11

259 22 0
                                    

-Kuba musisz mi pomóc! - do pokoju chłopaka wbiegł Filip, jego brat.

-Co jest? - westchnął siadając na łóżku

-No bo poznałem taką fajną dziewczynę ale ona kręci w sumie z innym a mi serio zależy - mruknął rozkładając się na jego łóżku

-No to musisz być dla niej miły i jakoś ją przekonywać do siebie... Nie wiem jak mam ci to powiedzieć po prostu ją w sobie rozkochaj? - próbował jakoś sensownie to powiedzieć co dość słabo mu wychodziło... Ale pamiętajcie liczy się gest 

-No tylko, że to nie jest takie łatwe, ona ciągle gdzieś chodzi z tymi swoimi koleżankami i nie ma z nią jak pogadać - wywrócił oczami

-Trzeba trochę czasu ale nie poddawaj się, wierzę w ciebie - posłał mu uśmiech i kopnął go w kolano

-Dzięki, a jak tam twoje sprawy miłosne? - poruszył zabawnie brwiami

-Hmm dość mało mam takich spraw wiesz? - wybuchł śmiechem i nie wiadomo czemu od razu pomyślał o Tomku... wydało mu się to bardzo dziwne i odgonił te myśli od siebie

-Taa rozumiem w ogóle masz za chwilę trening - pokazał mu godzinę na swoim telefonie która dochodziła dużymi krokami do godziny telreningu

-Dobra spieprzaj jak już ci pomogłem, później mi zapłacisz - wyrzucił go za drzwi i od razu złapał za swój telefon z zamiarem zadzwonienia do swojego kolegi z którym umówił się by razem pójść na trening

Wybrał na Messengerze Tomka i od razu do niego zadzwonił... No i przez przypadek wybrał ikonkę zadzwonienia na kamerce ale stwierdził, że już i tak jest późno i nie ma czasu

-Czego kurwa? - kiedy młody Fornal w końcu odebrał telefon Kuba zobaczył jego ucho, zapewne tamten pomyślał, że to zwykłe połączenie głosowe a nie rozmowa wideo

-Tomek widzę twoje ucho - Kuba wybuchł śmiechem a ten odsunął telefon tak, że teraz było widać jego całą twarz

-O hejka - pomachał mu do kamerki a na jego twarzy od razu zagościł uśmiech

-Czy ty śpisz?! - krzyknął widząc jego zaspane oczy

-Tak a ty mnie właśnie budzisz o takiej wczesnej godzinie - kiwnął głową bardziej rozkładając się na łóżku

-Jest 17 i mieliśmy iść razem na trening!

-Ja nie idę nie ma takiej opcji muszę dokończyć moją drzemkę

-Weź mnie nie denerwuj i ruszaj dupę - młodszy wywrócił oczami - jest ktoś u ciebie w domu? - dopytał ubierając buty

-Nie wiem czy ten adoptowany debil się przybłąkał ale chyba nikogo nie ma a co?

-Nic idę ci najebać

-To czekaj ja nie mam spodni! Jedynie, że zależy ci na tym bym ich nie miał...

-Weź człowieku... Mi już internet spierdala zaraz będę

Po krótkiej drodze doszedł w końcu do domu chłopaka wchodząc bez pukania, w korytarzu zdjął buty i udał się na górę gdzie znajdował się pokój Tomka

-Wstawaj! - krzyknął blondynowi do ucha

-Kuba! Pojebało cię?! - również krzyknął masując swoje obolałe ucho

-Musimy się ruszać już jest 17 po

-Ja nie idę, nawet jeśli byśmy tam poszli to trener będzie nam kazał biegać za spóźnienie... A ty nawet biegać nie potrafisz

-No wypraszam sobie!

-Po co się w życiu dodatkowo wysilać? Możemy pospać - złapał go za rękę i pociągnął tak by chłopak stojący obok niego runął na miejsce przy ścianie

-Nie możemy tak!

-Możemy, możemy... Po prostu śpij - zarzucił za jego głowę swoją rękę i wygodniej się ułożył

I tak dwójka chłopaków przespała 2 godziny kiedy w końcu do domu wrócił brat Tomka od razu pstrykając zdjęcie Kubie przytulającego się do klatki piersiowej blondyna

Właśnie Ty /// Tomasz Fornal X Jakub Popiwczak Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz