Brrrrrrrrrrrrrr
- Cholerny budzik - wymamrotałam pod nosem . No ale od początku , hejka nazywam się Luna Suzuki mam 17 lat moja moc to "cat" już wam tłumaczę moja indywidualność polega na przemianie się w jaki chcę zwierzę z rodziny kotowatych , mogę przybierać pół formę ale to dotyczy tylko jednego kota czyli pumy . Zapytanie dlaczego puma ? A no dla tego że od pumy powstały inne koty tak przynajmniej mówiła moja mama .
- Luna wstawaj zaraz spóźnisz się do szkoły ! - krzyknęłam moja siostra wybudzając mnie już na dobre .
- Już wstaje spokojnie Yuna - Yuna to moja starsza siostra mieszkam razem z nią chodź można też powidzieć że mieszkam sama bo Yuny nie ma prawie w domu z powodu pracy . Zastanawiacie się pewnie dla czego nie mieszkają z nami rodzice no tak ehhh moi rodzice zginęli podczas patrolu , w okolicach wybuchł pożar w jednym z budynków moi rodzice podczas wyciągania ostatnich ludzi zaskoczył ich złoczyńca i zostali brutalnie zabici na oczach ludzi . Moja mama zawsze powtarzała że zostanę bohaterką tak samo jak ona i tata , chciałam żeby była ze mnie dumna że poszłam w jej ślady , chciałabym by była teraz ze mną tutaj . Od tamtej tragedii minęły 3 lata a ja nadal nie umiem wrócić do siebie nie uśmiecham się tak jak dawniej w sumie uśmiech u mnie jest straszne rzadki albo w ogóle go nie ma .
Wygramoliłam się z łóżka i powolnym krokiem ruszyłam w stronę toalety , stanęłam przy umywalce i popatrzyłam się na swoje odbicie w lustrze którego nie nawidziałam . Jestem wręcz identyczna jak moja mama tylko że ona miała krótkie kręcone czekoladowe włosy za to ja mam długie proste i nie są one czekoladowe , kolor włosów odziedziczyłam po tacie tak jak w sumie charakter , moje włosy były koloru jasnego blondu do tego miałam 2 pasemka po bokach w odcieniu bieli , oczy za to były błękitne moja siostra zawsze się ze mnie śmiała że skradłam cały błękit oceanu były one tak intensywnego koloru gdy przebierałam pół formę moje oczy stawały się granatowe a włosy czarne by pasowały do uszu jak i ogona .
Zrobiłam swoją codzienną rutynę i ubrałam się w mundurek szkolny który dostałam jakiś tydzień temu , nie była zadowolona z faktu że musiałam nosić spódniczkę do tego strasznie krótką , to nie tak że nie lubiłam swojego ciała kochałam je za to nie lubiłam spódniczek oraz sukienek nie wiem czemu poprostu nie lubiłam ich zakładać . Zeszłam na dół po drodze zabierając swój plecak z pokoju , skierowałam się w stronę kuchni w której znajdowała się już moja siostra .
- No nareszcie zeszła moja mniejsza wersja mamy - uśmiechnęła się do mnie tymi białymi ząbkami widziała że wkurza mnie jak tak mówi .
- Daj spokój wiesz że nie nawidzę jak mnie tak nazywasz - mruknęłam cicho
- Wiem wiem siadaj zrobiłam ci siadanie zjedz je i zwijaj się do szkoły , chyba nie chcesz się spóźnić na swój pierwszy dzień w szkole co ? - ona już wie , wie że nie che tam iść ehhh no cóż zna mnie na wylot .
- Oczywiście że nie , szybko zjem śniadanie i lecę do szkoły - uśmiechnęłam się sztucznie wiem że tego nie kupiła no cóż przynajmniej próbowałam .
