Właśnie Ty /// Tomasz Fornal X Jakub Popiwczak

10

-Kurwa mać jak można tak męczyć ludzi -Tomek  padł zmęczony na ziemi kiedy wszyscy byli po beep teście

-Nie no nie było aż tak źle - mruknął praktycznie nie zmęczony Śliwka

-Ja pierdole jakiś popierdolony jesteś

-Chłopaki możecie iść do domu - oznajmił trener patrząc krzywym wzrokiem na nastolatków którzy jakby nigdy nic leżeli sobie na boisku

-Ja nie wiem czy jestem w stanie chodzić! - krzyknął zdesperowany Karol

-Nie przesadzaj... No widzimy się na następnym treningu no spierda... Znaczy żegnajcie - odprowadził ich do drzwi po czym sam wrócił na halę zapewne po swoje rzeczy

Pov Tomek

-Hej! Jak tam? - podbiegłem do Kuby wyruwnójąc z nim krok

-No dobrze - wzruszył ramionami - a u ciebie? - odwrócił głowę w moją stronę przez co na chwilę się zawiesiłem spoglądając w jego oczy

-Też dobrze - pokiwał głową - w ogóle nie zdążyłem ci jeszcze podziękować za tamtą akcje... Dzięki, że jakoś doprowadziłeś mnie do domu i nie musiałem spać na żadnym murku czy trawniku i sorry jak coś powiedziałem nie ten tego

-Spoko nie dziękuj ale lepiej jakbyś już chyba nie pił z Kamilem - kiwnął głową stając w miejscu gdzie zazwyczaj się żegnaliśmy

-Tak zrobię - posłałem mu szeroki uśmiech - to do zobaczenia - przytuliłem go na pożegnanie i ruszyłem w stronę swojego domu

*/*

Kiedy doprowadziłem się już do pożądanego stanu i byłem wykąpany zacząłem głęboko rozmyślać o wszystkim i niczym jednak mogę stwierdzić, że większość moich myśli skupiło się na niskim chłopaku z klasy niżej... Kuba jest fajny, bardzo fajny. Zawsze pomoże, zawsze jest i zawsze wspiera taka mamuśka... W sumie nigdy tak o tym nie myślałem ale coraz częściej skupiam swój wzrok na nim i coraz więcej o nim myślę chociażby teraz.

Rozmyślając o tym wszystkim chcąc nie chcąc zacząłem przysypiać wykończony treningiem.