15

269 16 1
                                    

Chan westchnął cicho, gdy poczuł na swoim brzuchu jakiś ciężar. Otworzył oczy, które do tej pory pozostawały zamknięte. Wzrok skierował przed siebie, na brzuch. Kiedy zobaczył tulącego się do niego Felixa, prawie natychmiast podniósł się, uważając, żeby nie zrzucić srebrnowłosego z miejsca, w którym odpoczywał. Zmarszczył brwi i momentalnie chwycił się za głowę, która zaczęła boleśnie pulsować. Miał świadomość, że przesadził z alkoholem, sam fakt, że był w mieszkaniu sąsiadów, to potwierdzał.

Nigdy więcej nie tknę tego gówna.

Powinienem wrócić, dopóki śpi.

Jak wstanie, może być z lekka niezręcznie.

Z lekka?

Powinieneś się czasami walnąć w czoło, Bang.

Jego serce uderzyło mocniej, gdy poczuł na sobie ruch. Czupryna młodszego uniosła się do góry, a on sam z zaspanym spojrzeniem skierował swój wzrok na bruneta. Jego mina wyrażała zdziwienie, co było logiczne, bo ledwo co wyrwał się z krainy snów. Przetarł zaspane oczy, które cały czas pozostawały lekko przymrużone. Kiedy oprzytomniał, szybko podniósł się z przyjaciela i speszony odwrócił wzrok.

Czy to był sen?

Czy my...?

Ugh to na pewno nie był sen.

Gdyby to był sen, nie byłoby go tutaj...

Ile my wypiliśmy?

Myśli przelatywały przez głowę dwudziestolatka, chłopak czuł się zażenowany, mając przed oczami wspomnienia z poprzedniego wieczoru. Z jednej strony miał wielki żal do siebie, dlatego, że pozwolił, aby taka scena miała miejsce, jednak z drugiej strony posiadał świadomość, że nie był w stanie panować nad swoimi czynami, będąc w takim stanie.

Obyś nic nie pamiętał.

Błagam, nie pamiętaj o niczym.

Spojrzał na starszego, który patrzył na dół. Wyglądał na zmarnowanego, dlatego Felix postanowił być dobrym gospodarzem i poszedł do kuchni, aby chwilę później wrócić z tabletką na ból głowy i szklanką pełną wody. Położył wszystko na stoliku, który był zapełniony pustymi butelkami i opakowaniami po przekąskach. Bang skierował wzrok na szklankę, jednak nie ruszył się.

― Hyung, weź tabletkę i popij to wodą, na pewno musi cię boleć głowa ― powiedział przyjaźnie Yongbok.

― Wypiłem zbyt dużo? ― zapytał.

Zanim usłyszał odpowiedź ze strony towarzysza, wziął tabletkę, a następnie włożył ją do buzi, po czym popił ją wodą. W duchu odmówił krótką modlitwę, aby tabletka szybko zaczęła działać, bo wiedział, że inaczej nie będzie w stanie funkcjonować przez cały dzień.

'cause i like you [b.ch x l.f] ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz