‼️WAŻNE‼️
Od dzisiaj do końca wakacji albo dłużej (zobaczy się) będę wrzucała 2 rozdziały tygodniowo. 1 - we środy 2 - w weekendy.==========
Cała trójka udała się na OPCM. Nie zastali tam jednak Harry'ego. Wpadł on do klasy w ostatnim momencie i usiadł sam. Cindy chciała się do niego przysiąść, ale Hermiona złapała ją za rękę.
- Ja tam usiądę, okej? Nie chcę żeby się mściła na was obu - szepnęła brunetka.
Druga dziewczyna skinęła głową i opadła na krzesło obok Rona. Umbridge jak zwykle kazała czytać rozdział z książki.
Tym razem wybrała wyjątkowo nudny. Prawie nikt nie czytał, a tylko udawał. Harry nawet nie trudził się przewrócić strony do końca lekcji. W końcu po długich męczarniach mogli opuścić klasę.
- Clarke, zostań tu chwilę - zawołała przesłodzonym tonem nauczycielka.
- Później do was dołączę - wymamrotała Cindy.
Kiedy wszyscy wyszli dziewczyna podeszła do biurka, starając się trzymać złość w sobie.
- Pokaż rękę - nakazała odmienionym głosem.
Brunetka wzdrygnęła się. Nie były to słowa mile wypowiedziane. Wyciągnęła jednak prawą rękę zamiast lewej.
- Durna! - krzyknęła i bezceremonialnie pociągnęła jej lewą dłoń.
Cindy nawet nie skrzywiła się z bólu, który całą ją wypełnił.
- Tak, bardzo dobrze - mamrotała do siebie. - Zapraszam cię dzisiaj po lekcjach do siebie na trochę pisania - powiedziała z uśmiechem.
- Ale ja nic nie zrobiłam - zaprotestowała oszołomiona dziewczyna. - Nawet się nie odezwałam na lekcji.
- Oh, to tylko środek zapobiegawczy - wyszczerzyła się do niej obrzydliwie.
Nastolatka bez słowa odwróciła się i skierowała się do wyjścia.
- Do widzenia - syknęła przez zęby i wyszła z sali.
Cindy szła wściekła korytarzem.
- Nie pozwolę tej ropusze czerpać radość z mojej krzywdy. Nawet nie skrzywię się - zarzekała się.
- Hej, i jak? - usłyszała nagle za sobą.
- O, Hemriona! Nic takiego - skłamała płynnie.
- Widzę właśnie - skarciła ją przyjaciółka. - O co chodzi?
- Mam do niej przyjść po lekcjach - dziewczyna dała za wygraną.
- Po co? - dziewczyna była jeszcze bardziej zdziwiona niż poszkodowana.
- Pisać się jej zachciało - odparła zaciskając zęby ze złości. - Chodź, bo się spóźnimy.
Tego dnia nawet Snape nie popsuł chumoru Cindy jeszcze bardziej. Martwiło ją zachowanie Harry'ego, ale nie chciała się narzucać. Po skończonych zajęciach dziewczyna udała się do Umbridge. Zapukała i weszła z obojętnością na twarzy.
CZYTASZ
Troublemaker || HP
FanfictionZbuntowana dziewczyna lubiącą żarty wpada w spore kłopoty i nie wie jak sobie poradzić. Pomagać jej zaczyna Golden Trio, które po raz pierwszy daje jej namiastkę przyjaźni. Jak potoczą się losy nastolatki? Przeczytajcie sami! Hejka! To moja pierwsza...