- Luna nie możesz cały czas żyć tamtym dniem , czas leci dalej a teraz raz dwa jedz a ja lecę do pracy narazie mała - ucałowała mnie w czoło i wyszła . Oczywiście po jej wyjściu nie zjadłam śniadania nie że nie chciałam poprostu nie byłam jakoś głodna , spakowałam je do plecaka i wyszłam z domu . Szkołę nie miałam jakoś daleko dla tego szłam powolnym krokiem kierując się w stronę centrum , założyłam słuchawki i włączyłam spokojną muzykę która zawsze mnie uspokajała . Po nie całych 30 minutach dotarłam do szkoły wokół niej roiło się od uczniów ale mnie to jakoś zbytnio nie obchodziło kierowałam się w stronę szkoły gdyby nie fakt że ktoś na mnie wpadł .
- Ojejku prz..przepraszam cię nie chciałem na ciebie wpaść - powiedział chłopak o zielonych włosach
- Nic się nie stało jestem Luna , a ty ?
- I..Izuku Izuku Midoriya - widać że się stresował , aż taka straszna chyba nie jestem .
- Miło mi cię poznać Izuku powidz do której klasy chodzisz ?
- Do 1A , a ty ?
- Ja też , to co idziemy do klasy ? - zapytałam chłopaka widać że nad czymś myślał ale już po chwili popatrzył na mnie i kiwną głową na tak . Izuku jest bardzo miłą i sympatyczną osobą która ma dużo energii w sobie , dowiedziałam się że lubi bohaterów i opisywać ich i ich moce .
- A ty luna co lubisz robić ? - zapytał chłopak a szukaliśmy klasy .
- Emmm tak szczerze to - nie dokończyłam bo ktoś znowu na mnie wpadł .
- PATRZ JAK ŁAZISZ ŁAMAGO - powiedział chłopak o blond włosach
- ŁAMAGO ? TO TY DEBILU NA MNIE WPADŁEŚ - krzyknęłam widziałam że chłopak się już bardzo wkurwił .
- pfff no jeszcze sobie nóżką tupnij pomoże ci - zaśmiał się chłopak a ja nie wytrzymałam i walnęłam go z liścia .
- Chodź Izuku nie warto z takimi jak on - powidziałam do zielono włosego , blondyn po chwili ockną cię po tym jak dostał ode mnie usłyszawszy imię chłopaka który stał za mną już coś miał powiedzieć ale ja go w tym samym momencie wyprzedziłam i szłam razem z Izuku szukając naszej klasy .
- Czy ty właśnie uderzyłaś kachana ? - zapytał chłopak z przerażeniem w oczach .
- Kogo ? A chodzi o tego chłopaka co mnie nazwał łamagą ? Tak uderzyłam go należało mu się - chłopak był przerażony chodź próbował to ukryć .
- Znasz tego chłopaka ? - zapytałam.
- Kachana ? Znaczy Bakugo tak znam chodziliśmy razem do klasy w gimnazjum - powiedział chłopak po chwili namysłu .Razem z Izuku gadaliśmy jeszcze chwilę i błądziliśmy po korytarzach placówki aż w końcu staneliśmy przed wielkimi drzwiami z napisem 1A , bez chwili namysłu otworzyłam je a w środku zobaczyłam już kilkunastu uczniów i tego typa co uderzyłam przed chwilą . Nie no genialnie dzięki boże będę jeszcze z tym agresorem w klasie genialnie zapowiada się naprawdę wspaniały rok .
🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍🤍
Hejka kociaki
Jeśli wystąpiły jakieś błędy to przepraszam 😅 będę starała się je poprawić .
Jeśli chodzi o rozdziały to postaram się je wrzucać co tydzień 😊
Życzę miłego dnia/wieczoru/nocy 🥰
971 słów
CZYTASZ
Z wroga do chłopaka ( bakugo x Oc )
FanficLuna po stracie najbliższych jej osób zamyka się w sobie , gdy idzie do szkoły jej życia obraca się o 360° . Czy dziewczyna poradzi sobie z nową szkołą i problemami które czekają ją na nią na każdym kroku ? czy miłość uśmiechnie się do niej ? Czy h...