzruszył ramionami - możemy pogadać jak każdy normalny człowiek na mocowaniu
-No możemy - kiwnąłem głową
-Ostatnio tak mi przykro - westchnął
-Czemu?
-Bo nie ma żadnej dobrej laski u nas w szkole - wywrócił oczami
-To znajdź sobie jakąś poza szkołą? Na przykład - wzruszyłem ramionami
-Nie no wolałbym jakąś ze szkoły, taką niższą, ładną, no i fajną z charakteru - zaczął wymieniać
-Rozumiem, może ta Maja z mojej klasy? Podobno uważa, że jesteś przystojny - zaśmiałem się
-Ona? Nie... - pokiwał głową
-A ta Patrycja z 2c?
-Ona co chwilę ma kogoś innego, i podobno podrywała pana od wf - zaczął się śmiać
-To kurde nie wiem Miller
-Ale, że tak nauczycielkę i to do tego tą która pije z Kamilem herbatę dzień w dzień?
-No nie wiem nikt ci nie pasuje!
-a twój typ?
-Ja tam nie mam jakiegoś typu - wzruszyłem ramionami - po prostu jeżeli ktoś jest fajny to wychodzi tak że zaczyna mi się podobać - założyłem rękę za głowę
-Jestem fajny? - poruszył zabawnie brwiami
-Weź te twoje rozmowy schodzą na dziwny tor... Chodźmy już spać w końcu o 10 mamy trening - westchnąłem i obróciłem się do niego plecami
*/*
-WSTAWAJ! - usłyszałem tuż przy uchu
-Kurwa i co drzesz tego ryja - odsunąłem jego twarz od mojej osoby
-Zjemy śniadanie i jedziemy już 9 rano - pognał mnie i ruszył do łazienki
-juz wolne możesz iść się przebrać - wrocil po jakimś czasie do pokoju i zabrał z biurka swój telefon
Kiedy już mniej więcej się umyłem, założyłem na siebie ciuchy i zbiegłem na dół - dzień dobry - przywitałem się z rodzicielką chłopaka z resztą obok którego usiadłem
-Dzień dobry - posłała mi uśmiech - proszę - położyła przed nami duży talerz naleśników - ja się ubiorę i od razu was zawiozę na ten trening - roztrzepała nam włosy i udała się do swojej sypialni
*/*
-No pa chłopcy - pożegnała się z nami i od razu odjechała zostawiając nas samych
-Hej - przywitaliśmy się z chłopakami którzy już się przebierali
-Hej, dobrze , że jesteście bo Kamilowi przez weekend odwala jak nie może odpierdalać w szkole - wskazał na Kamila który ewidentnie coś planował razem z Bednorzem
-Ci to mają pomysły - pomachałem głową a po chwili zabrałem się za przebieranie bo w końcu trening czeka
-Dobra więc dzielimy się na 2 grupy i gramy mecz - oznajmił trener chodząc od lewej do prawej z założonymi rękami
*/*
Mecz mijał nam spoko był taki totalnie "na luzie" nie obyło się też bez śmiechów i wygłupów jednak Bartek chcąc się popisać delikatnie przesadził...
-Teraz patrzcie! - odbił piłkę z impetem a ta wcześniej odbijając się od ziemi poleciała wprost na Marcina który automatycznie stracił przytomność
-O kurde - spanikowałem
-o kurwa... Yyy znaczy kurde - sprawca tego wydarzenia podbiegł do leżącego chłopaka - no obudź się bo będą mnie z odszkodowaniem ścigać - klepnął go w policzek
-Co się kurwa wydarzyło? - po niedługiej chwili wrócił do nas i złapał się za krwawiący nos
-Nie dotykaj - trener odsunął jego rękę
-No dzięki Bogu żyjesz! - krzyknął Bednorz
-Ty mi płacisz za ten rozwalony nos - zmarszczył brwi lekko się na niego unosząc
CZYTASZ
Właśnie Ty /// Tomasz Fornal X Jakub Popiwczak
Teen Fiction16 letni Jakub Popiwczak zauważa na treningach siatkówki wysokiego 17 letniego blondyna który od razu zaczyna go intrygować. ~ czyli czasy szkolne Popiwczak x Fornal