twenty nine

777 90 9
                                    

zastanawiacie się pewnie co się teraz stało, obstawiacie różne kategorie złamanego serca, płacz. a tu czeka na was niespodzianka, mo poczuła coś w stylu spokoju wewntrznego, który był nawet gorszy od tego czegoś posianego wyżej. po prostu wyszła biegać z asking alexandria w słuchawkach. ból fizyczny jest lepszy od psychicznego prawda? czuła się zdradzona, porzucona i wykorzystana. czuła się jak plastikowa torba. ugh.

tak na prawdę zaproszenie zostało wysłane przez piękną szatynkę na wieść o 'cudownej fance, kóra jest po prostu malutkim, słodkim aniołkiem' nie miejcie jej tego za złe, to chyba miał być gest do fanów, że ktoś, kto ich reprezentuje jest na ceremonii. to byłoby nawet słodkie, gdyby nie fakt, że mona to mona. przyznajcie się, że ciekawi was co na to julie noel, która została wtajemniczona już w sytuację. zaraz po powrocie z biegania mona zadzwoniła przez face time do swojej najlepszej przyjaciółki, która nazwała olivera 'spierdolonym dupkiem', a jego narzeczonej chciała wyrwać włosy. oboje mili szczęście, że dzieliły ich tysiące kilometrów inaczej to byłby czarny czwartek.


oli z kolei teraz był w niemczech, w chwili obecnej nerwowo sprawdzał czat po tym, jak dotarła do niego wieść o tajemniczych zaproszeniach latających kurierami od drzwi do drzwi i niszczącymi znajomości. najgrzeczniej jak tylko się dało nakrzyczał na hann. na prawdę się starał, ale cała uprzejmość zniknęła jak tylko pomyślał o minie małej mo, kiedy to zobaczy. jeśli uważaliście, że coś było dla niego wcześniej łamaczem serca, to ja nie wiem czym było to. w takich właśnie okolicznościach o jego sekrecie dowiedział się jordan.


morphineisout jest aktywny napisz do użytkownika morphineisout

bardzo zawahał się widząc ten napis na ekranie telefonu, w prawdzie czekał na niego cały dzień, ale kiedy przyszło co do czego, panikował jak dziewczynka, która zobaczyła ohydnie wielkiego pająka pod prysznicem swojej babci. ewentualnie jak tom w tej sytuacji. zdecydował, że poczeka dziesięć minut, jako swoją strefę bezpieczeństwa.


kiedy mo i jo skończyły swoje wyklinanie oliego, dziewczyny stwierdziły, że to jest ten czas, kiedy julie powinna przyjechać z pudełkiem ciastek w ręku i gerjpfrutową herbatą na pocieszenie. w zasadzie to tak właśnie było, koniec roku dawał się we znaki więc wszyscy uczestnicy diploma programme właśnie zdawali swoje egzaminy,a jako przykładna przyjaciółka jo zamiast siedzieć w domu, albo szlajać się po londynie, zadzwoniła do mamy a potem spakowała się i wsiadła w najbliższy pociąg. miały robić sobie paznokcie i obgadywać nauczyciela z biologii, który ciągle powtarzał słowo 'klasa', albo 'wpiszę wam uwagi'. pan adams jest uroczy, ale to dziwak, nie oszukujmy się. telefon mo rozdzwonił się tą idiotyczną melodyjką iphona.

- halo ? - zapytała widząc, że nie znała numeru id dzwoniącego

- mo? - znajomy brytyjski akcent, który zwalał ją z kolan odezwał się po drugiej stronie.

- ugh, to ty

powiedziała to trochę zbyt oschle, tak, że oli już wiedział co się stało. obojgu łamały się serca, ale nie chcieli dać po sobie tego poznać. chłopak już miał się rozłączać, kiedy usłyszał ciche:

- przyjdę na ten ślub - głos załamał się jej ciut - mam ogromną nadzieję, że będziecie szczęśliwi.

zaschło jej w gardle, oczy zaczynały ją piec a w uszach szumiało. była po prostu roztrzęsiona. zamek w drzwiach się przekręcił,a ona zdawała sobie sprawę, że jeśli teraz tak wygląda, jo będzie już wiedziała o co chodzi.

- mo? z kim rozmawiasz? - zapytała przyjaciółka od progu. mona szybko się rozłączyła, ale była pewna, że rozmówca mógł usłyszeć jak wybucha głośnym płaczem.


______________

hi there!

idk jak wam dziękować za 2.5k views, to baaardzo dużo dla mnie znaczy misiaczki, kocham was tak bardzo, że to aż się w głowie nie mieści aww.

macie tutaj 29, które jest smutne tak jak ja. mam jednak nadzieję, że się spodoba.

ah no i zapomniałabym TWITCAM JUTRO O 19 LOVES

all my love,

m

chat  [sykes]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz