20

257 19 0
                                    

-Słyszeliście, że syn tego Stanisława co mieszka za rondem przyznał się do bycia gejem? - ojciec zaczął rozmowę po dłuższej ciszy jaka panowała przy stole

-Naprawdę? - spytała zdziwiona kobieta - wydawał się takim porządnym chłopakiem

-To, że jest gejem nie znaczy od razu, że nie jest porządny - kaszlnął Janek nakładając sobie na talerz kolejnego brokuła

-No ale wiesz dzieci już nie będzie miał no i tak facet z facetem? Według mnie to trochę niemoralne

-Tak zgadzam się z waszym ojcem - mruknęła matka rodzeństwa

-Szkoda chłopaka myśl... - nie dokończył gdyż Tomek gwałtownie wstał od stołu i wolnym krokiem udał się do swojego pokoju, tam złapał za plecak do którego zaczął wpakowywać przeróżne rzeczy z zamiarem pójścia do Kuby u którego planował zostać 2/3 dni. . . W końcu kiedy jego rodzice tak o nim myślą to nie ma zamiaru być z nimi pod jednym dachem szczególnie teraz

Wyszedł z domu ignorując też pytania matki o to gdzie idzie czy coś się stało ten jednak nie odpowiedział na to żadnym słowem... Jedynie wyszedł z głową w górze

Po krótkim "spacerze" stanął pod drzwiami Kuby i nawet nie pukając wszedł do środka może nie było to zbyt moralne ale wiedział, że o tej porze jest sam w domu

-Co ty tu robisz? - zdziwiony Kuba oparł się o blat w kuchni czekając na wyskoczenie tostów z tostera

Tomek nawet nie odpowiadając na to pytanie rzucił plecak gdzieś w kąt po czym przytulił się do swojego chłopaka

-Co jest? - młodszy spojrzał lekko w górę tak by wlepić swój wzrok w oczy blondyna

-Nic - pokręcił głową z uśmiechem

-Powiedz

-No bo moi rodzice gadali o gejach... Nie, że ja nim jestem broń Boże no ale też mówili o tym, że chłopak z chłopakiem to tak nie wypada a w końcu ja jestem z tobą! - westchnął gniewnie patrząc na telewizor w którym aktualnie leciał jakiś film

-Ej no spokojnie nic się nie stało, jakby się dowiedzieli to na pewno by cię zaakceptowali - uśmiechnięty poklepał go po ramieniu

-Niech najpierw ja zaakceptuje ich zachowanie - wywrócił oczami po czym podniósł roześmianego chłopaka

-Ej moje tosty! - krzyknął próbując wyrwać się z jego ramion

-Ja zostaje u ciebie - mruknął odkładając go na ziemię

-Tak się składa, że moi rodzice wyjechali na 3 dni na małe wakacje więc na ten czas możesz zostać

-A będziemy musieli chodzić do szkoły? - spojrzał na niego z błagalnym wyrazem twarzy

-Tak - odpowiedział stanowczo zmierzając do tostera w którym jego tosty już zaczynały robić się czarne - i nie przestrasz się jak w nocy usłyszysz jakieś krzyki godowe Filip lubi śpiewać pod prysznicem - westchnął wywalając chleb do kosza

Właśnie Ty /// Tomasz Fornal X Jakub Popiwczak Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz